Kategorie
Rodzina

5 pomysłów na kreatywny plac zabaw w kuchni

Dzieci uwielbiają odkrywać fascynujący potencjał produktów spożywczych, nic dziwnego więc, że chętnie traktują kuchnię jak plac zabaw. Niektórzy powiedzą, że kreatywność w kuchni ma granice, zwłaszcza gdy trzeba potem wszystko posprzątać i przywrócić do stanu używalności. Jeśli jednak mamy odpowiednio przygotowaną przestrzeń, a w sobie zgodę na to, aby dziecku pozwolić na twórcze eksperymenty w kuchni, warto spróbować

Dzieci uwielbiają odkrywać fascynujący potencjał produktów spożywczych, nic dziwnego więc, że chętnie traktują kuchnię jak plac zabaw. Niektórzy powiedzą, że kreatywność w kuchni ma granice, zwłaszcza gdy trzeba potem wszystko posprzątać i przywrócić do stanu używalności. Jeśli jednak mamy odpowiednio przygotowaną przestrzeń, a w sobie zgodę na to, aby dziecku pozwolić na twórcze eksperymenty w kuchni, warto spróbować.

kuchnia-plac-zabaw

Co mamy pod ręką?

Bierzemy na warsztat typowe kuchenne i spożywcze materiały będące akurat w użyciu i pod ręką. Czasem konkretna sytuacja rodzi pomysł na zabawę. Gdy robiłam konfiturę ze śliwek, córkę zainteresowały pestki i zaimprowizowała lekcję matematyki. Przy okazji robienia botwinki stworzyłyśmy galerię buraczanych obrazków na deskach do krojenia. W kuchni zainspirować może prawie wszystko, dziecięca wyobraźnia nas poprowadzi…

Planujemy ugotować w spokoju obiad, złapać chwilę dla siebie w szaleństwie dnia albo zwyczajnie mieć dziecko przy sobie – niech bawi się tam, gdzie mamy do wykonania jakąś domową pracę. Czasem maluch szuka czegoś nowego w znanym otoczeniu, chce asystować mamie w przygotowaniu posiłku, lubi być w tym samym pomieszczeniu, ale jest zajęte swoimi sprawami. Zaproponujmy mu twórcze współuczestniczenie w działaniach kuchennych.

1. Zwykłe-niezwykłe zabawy z mąką

Sięgając po najzwyklejszy i tani produkt będący w każdej kuchni, gwarantujemy dziecku twórczą, rozwijającą i śmiesznie prostą w przygotowaniu zabawę. Mąka często pojawia się na naszym stole, nie tylko w kontekście kulinarnym. Córka ma na półce swój słój z mąką na wypadek, gdyby chciało jej się poszaleć. Jeśli to możliwe, staramy się wykorzystywać ją wielokrotnie. Bardzo cenimy sobie zabawy sensoryczne.
Szybko stwarzamy odpowiednie warunki – na scenę przybywają sprzęty kuchenne z głębokich, pełnych tajemnic szuflad. Co ważne – zabezpieczamy odpowiednio plac zabaw, aby nie spędzić potem reszty dnia na gruntownym sprzątaniu.

kuchnia1

Co się może wydarzyć podczas białej sesji:

  • równanie i uklepywanie powierzchni,
  • odciskanie obiektów o różnych wielkościach i powierzchniach,
  • sprawdzanie faktur i struktur obiektów,
  • wgniatanie i ugniatanie,
  • obtaczanie, memłanie, masaż rąk,
  • układanki z nakrętek do butelek,
  • liczenie,
  • napełnianie nakrętek,
  • wałkowanie wałkiem do ciasta,
  • przesypywanie do pojemników,
  • mierzenie pojemności i zabawy z miarką (dla starszych dzieci),
  • mieszanie z wodą.

2. Malowanie na mleku

Ruchome obrazy na mleku to zabawa, która pokazuje, że można malować inaczej, nie tylko na papierze. Co więcej – kolory nie zastygają na kartce, lecz poruszają się, płyną i mieszają. Rewolucyjna prostota, fantazja i feeria barw! Dzieci są oczarowane.

kuchnia3

Potrzebne są:

  • mleko,
  • naczynia,
  • kroplomierz,
  • kilka kropli płynu do mycia naczyń i patyczek z wacikiem,
  • farby o rzadkiej konsystencji lub kolorowe płyny na bazie barwników spożywczych i wody.

Wlewamy mleko na talerz lub do miseczki. Płynne kolory mamy pod ręką. Można je na przykład przelać do plastikowego opakowania po jajkach i w każdym zagłębieniu mieć inny kolor. Większość dzieci po kilku próbach użycia kroplomierza rozumie, o co chodzi, i świetnie się nim bawi, nie wiedząc, jak wspaniale ćwiczy właśnie małą motorykę. Zaczynamy wkrapianie i zakraplanie. Muśnięcie powierzchni mleka patyczkiem zanurzonym w płynie do mycia naczyń – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – daje taki efekt, że nie pozostaje nic innego niż wyszeptanie: „To magia!”

3. Buraczane obrazki

Malowaliście kiedyś burakami? Może się to zacząć spontanicznie, przy okazji, w przebłysku, inspiracji intensywnie różową plamą soku na blacie. Chwilę potem plaster buraka może być potraktowany jako środek artystycznej ekspresji. Ze względu na intensywność koloru buraczanego soku warto na czas akcji kulinarno-malarskiej zabezpieczyć teren.

kuchnia4

Zabawa z sokiem z buraków może mieć różne oblicza:

  • tworzenie obrazków na drewnianych deskach do krojenia,
  • malowanie sokiem na stole za pomocą drewnianych łyżek i łopatek,
  • barwienie mąki i eksperymentowanie z kolorem,
  • stemplowanie na skórze.

Podczas gdy jedni przygotowują buraki do pieczenia czy na botwinkę, drudzy robią doświadczenia. Buraki po raz kolejny okazują się inspirujące, gdy córka dokonuje odkrycia, że można układać je we wzory na blasze i spiętrzone wieże. Na koniec lądują w piekarniku, a twórczyni nurtu malarskiego „burakami” odpoczywa.

4. Matematyka z pestek

Odkrycie wielu zastosowań pestek z owoców zmieniło oblicze naszych kuchennych zabaw. W sezonie na domowe przetwory inspiracje pestkami wiodą nas w przeróżne strony: muzyczną, plastyczną i matematyczną. Można z nich robić grzechotki i układać pejzaże. Gdy jednak nadchodzi czas liczenia wszystkiego wokół, przeliczania rzeczywistości, szukania kształtów cyfr w domu i podczas spacerów, wygrywa matematyka z pestek!
Oto pomysł mojej córki na pestki: napisać cyfry 1-10 na kartonikach, umieścić kartoniki w miseczkach lub innych kuchennych pojemnikach, liczyć pestki i wrzucać do naczyń zgodnie z widniejącą na dnie liczbą.

kuchnia5

Pestkowa matematyka pozwala dziecku bawić się w liczenie w lekki i smakowity sposób. Mama smaży konfiturę, maluch w międzyczasie sięga po owoc, a nad ich głowami unosi się kuszący zapach… Bardzo sensorycznie!

5. Lodowe ręce

Dzieci uwielbiają doświadczanie zmian temperatury, konsystencji czy stanów. Do tej zabawy potrzebujemy tylko wody, pary rękawic jednorazowych i – ze sprzętów kuchennych – zamrażarki. Uważa się, że najlepszy czas na eksperymenty z lodem to zima. Uważam jednak, że zabawy rodem z krainy lodu latem są szczególnie atrakcyjne.

kuchnia7
Na upały polecamy lodowe ręce! Przyjemna, orzeźwiająca dłoń pełna skarbów pomoże przetrwać największy skwar i zapewni wyśmienite ochłodzenie. Lateksowe rękawiczki napełniamy wodą, zawiązujemy i chowamy do zamrażarki. Do środka wkładamy skarby: cekiny, ziarenka, kamyki, małe figurki. Dla lepszego efektu możemy zafarbować wodę barwnikami spożywczymi. Rękawiczki wkładamy do zamrażarki. Twarde jak kamień lodowe dłonie kładziemy na blaszce lub tacy, obok stawiamy zestaw badacza (kubek z ciepłą wodą, łyżka, pędzel) i zapraszamy dziecko do eksperymentów.

Wszechświat w kropli wody

Zabawy te nie przynoszą efektu w postaci prac plastycznych, w ich wyniku nie powstaje ozdobny przedmiot na ścianę czy półkę. Ich wartość polega na doświadczaniu i odkrywaniu przez dziecko nowych, zaskakujących sytuacji w domowym otoczeniu. Zabawa – efemeryczna sama w sobie – przemija, nietrwałe materiały często na koniec lądują w koszu, lecz emocje towarzyszące twórczym eksperymentom dziecko pamięta na zawsze. Wzbogaca się wyobraźnia, rozwija poczucie sprawczości, nie ustaje zachwyt nad niezwykłością rzeczy zwyczajnych: ziarnkiem fasoli, kryształkiem cukru, kropelką wody: „Doświadczyłam czegoś nowego!”, „Mama, to było świetne!”, „Zróbmy to jeszcze raz!”.

Autor/ka: Justyna Wencel

Artystka wizualna, instruktorka warsztatów artystycznych dla dzieci, nauczycielka, tłumaczka i projektantka, autorka projektów artystycznych i społecznych w przestrzeni publicznej. Absolwentka Wydziału Malarstwa na ASP w Warszawie, filologii angielskiej UW oraz dwuletniego Studium Pedagogicznego. Autorka bloga poświęconego rozwijaniu kreatywności www.dzikajablon.wordpress.com. Założycielka Pracowni Kreatywnego Wyrażania Dzika Jabłoń – inicjatywy z dziedziny edukacji artystycznej, popularyzującej ideę rozwijania kreatywności i kreatywnego wyrażania przez sztukę. Zainspirowana pedagogiką Montessori, Porozumieniem bez Przemocy, technikami pracy z ciałem oraz – niezmiennie – sztuką, pragnie inspirować innych w odkrywaniu twórczego potencjału. Oferuje warsztaty artystyczne dla dzieci i warsztaty dla rodziców inspirujące do wychowania dzieci w kreatywności. Kocha Podlasie i Bieszczady. Prywatnie mama trzyipółletniej dziewczynki. Powadzi bloga: dzikajablon.wordpress.com/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.