Kategorie
Artykuł sponsorowany

Last minute do Nibylandii, czyli lipcowy weekend dla zmysłów

Budzi cię zapach mokrej trawy. Dzieciaki mamroczą coś przez sen, wysuwasz się ze śpiwora, narzucasz wygodną bluzę. Twoje stopy są mokre od rosy, a słońce – nisko nad horyzontem – śle pierwsze promienie, ogrzewając przyjemnie zaspane ciało. Widzisz innych ludzi niespiesznie sunących za zapachem kawy dochodzącym z foodtruck’a Funky Donkey. Nie myślisz o planie dnia, nie patrzysz na zegarek. Wciągasz głęboko w płuca górskie powietrze, do uszu docierają pierwsze, a może jeszcze wczorajsze dźwięki muzyki z którejś ze scen.

Nic tak dobrze nie odświeża zwojów mózgowych jak zejście z utartych ścieżek codziennej rutyny. Mniej planowania, więcej obecności w tu-i-teraz. Jest taka przestrzeń w Bieszczadach, gdzie na cztery dni można zabrać rodzinę i po prostu być.

Warunek? Nie ma warunków, bo festiwal o dźwięcznej nazwie Goadupa, mimo że spowodowany muzyką, powstał, by stworzyć miejsce, gdzie każdy może odpocząć na łonie natury. Spotkasz tam rodziny, z którymi połączyć cię może wspólna potrzeba odwrócenia życiowych proporcji. To wystarczy, żeby zacząć pasjonująca rozmowę… i nowe znajomości.

Cztery sceny sprawiają, że muzyka jest wszechobecna. Strefa Healing&Workshops to warsztaty, kursy i dyskusje, a w centrum uwagi – rozwój osobisty i duchowy. Zajęcia niespieszne i nieobowiązkowe, w salach leśnych o ścianach z drzew i dachach z liści. Pośród nich barwne i zwiewne instalacje z tkanin, sznurków i światła, wystawy sztuki i rękodzieło. W każdym zakamarku jakieś “och” i “wow”.

Wioska festiwalowa zaskakuje spontanicznością dobrze zorganizowaną. Komitety kolejkowe do sanitariatów czy zatyczki do uszu w obronie przed nocnymi hałasami nie będą konieczne. Do tych pierwszych z dziećmi masz pierwszeństwo, a festiwalowe “sowy” nie dosięgną cię na wydzielonym polu namiotowym.

Posiłki, z jednego z kilku foodtrucków, możesz dzielić z innymi rodzinami w waszej specjalnej przestrzeni. W Kids Area spotkasz animatorów z milionem pomysłów. To miejsce iście czarodziejskie: zamiast zjeżdżalni – pagórki i pniaki, w miejsce piaskownicy – patyki i mech, hamaki jak huśtawki i wielkie drzewa do wspinania. Budowanie szałasu, ścieżki zdrowia, gry i zabawy w duchu montessoriańskim pod okiem doświadczonych animatorów. Ćwiczenie równowagi na slackline oraz zręczności podczas żonglerki, to tylko kilka z czekających na dzieci aktywności. Rodziny mogą przyjeżdżać już w środę od godziny 15.00, a dzieci do 12 roku życia wejdą na festiwal bezpłatnie! Koniecznie przyłącz się do wydarzenia Dla Rodzin z dziećmi i w ciąży. Znajdziesz tam liczne wskazówki, jak zadbać o spokojne głowy – zarówno swoją, jak i bliskich.

Jeśli więc nie masz planów na trzeci weekend lipca, pakuj rodzinę i przybywaj do Natura Park w bieszczadzkiej Stężnicy. A czas się zatrzyma…

Festiwal Goadupa 2018 – kiedy i gdzie?

19-22 lipca

Natura Park Bieszczady, Stężnica 46, Baligród

Facebook Festiwalu

Bilety do nabycia na stronie: Festiwal Goadupa 2018

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.