Kategorie
NATULI

Do matki młodej matki

Stało się. Zostaniesz… babcią. Twoja córka spodziewa się dziecka. Jakie to ekscytujące, jakie to szczęście. Tysiące uczuć i emocji. Euforia pomieszana ze szczyptą lęku…

do-matki-mlodej-matki

Wróć do wspomnień

Przypominasz to sobie?  Kiedy to było? Ech… Dowiedziałaś się, że będziesz mamą…. Co poczułaś? Jakie miałaś oczekiwania, nadzieje, lęki? Czego doświadczałaś, jakich uczuć? Warto wrócić do tamtych chwil. Przyjrzeć się im. Wyprostować je i odczuć na nowo swoje potrzeby.

Dziś twoja córka ma te same potrzeby, obawy i nadzieje. Kto inny, jeśli nie ty, może wiedzieć, jak ona się teraz czuje? I choć najpewniej żadna z was tego nie zwerbalizuje, jesteś teraz jej największym wsparciem, murem, o który może się oprzeć, by za chwilę znów na własnych nogach dźwigać ciężar, który przybiera z dnia na dzień.

Nie zapominaj, że to dzięki tobie przyszła na świat. Ma w sobie twoją moc i siłę. Brała i nadal bierze od ciebie wewnętrzne poczucie bycia kobietą i matką.

I choć już nie jesteś mamusią prowadzącą córeczkę za rączkę, to jesteś jej wewnętrzną siłą. Ty stoisz za nią, a jeśli ktoś prowadzi ją za rękę, to jest jej partner. Ale to ty jesteś kręgosłupem jej kręgosłupa. Nikt poza tobą nie jest w stanie zrozumieć jej emocji, radości i niepewności. I to dzięki twojej obecności utrzyma i utwardzi moc, którą zachowa w sobie by potem przekazać ją dalej… swojemu dziecku.

Bądź

Kiedy rodzi się dziecko, kobieta potrzebuje wsparcia. W Plemionach Ameryki Południowej matka wprowadza się do domu  początkującej mamy na minimum 40 dni. Młoda mama po prostu jest. Karmi swe dziecko i zajmuje się nim, tuląc i pieszcząc. Resztą zajmuje się jej mama. Dba, by dobrze jadła, miała czyste otoczenie i świeże powietrze. Można powiedzieć, że matka zajmuje się domem i córką.

W naszej cywilizacji prawie natychmiast pojawią się głosy sprzeciwu. To temat dość kontrowersyjny, choćby z racji na stereotyp trudnych relacji zięć-teściowa; poza tym przecież babcie to kobiety pracujące, jak więc znaleźć czas na taką przerwę; w końcu pojawiają się także obawy, czy dorosła córka na pewno chce obecności matki? Jednak spokojna konfrontacja obecnego stanu z własnymi potrzebami i potrzebami kobiety w połogu może pomóc.

Bądź przy swojej córce. Bądź dobrym duchem. Zaufaj córce, że tworząc własną rodzinę wiedziała co robić. Wspomnij czas, kiedy ją urodziłaś. Jak bardzo chciałaś być mądrą i dobrą matką. Jesteś nią, kiedy wspierasz swoje dziecko w jednym z najważniejszych wydarzeń w jego życiu.

Relacja

Pamiętaj, jesteś matką kobiety w połogu, a nie matką nowo narodzonego dziecka, a już na pewno nie matką swojego zięcia;-) Potrzebna jest całkowita szczerość i uważna obecność. Przede wszystkim szczerość z sobą samą, odrzucenie natrętnych myśli, że masz doświadczenie i wiesz lepiej. Pewność, że powiedziałaś już wszystko, co mogłaś, a miałaś na to już „x-dziesiąt” lat, pomoże ci być wsparciem, a nie natarciem.

Jeśli przejdziecie razem przez ten czas, jeśli twoja córka dojdzie do sił przy twoim wsparciu, wasza relacja się wzmocni, a ty na pewno nie będziesz babcią od wielkiego dzwonu, tylko kochanym i potrzebnym członkiem nowo powstałej rodziny.

Foto

Autor/ka: Monika Dziedzic

Absolwentka Filozofii i Etyki. Pasjonatka życia i bycia w zgodzie z Naturą i ze Sobą, inicjatorka i prowadząca "emocjonalne warsztaty" w tej tematyce.
Aktywna propagatorka odżywiania wg Filozofii Pięciu Przemian. Mama 2,5 letnich bliźniaczek Zuzi i Marysi.

4 odpowiedzi na “Do matki młodej matki”

Moja mama byla moim wsparciem podczas narodzin moich dzieci.Przeszla ze mna porody cesarskie ciecia…pomagala po porodzie przy pielegnacji wnuczek w szpitalu i w domu przez pierwsze tygodnie ich zycia.Byla i nadal jest. Tak jak piszesz stala sie nieodlacznym czlonkiem nowej rodziny, ukochana babcia, doceniana tesciowa i moja najwieksza przyjaciolka :-)

Mam podobnie jak przedmówczyni – Mama była mi i jest wsparciem – i staram się stworzyć moim dzieciom taki dom, jaki pamiętam z domu rodzinnego :-) jedyne, czego żałuję – tego, że Ona mieszka daleko :-(

Moja mama jest mi bardzo bliska i jest ogromnym wsparciem, ale po porodzie chcieliśmy z Mężem sami nacieszyć się tymi pierwszymi chwilami i wspólnie nauczyć się wszystkiego. Obecność Babci pozbawiła by nas intymności. Przykro mi było ogromnie, bo moja Mama liczyła na to, że się nami zajmie, a my chcieliśmy postąpić inaczej… Świetnie radziliśmy sobie z Dzieckiem od początku, a Mama nie raz wypominała mi, że my nie znamy się na noworodkach i nic nie wiemy:( A robiła to chyba tylko z rozżalenia. Wcale nie uważam, że obecność Mamy – mamy jest niezbędna zaraz po porodzie – myślę, że młody tata często może się czuć wtedy wyobcowany!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.