Senat USA popiera największą od 70 lat zmianę w procedurach zapewniania bezpieczeństwa żywności. Ma ona na celu ograniczenie chorób, które są konsekwencją spożycia szkodliwych produktów. Leczenie skutków tych schorzeń kosztuje Amerykanów 152 miliardy rocznie.
Głównym powodem działania polityków były zatrważające dane – np. tylko w 2008 i 2009 roku 9 osób zginęło a ponad 700 zachorowało z powodu zatrucia się salmonellą, której pałeczki znajdowały się w ciastach, ciasteczkach, szpinaku i orzeszkach ziemnych.
Szacuje się, że co roku 76 milionów Amerykanów zaraża się chorobą przenoszoną przez żywność, z tego 325 tys. trafia do szpitala, a 5 tys. umiera. Takie dane przedstawia Centers for Disease Control and Prevention z Atlanty. Tylko w tym roku jajka pochodzące z dwóch gospodarstw wywołały salmonellę u 1800 osób.
Na mocy nowych przepisów prawnych Amerykańska Agencja do Spraw Żywności i Leków (US Food and Drugs Administration), ma możliwość jeszcze większej kontroli żywności, leków, kosmetyków i innych produktów. Te, które uzna za szkodliwe dla zdrowia może usunąć z rynku bez długich i skomplikowanych procedur. Planuje się, że do 2015 roku skontrolowanych zastanie 50 tys. zagranicznych i krajowych obiektów żywnościowych.
źródło: www.bloomberg.com
