Kategorie
Rodzina

Nasze mózgi można nauczyć tego… jak być szczęśliwym!

Jak myślisz – co jest łatwiej zauważyć w codziennym życiu: to, co nas spotyka dobrego i przyjemnego, czy trudne i nieprzyjemne doświadczenia? Nasz mózg ma łatwość w skupianiu się na tym, co jest niebezpieczne, niekorzystne, nieprzyjemne. I ma to uzasadnienie w teorii ewolucji.

Nasz mózg nastawiony jest na przetrwanie, dzięki czemu dotrwaliśmy do naszych czasów. Stale skanuje rzeczywistość w poszukiwaniu niebezpieczeństwa i pobudza nasze ciało i umysł do reakcji stresowej. Mózg czerpie „przesadną” naukę z negatywnych doświadczeń. Gdy się oparzymy – dmuchamy na zimne. Łatwiej nam zapamiętać czyjeś wady niż zalety. Potrzeba około pięciu pozytywnych doświadczeń, aby zrównoważyć jedno negatywne.

Co możemy zrobić z takim nastawieniem mózgu?

Gdy doświadczamy trudności, nie chodzi o to, by tego nie zauważać czy udawać, że tak nie jest, ale o to, by budować w sobie silne strony, z których możemy korzystać zarówno w sytuacjach wyzwań, jak i sukcesów.
Badania nad mózgiem pokazują, że im bardziej szczęśliwi jesteśmy, tym lepiej oceniamy realną rzeczywistość z jej zagrożeniami i pozytywnymi sytuacjami – okazjami do wykorzystania, celami do osiągnięcia i radościami do przeżycia.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

W naszej pracy inspiracje czerpiemy z Pozytywnej Neuroplastyczności Ricka Hansona i Porozumienia bez przemocy Marshalla Rosenberga. Dlatego w sytuacjach stresowych, kiedy nasze podenerwowane ciało migdałowate myśli tylko o przetrwaniu, możemy mu pomóc, stosując model czterech kroków (wg Porozumienia bez przemocy Marshala Rosenberga).

Pierwszy krok – zauważ, co się zdarzyło, i opisz to językiem faktów, bez ocen i interpretacji

Np.: “Umówiłam się z koleżanką na telefon i nie zadzwoniła w umówionym terminie” zamiast: “Mam niesolidną koleżanką, ignoruje mnie, nie traktuje mnie poważnie” itp.

Drugi krok – zobacz, jakie są w tobie uczucia

Trzeci krok – sprawdź, o jakich twoich ważnych potrzebach informują cię twoje uczucia

Np.: “Czuję smutek, bo zależy mi na dotrzymywaniu umów”, “Czuję irytację, bo chciałabym wiedzieć, co się stało”, “Potrzebuję jasności i przewidywalności” zamiast: “Czuję, że ona mnie nie szanuje; potrzebuję, by zadzwoniła”.

Czwarty krok – zbuduj rokującą kontakt prośbę do siebie lub do drugiej osoby

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Np.: “Zadzwonię do koleżanki i zapytam, co się zdarzyło. Powiem jej, jak bardzo potrzebuję większej przewidywalność”.

Czterech kroków NVC możemy używać do zwiększania swojej uważności na to, co się w nas w danym momencie dzieje, zarówno gdy doświadczamy nieprzyjemnych, jak i przyjemnych uczuć.

[natuli2]

Warto dostrzegać pozytywy

Neurobiolodzy dostarczają nam coraz więcej informacji na temat ciała migdałowatego, które pierwotnie uważane było jedynie za dzwonek alarmowy informujący nas i nasze ciało o zagrożeniu. Ostatnio prowadzone badania pokazują, że ciało migdałowate reaguje również na pozytywy (w takim stopniu, w jakim nasz umysł jest nastawiony na ich rejestrowanie, a nasza uwaga świadomie na nich skupiona). Oznacza to, że poziom naszego szczęścia w dużym stopniu zależy od tego, na ile świadomie je zauważamy.

Możemy więc krok po kroku budować „szczęśliwe” ciało migdałowate, praktykując zauważanie i absorbowanie pozytywów.
Kiedy rozpoczynamy praktykę kontaktu ze sobą oraz przyjmowania dobra, może pojawić się obawa, czy nie stracimy czujności i nie staniemy się naiwni i bezbronni, a w kontekście rodzicielstwa – nieskuteczni czy nieuwzględniani przez dzieci. Otóż badania nad mózgiem pokazują, że im bardziej osoba jest szczęśliwa, tym lepiej ocenia realną rzeczywistość, z jej zagrożeniami i pozytywnymi sytuacjami – okazjami do wykorzystania, celami do osiągnięcia i radościami do przeżycia.

Przeczytaj: Jak zasilać swoje wewnętrzne zasoby i nie dać się porwać negatywnym skłonnościom naszych mózgów

Dzięki temu jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, co dla nas ważne, umiemy identyfikować swoje uczucia i potrzeby, a także otwarcie mówić o swoich granicach. W naszym odczuciu to pomaga tworzyć bezpieczne ramy dla rozwoju dzieci (gdzie jest przewidywalność, bezwarunkowa akceptacja, bezpieczeństwo fizyczne i emocjonalne oraz poczucie brania siebie nawzajem pod uwagę), bo spełniony i spokojny rodzic ma więcej ciekawości i otwartości na świat małego człowieka, a także większe zasoby wewnętrzne do budowania rozwiązań uwzględniających wszystkich (i dużych, i małych).

Autor/ka: Joanna Berendt i Anna Andrzejewska

Joanna Berendt – coach ICF PCC, certyfikowany trener i mediator NVC, autorka książek i pasjonatka życia w zgodzie ze sobą, pozytywnej neuroplastyczności oraz współtworzenia świata, który działa dla wszystkich. Więcej na: nvccoaching.pl, nvclab.pl oraz neuro-integracja.pl. Anna Andrzejewska – coach ICF ACC, certyfikowany zen coach i trener rozwoju osobistego. Działa na rzecz pozytywnej neuroplastyczności mózgu, radzenia sobie ze stresem i zwiększania wewnętrznego dobrostanu. Więcej na: neuro-integracja.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.