Kategorie
Rozwój dziecka Rozwój seksualny

Naturalne etapy w rozwoju seksualnym dziecka

Jako rodzice jesteśmy bombardowani informacjami o tym, w jaki sposób rozwija się nasze dziecko na płaszczyźnie intelektualnej, motorycznej i psychologicznej. Doskonale wiemy, w jakim wieku zanika odruch Moro, kiedy dziecko ćwiczy motorykę małą i w jakim okresie większość maluchów zaczyna mówić. A co wiemy o dziecięcej seksualności?

Kiedy zaczyna się zainteresowanie seksem? Co jest typowe w rozwoju seksualnym, a co powinno być sygnałem ostrzegawczym? Jakie są etapy rozwoju seksualnego? I właściwie to czym jest sama seksualność – tylko seksem czy jeszcze czymś więcej? Okazuje się, że zdobycie informacji na ten temat wcale nie jest łatwe!

Pracując jako psycholog seksuolog, spotykam rodziców zaniepokojonych zachowaniami bądź pytaniami swoich dzieci. Spotykam dzieci, które pozbawione edukacji seksualnej angażują się w niebezpieczne lub „dziwne” dla postronnego obserwatora zachowania.

Niezależnie od tego, czy chcą czy nie, rodzice uczestniczą w rozwoju seksualnym swojego dziecka. Robią to albo poprzez świadome aktywne działanie, odpowiadanie, pokazywanie i nazywanie świata, albo poprzez zaniechanie działania, skrępowanie i wstyd. Informacje o seksualności i cielesności rodzice przekazują swojemu dziecku nie zawsze wprost, gdyż dzieci uczą się nie tylko z wypowiadanych słów, ale też z gestów, obserwacji, tonu głosu.

Jak zrozumieć małe dziecko

Podręcznik świadomego rodzicielstwa

Rozwój seksualny dzieci

Zadbaj o zdrową seksualność swojego dziecka

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Oto typowe zachowania dziecka budujące jego seksualność:

Masturbacja dziecięca (wczesnodziecięca)

Większość dzieci w pewnym etapie życia przechodzi fazę masturbacji dziecięcej. Jest to normalny etap rozwoju. Pojawia się zwykle w okolicach odpieluchowania, gdy dziecko zdobywa swobodny dostęp do swoich genitaliów. Cele masturbacji są różne. Jako rodzic pamiętaj, aby zwrócić w tym okresie uwagę na dbałość o higienę (częste mycie rąk i narządów intymnych). Jeśli dziecko masturbuje się często, sprawdź też, czy nie cierpi z powodu infekcji, grzybicy bądź pasożytów. Gdy wykluczysz takie przyczyny, a masturbacja jest według ciebie nadmierna, jest to wskazówka, by poszukać konsultacji u specjalisty.

Warto jeszcze przeczytać:


Podglądanie rodziców (jawne bądź ukryte)

W zależności od tego, jaka atmosfera w stosunku do cielesności panuje w domu, dzieci będą jawnie bądź po kryjomu podglądać rodziców. Jeśli w twoim domu zdarza wam się chodzić nago, dziecko może czuć więcej śmiałości, by zadać pytania o różnicę w budowie ciała oraz funkcje poszczególnych narządów. Jeśli dziecko widzi rodziców zawsze ubranych, może nie wyrazić na głos swojego zaciekawienia, ale jednocześnie angażować się w podglądanie (rodziców bądź innych osób). Dobrze, jeśli rodzic wyłapie te momenty (w zależności od wieku i rozwoju mowy dziecka zwykle ma to miejsce między 3 a 5 rokiem życia). To sygnał, aby dostarczyć dziecku wiedzy o ciele, podać nazwy narządów płciowych, wyjaśnić różnice w budowie anatomicznej. Zaspokojona ciekawość dziecka sprawi, że na pewien czas ciało przestanie być tak interesujące.

Książki o rozstaniu i rozwodzie: wsparcie dla dzieci i dorosłych

Książki o rozstaniu i rozwodzie dostępne w naszej księgarni mają na celu wspieranie całej rodziny. Bez względu na wiek, każdy członek rodziny znajdzie tutaj coś, co pomoże mu lepiej zrozumieć własne uczucia i odnaleźć nową równowagę. Dzięki literaturze można odkryć, że nawet po rozstaniu możliwe jest stworzenie szczęśliwego, pełnego wsparcia środowiska dla dziecka.

Zobacz kolekcję

Nauka korzystania z nocnika/toalety jest elementem rozwoju seksualnego

Niewiele się o tym mówi, jednak okres uczenia się samodzielności w zaspokajania potrzeb fizjologicznych jest istotnym elementem rozwoju seksualnego. W zależności od tego, jak jest przeprowadzony, może budować w dziecku różne przekonania na temat jego samego, jego ciała i zdolności. Dziecko, które słyszy od rodziców „A fuu, znowu się sikałeś!” albo „Jakie to paskudne” czy „Co za gapa z ciebie, że nie doniosłeś”, niestety przyjmuje te komunikaty dokładnie tak jak one brzmią. Dziecko w okresie nauki czystości nie posiada jeszcze wytworzonych psychologicznych barier ochronnych, które sprawiłyby, że słowa te będą umniejszone. Co więcej, w tak wczesnym wieku podejście do tego, co dziecko zrobiło, jest równoznaczne z podejściem do tego, jakie dziecko jest w ogóle, czyli z komunikatu „A fee, zsikałeś się!” otrzymujemy „Jesteś fee”. Ten szczególny czas rozwoju powinien być przeprowadzany w spokoju i z wyrozumiałością dla możliwości dziecka.

Tworzenie się tożsamości płciowej

Już małe dzieci bacznie obserwują rodziców i szukają swojego miejsca w świecie. W okolicach 2 roku życia rozumieją już, że płeć jest niezmienna. W latach późniejszych szczególnie zainteresowane są obserwowaniem rodzica swojej płci. Na bazie tych obserwacje tworzą sobie obraz tego, co to znaczy być dziewczynką/chłopcem, jakie zachowania są typowe dla danej płci, jak przedstawiciele tej płci zachowują się w kontaktach z przedstawicielami płci przeciwnej. Głównym obszarem obserwacji jest więc związek rodziców – sposób, w jaki okazują sobie czułość bądź tego nie robią, to, co i w jaki sposób do siebie mówią, intymne gesty bądź ich brak.

Rozwój seksualny i grupa rówieśnicza

Gdy dziecko trafia do przedszkola, nie tylko dzieli się z kolegami swoją wiedzą. Wchłania jak gąbka wiedzę, którą przynoszą inne dzieci. W efekcie maluchy około 5–6 roku życia potrafią „zabłysnąć” czymś, co przez ich rodziców uznawane jest za niesmaczne czy nawet „zboczone”. Ten etap testowania granic rodzica jest typową fazą rozwoju seksualnego. Dziecko chce poznać, co jest dopuszczalne w domu i jakie są normy społeczne. Rodzice mogą jednak przeżywać prawdziwie trudny okres, dowiadując się, że ich malec zaangażował się w zabawę „w doktora”, podglądał inne dzieci czy używa niecenzuralnych słów. Rodzic z jednej strony powinien wiedzieć, że to normalne, z drugiej – warto o tych zachowaniach po prostu rozmawiać.

Uwaga! Reklama do czytania

Wierszyki paluszkowe

Wesołe rymowanki do masażyków

Wierszyki bliskościowe

Przytulaj, głaszcz, obejmuj, bądź zawsze blisko.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Ważne pytanie do ciebie, rodzicu

Skoro czytasz te słowa, zakładam, że jesteś zainteresowany tym, by świadomie towarzyszyć swojemu dziecku w rozwoju seksualnym. Jeśli tak jest, pamiętaj, aby zacząć od siebie! Dziecko będzie cię naśladować i wychwyci twoje emocje oraz nastawienie do ciała i seksu. Dlatego po pierwsze zastanów się, co myślisz o swoim ciele i seksie, czy jesteś zadowolony z własnego życia intymnego, jakie emocje rodzą się w tobie na myśl o rozmowie z dzieckiem na temat seksu. Jeśli poczujesz, że brakuje ci wiedzy lub pewności siebie, właśnie odkryłeś, czego potrzeba ci do lepszego, bardziej świadomego towarzyszenia swojemu dziecku.

Sprawdźcie nasze propozycje książek edukacyjnych: Skąd się biorą dzieci
Avatar photo

Autor/ka: Karolina Piotrowska

Psycholog, seksuolog. Autorka książek "Rozwój seksualny dzieci", "Błogosławiony stan umysłu" oraz programu "Cud Narodzin". Pracuje z rodzicami w ramach spotkań indywidualnych, warsztatów i grup wsparcia. Prywatnie mama dwóch chłopców.


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

14 odpowiedzi na “Naturalne etapy w rozwoju seksualnym dziecka”

Mam pytanie odnośnie nazywania narządów płciowych. Czy określenie „siusiak” jest ok czy lepiej zastąpić je słowem „penis”? (Mówię o niespełna 3-latku) I jak określać kobiece narządy płciowe? Słyszałam już wiele typu siuśka, muszelka ale jakoś mi to „nie leży”. Znowu pochwa, wagina raczej nie określają całości narządów, a na zagłębianie się w całą budowę anatomiczną jest za wcześnie. Dziecko chce raczej poznać ogólna nazwę i tyle a ja jakoś mam problem z wymyśleniem odpowiedniego słowa, wiec proszę od radę

Dobre pytanie, sama się nad tym zastanawiam. srom to taka niefajna nazwa penis brzmi dumnie, a srom? Jakiś brzydko, Ktoś to głupio wymyślił. O strefach intymnych kobiety najczęściej albo wulgarnie albo infantylnie nie zgadzam się na to. A pochwa to jak piszesz element całego układu.

Ja mowie « pupuncia » do mojej 3 letniej córeczki na jej pochwe, ewentualnie »mala pupuncia » w odroznieniu od « duzej pupunci » czyli jej posladkow i odbytu :)

Moja Córcia (ma prawie 19 miesięcy) mówi „pupcia” i „ciocia/cipka”. Mam z tym luz. Moja Mama, gdy to usłyszała (a wychowywała mnie w duchu tabu i totalnego zażenowania), uznała, że powinna mówić „psipsia” :D

Takie 'zdrobniałe’ określenia w codziennym życiu są ok, o ile dziecko zna prawidłowe nazwy narządów. U nas na stanie córeczka 3,5 roku i półroczny synek :) o kobiecych narządach mówimy 'pipka’ ;) ale mała zna pojęcia takie jak pochwa, penis, jądra..

Dzieci powinny znać prawidłową terminologię płciową. Proszę zauważyć, że eufemizmów głównie używamy na określenie intymnych części ciała. Ważne, aby znały takie określenia jak penis, czy srom (bo tak właśnie nazywają się zewnętrze, intymne części u dziewczynek i i kobiet). Coraz bardziej popularne staje się używanie słowa cipka. Dzieci używają różnych zastępczych słów, bo po prostu znają je z przedszkola, domu, więc też nie jest niczym nieodpowiednim używanie słów siusiak, siuśka itp., ale z jednoczesną informacją dla dziecka, że ludzi używają różnych nazw. Proszę pamiętać też o tym, że nam dorosłym czasami jest trudno używać słów fachowych, bo mamy pewien bagaż różnych doświadczeń i zaczynamy się zastanawiać czy to stosowne. Dla dziecka to po prostu jest zwykła informacja o tym jak nazywa się ta, czy inna część ciała (ręka, głowa, srom, noga). To jest również ważne w kontekście kształtowania pozytywnego stosunku do własnej płciowości i cielesności, czy również w przypadku ochrony dziecka przed „złym dotykiem”. Zresztą coraz więcej w literaturze dziecięcej i wczesnoszkolnej pojawia się prawidłowych określeń, więc mamy pozytywny trend :).

Ja natomiast swojej córce tłumaczyłam,że chłopcy mają siusiaka, bo tak też było w przedszkolu, a ona ma miejsca intymne. Teraz jak się kąpie i tam myje to mówi,że musi umyć sobie miejsca intymne, pozdrawiam

My mówimy na odbyt „kreta” a na vagine ” Dorota”. Chłopcy mają siusiaka. Rozmawiamy z dziewczynkami i nie krępujemy się na gości :) Pozdrawiam.

Jestem sama i mam syna 3,5 roku. Chłopiec zaczyna mnie pytać o miejsca intymne, chcę żebym ściągnęła majtki i pokazała mu co mam między nogami. Co w takiej sytuacji, chłopiec nie ma taty, ani mężczyzny, a jest teraz na etapie mama beee, proszę o pomoc

Witam, ostatnio syn który ma 7 lat miał sytuację że ptaszek mu staje. Przyszedł i sam mi o tym powiedziałaś w dwóch takich sytuacjach – oglądał rodzinke.pl i tam dwoje ludzi się całowała i druga to że w teledysku była pani skompo ubrana. Moje pytanie czy powinnam się czymś martwić i czy udać się z dzieckiem do seksuologa?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.