Kategorie
Ekowiadomości

„Nie deptać trawy” i… „Zakaz zabawy”

Dzieci z niektórych łódzkich osiedli nie mogą się bawić na świeżym powietrzu. Nie mogą grać w klasy, ba, w ogóle malować kredą na ulicy. Nie mogą grać w piłkę i głośno rozmawiać! Wydaje się niemożliwe? A jednak. Jak donosi „Dziennik Łódzki”, takie absurdalne przepisy wprowadza coraz więcej administracji domów w Łodzi. Jak tłumaczą się z zakazów? M.in. faktem, że kamienica była niedawno odnawiana. Poza tym obawiają się, że budynki, które są dobrem wspólnym, zostaną zniszczone przez dzieci. Nie dziwi nas oburzenie rodziców, którzy podkreślają, że nie ma mowy o jakichkolwiek stratach, ponieważ dorośli nadzorują zabawę swoich dzieci.

Zabawa na cenzurowanym

Dzieci boją się sąsiadów, którzy bardzo często zwracają im uwagę. Bawią się zwykle na ulicy, ponieważ w okolicy nie ma piaskownicy, a co dopiero mówić o boisku. Na jednym z łódzkich osiedli mieszkańcy–seniorzy nie chcieli nawet słyszeć o  budowie placu zabaw. Niestety, rodzice znajdują się na przegranej pozycji, ponieważ są w mniejszości. Nie są w stanie porozumieć się ze starszymi mieszkańcami. Zdecydowali się zwrócić do pobliskiej spółdzielni mieszkaniowej z prośbą o możliwość udostępnienia na potrzeby dzieci z ich wspólnot placu zabaw. Zobowiązują się ponosić koszty utrzymania, remontów itp.

Moc zabawy

Wydaje się, że seniorzy zapomnieli o czasach, kiedy sami byli mali, kiedy od rana do zmroku biegali po podwórkach, spędzali aktywnie czas. Zabawa jest dla dziecka naturalną formą poznawania świata i zbierania doświadczenia. Zabawa zbliża, otwiera, zaspokaja potrzebę kontaktu, wspólnoty i przynależności. Beztroskie swawole stymulują rozwój dziecka w sferze poznawczej, emocjonalnej i społecznej. I co najważniejsze, budują u dziecka poczucie bezpieczeństwa i wzmacniają poczucie własnej wartości.

Foto

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.