Na rynku jest dostępnych sporo rodzajów nocników, od klasycznych i bardzo prostych, po grające czy migające. Testowaliśmy najnowszą propozycję dla rodziców i ich dzieci – nocnik inteligenty Intelligent Potty, który przysłał nam zaprzyjaźniony sklep Ceba Baby.
Wygląda świetnie
Intelligent Potty wyróżnia się ergonomicznym stylem. Brzmi tajemniczo, ale chodzi o to, że nocnik jest prosty w swojej konstrukcji, jest bardzo stabilny, z wyprofilowanym oparciem. Jest dość duży, dziecko siedzi na nim niczym na małym fotelu. Wygląda naprawdę dizajnersko;)
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem
Czym się wyróżnia?
Intelligent Potty kryje w sobie pewną tajemnicę. Nie ukrywamy, że system nagród i kar jest nam obcy, a taki jest właśnie pomysł na nocnik. Jak „działa”? Dziecko siadając na nocnik Intelligent Potty, po dwóch sekundach słyszy odgłos spływającej wody, co zwykle pobudza je do siusiania. Po załatwieniu się i wstaniu maluch słyszy nagrany głos rodzica. Rodzic może go np. chwalić „Brawo, jest siku”. Ta metoda wydaje się ryzykowna. Czy zależy nam, żeby maluch robił siku dla nas, żebyśmy byli z niego zadowoleni, czy maluszek ma być zadowolony z samego siebie i wspaniałego osiągnięcia, którego dokonał? Dlatego my nagraliśmy niezobowiązującą melodię, coś w stylu „Trum ta ta tum, trum talala”. Można też wybrać jedną z 10 ciekawych melodyjek.
Nocnik różni się od tradycyjnych nocników tym, że:
- pomaga wywoływać pozytywne emocje podczas nauki korzystania z nocnika;
- odpowiednio wyprofilowane oparcie sprzyja prawidłowej postawie ciała podczas siedzenia;
- wyjmowany wkład ułatwia opróżnianie i czyszczenie nocnika;
- posiada specjalną osłonkę z przodu nocniczka, która sprawia, że nic nie wydostaje się na zewnątrz – to szczególnie ważne, jeśli z nocnika korzysta chłopiec;
- możemy wybierać spośród żywych i intensywnych kolorów, które cieszą oko dziecka (i rodzica).
Podsumowując, nocnik bardzo spodobał się przede wszystkim dziecku. Ciekawe melodyjki, prawie niezmodyfikowany głos rodzica zdecydowanie umilają naukę korzystania z nocnika. Poza tym jest bardzo wygodny i nie ma obawy, że zawartość się wyleje. Mnie urzekł prosty wygląd i piękny kolor. To jeden z niewielu nocników, który posiada osłonkę z przodu, która sprawia, że siku nie wylewa się. Minusy – dostrzegam kilka. Pierwszy to brak możliwości regulacji głośności melodii. Drugi – szkoda, że nie ma specjalnego uchwytu (np. z tyłu), który ułatwiałby przenoszenie nocnika. Po trzecie – wysoka cena. Jednak biorąc pod uwagę fakt, iż dziecko korzysta z nocnika nawet przez kilka lat, na taki wydatek można sobie pozwolić (np. zorganizować rodzinną składkę).
Uwaga! Reklama do czytania
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik świadomego rodzicielstwa
Cud rodzicielstwa
Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
4 odpowiedzi na “Nocnik Intelligent Potty”
O rany, ludzkie pomysły nie mają granic:-) Jeśli piszesz że minusem jest brak regulacji muzyki to nie wiem czy sprawdzi się to jako przedmiot codziennego użytku, chociażby ze względu na cierpliwość rodziców hihihi no i czy dziecko się nie wystraszy?
Moja córcia bała się nocnika z FP,nie chciała na nim nawet siedzieć nie mówiąc o załatwianiu się.Kupiliśmy klasyczny,najtańszy nocnik dostępny na rynku i to był strzał w 10.
A to nie lepiej posiedzieć przy dziecku te 5 czy 10 przy dziecku, poczekać aż zrobi siku, czy więcej i pochwalić je osobiście. Następny gadżet dla rodziców, którzy liczą, że ktoś (lub coś) za nich dzieci wychowa.
Nie rozumiem czemu mają służyć takie gadżety?Dziecko ma się nauczyć komunikować swoje potrzeby przy pomocy mamy taty, którzy poświęcą swoją uwagę i swój czas, aby uczyć się samodzielności. Zgodzę się z Elką, straszne, że jakiś głos chwali dziecko, jakby nie mógł zrobić tego rodzic. Jedne dzieci szybciej inne wolniej, ale każde nauczą się sygnalizować swoje potrzeby bez ,dizajnerskich’ komercyjnych gadżetów za niemałe pieniądze. Przyszło lato mąż na biwaku zabierał syna pod krzaczki i siusiali sobie chłopaki. Przed kupką uciekał, bo bał się, że mu coś z pupki wypada :)Serce się raduje jak przypomnę sobie tamte chwile.W mojej ocenie melodyjki, kolorowe trony robią z fizjologicznej potrzeby zabawę. Trzeba dużo ciepła, miłości i cierpliwości ot cała filozofia.