Substancje dodawane do żywności są łączone z ryzykiem wystąpienia wielu dolegliwości, od otyłości po chorobę Alzheimera. Co gorsza, przemysł spożywczy jest świadomy skali problemu, a jednak używa szkodliwych substancji. Szczególnie niepokojącym składnikiem jest glutaminian sodu, powszechnie znany jako MSG, który czai się na nas niemal w każdym posiłku.
Przeczytaj: Glutaminian sodu – E 621
Działania niepożądane
Glutaminianowi sodu przypisuje się mnóstwo skutków ubocznych, jednym z najpowszechniejszych jest ból głowy i nudności, czasem określane mianem „czułość na MSG”. Niestety, problem sięga o wiele dalej.
Otyłość – badacze przeprowadzili eksperyment: dwie grupy ludzi jadły te same posiłki i uprawiały te same sporty. Do dań osób z jednej grupy dodawano glutaminianu sodu. Jej członkowie byli trzy razy bardziej narażeni na nadwagę niż ich rówieśnicy z grupy kontrolnej.
Glutaminian sodu powoduje choroby wątroby i nerek – a co za tym idzie – wzrost ciśnienia krwi.
Dodatek ten wpływa na uszkodzenia mózgu – nadmiar MSG może prowadzić do uszkodzenia mózgu, co jest przyczyną wielu chorób neurologicznych, m.in. choroby Parkinsona, Alzheimera, stwardnienia rozsianego, tocznia.
Życie seksualne rodziców
Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem
Jak zrozumieć się w rodzinie
Jak dostrzec potrzeby innych i być wysłuchanym
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Czy da się uniknąć glutaminianu sodu?
Jest ciężko, a producenci wcale nie ułatwiają tego konsumentom. Nie ma obowiązku ostrzegania przed MSG na etykiecie. Jeśli jest w składzie produktu i jest dodany jako pojedynczy składnik, musi być wymieniony na etykiecie. W innym razie ukrywa się pod jedną z pozornie nieszkodliwych nazw. Glutaminian sodu mogą zawierać niżej wymienione składniki:
Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka
Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie.
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.
- drożdże, ekstrakt drożdżowy,
- zhydrolizowane białka, zhydrolizowane białka roślinne, ekstrakt z białka roślinnego, hydrolizowane białko roślinne,
- białko sojowe (koncentrat i izolat),
- enzymy,
- słód (smakowy i ekstrakt),
- jęczmień słodowy,
- kazeinian sodu,
- kazeinian wapnia,
- żelatyna,
- przyprawy,
- aromaty, np. identyczny z naturalnym, naturalny aromat,
- karagen,
- koncentrat białka serwatki,
- hydrolizowana mąka owsiana,
- bulion.
Najlepszym rozwiązaniem jest kupowanie produktów jak najmniej przetworzonych i przygotowywanie żywności w domu. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Zawsze jednak pamiętajmy o czytaniu etykiet!