Kategorie
Ekowiadomości

Poobiednie drzemki w przedszkolu – za i przeciw

Odkąd moja córka poszła w przedszkolu do grupy „średniaków”, bardzo brakuje nam jej drzemek w ciągu dnia. Wydawać by się mogło, że czterolatki nie potrzebują już w dzień czasu na sen i na pewno wielu dzieciom faktycznie nie jest on konieczny, ponieważ dzieci w tym wieku zwykle są głodne ruchu i wszelkiej aktywności. Inne wręcz przeciwnie – kiedy nie mają możliwości przespać się w ciągu dnia, są bardziej zmęczone, rozdrażnione. Eksperci, nauczyciele i rodzice dostrzegają zalety wpisania w rozkład dnia dziecka drzemek w okresie kilku pierwszych lat życia.

Uwaga! Reklama do czytania

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Uwaga! Reklama do czytania

Wild child, czyli naturalny rozwój dziecka

Książka o rozwoju dziecka 2-5 lat. Praktyczne rozwiązania na najczęstsze rodzicielskie wyzwania.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Czy drzemka jest ważna?

Niedawno badania naukowców pod przewodnictwem Rebecci Spencer, psycholog z Uniwersytetu Massachusetts Amherst w USA, potwierdziły, że kilka chwil snu w ciągu dnia jest niezbędne do konsolidacji pamięci (to proces utrwalania przez mózg nabytych informacji). Badania, przeprowadzone w sześciu przedszkolach w zachodniej części stanu Massachusetts (USA), polegały na tym, że dzieci brały udział w grach pamięciowych, wizualno-przestrzennych, w których miały zapamiętać lokalizację poszczególnych ilustracji. Jednego dnia grupa dzieci drzemała w ciągu dnia średnio przez około 77 minut. Innego dnia ta sama grupa nie spała wcale. Test pokazał, że dzieci potrafią wskazać prawidłowe położenie obrazka z 75-procentową dokładnością po drzemce, w porównaniu z 65 procentami skuteczności w dniu bez drzemki, kiedy wykazywały senność. Drzemka gwarantowała także lepsze wyniki zabaw następnego dnia.
Wyniki badań opublikowano we wrześniowym numerze czasopisma Proceedings of National Academy of Sciences.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Co z odpoczynkiem w przedszkolu?

Eksperci podkreślają, że warto, by placówki przedszkolne zadbały o atmosferę sprzyjającą drzemkom. Oczywiście, wiele przedszkoli nie może zapewnić starszym dzieciom warunków do drzemki, dlatego ograniczają ją do najmłodszej grupy (zwykle dzieci trzyletnich). Z drugiej strony, tak jak wcześniej wspominałam, niektóre cztero- czy pięciolatki po prostu nie potrzebują snu w ciągu dnia i nie ma sensu ich do niego zmuszać. A jeśli już z jakichś powodów usną, np. w przedszkolu leżakowanie jest obowiązkowe, czy usną w aucie podczas drogi do domu, to wtedy mogą mieć problem z wieczornym zaśnięciem.

Wydaje się, że nie da się sprostać oczekiwaniom dzieci i rodziców, że nie ma idealnego wyjścia z tej sytuacji. Na pewno obowiązkowe leżakowanie i zmuszanie do niego szczególnie starszych dzieci nie jest dobrym rozwiązaniem. Przecież potrzebę odpoczynku można zaspokoić inaczej, dla przykładu organizując zajęcia wyciszające, relaksacyjne, podczas których dzieci regenerują siły na dalszą część dnia.

Źródło: livescience.com
Foto

Uwaga! Reklama do czytania

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik świadomego rodzicielstwa

Cud rodzicielstwa

Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

4 odpowiedzi na “Poobiednie drzemki w przedszkolu – za i przeciw”

Dlatego właśnie w naszym przedszkolu są zajęcia relaksacyjne zamiast leżakowania, dzieci które potrzebują to sobie przysypiają w czasie tych zajęć, a reszta zwyczajnie się wycisza :)

Ile ja bym dała, żeby w przedszkolu, do którego chodził mój syn nie było leżakowania… Albo żeby obowiązkowe nie było… Może wtedy dzieciak nie zraziłby się tak bardzo :(

U nas w przedszkolu nie jest obowiazkowe w drugiej grupie, tzn. dzieci co niektore same zasypiaja na takich pufach jak maja potrzebe,a pozostałe sie bawią , fajna sprawa :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.