Jeśli nie ma innego wyjścia, cesarskie cięcie jest najlepszym z możliwych porodem. I wówczas nie ma z czym dyskutować. Co innego, jeśli ta operacja zostaje wybrana na życzenie. Wówczas warto rozważyć argumenty zdrowotne i mieć świadomość konsekwencji decyzji.
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem
Wyniki badań wskazują jednoznacznie, że dzieci, które przyszły na świat przez cesarskie cięcie, są bardziej narażone na problemy z układem odpornościowym niż dzieci urodzone naturalnie. Ten wniosek naukowców z Uniwersytetu w Kopenhadze opublikowano w lipcowym numerze Journal of Immunology.
Chociaż cesarskie cięcia są medycznie zalecane tylko w uzasadnionych przypadkach, w wielu krajach na świecie cesarka bije rekordy popularności. Tendencja ta wynika głównie z tego, że zabieg zapewnia zwiększone korzyści i wygodę dla lekarzy. Badania jednak wykazały, że kobieta i dziecko po cesarskim cięciu mogą ponosić koszty zdrowotne.
Maureen Corry, szefowa położnych w jednym ze szpitali w Stanach Zjednoczonych, powiedziała, że: „Dzieci urodzone przez cesarskie cięcie są narażone na zwiększone ryzyko wystąpienia komplikacji, które wymagają pobytu na oddziale intensywnej terapii noworodkowej, i często cierpią z powodu problemów z oddychaniem. Matki są bardziej narażone na infekcje, są w grupie podwyższonego ryzyka zatorowości, krwawienia, a w perspektywie długofalowej – stanów zagrażających życiu”.
Badania wykazały również, że dzieci urodzone przez cesarskie cięcie mają inny skład mikroorganizmów (Flora) w jelitach niż dzieci, które przeszły przez kanał rodny. Biorąc pod uwagę rolę, jaką flora jelitowa odgrywa w regulacji wielu układów organizmu, różnica ta może być kluczowa dla zdrowia dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie – są bardziej narażone na alergię, astmę i cukrzycę w porównaniu z dziećmi urodzonymi naturalnie.
Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka
Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie.
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.
Naukowcy przeprowadzali badania na myszach. Profesor Axel Kornerup Hansen, koordynator badań, wyjaśnia: „Eksperymenty na myszach mogą dać nam wyobrażenie o tym, co byłoby warto zbadać bardziej szczegółowo w badaniach klinicznych. W dłuższej perspektywie być może będziemy w stanie opracować metody wzmocnienia układu odpornościowego u noworodków, które mają predyspozycje do chorób autoimmunologicznych”. Specjaliści podsumowali wyniki badań opinią, że narażenie niemowlęcia na bakterie w kanale rodnym jest głównym czynnikiem wpływającym na ich system odpornościowy.
Uwaga! Reklama do czytania
Smok
Czy zawsze trzeba się dzielić? NIE!
Błoto
Czy dziewczynkom nie wolno tego co chłopcom? NIE!
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Źródło: healthsciences.ku.dk
Foto
8 odpowiedzi na “Rodzaj porodu a system odpornościowy dziecka”
nawet na tzw. chłopski rozum cc nie może być lepsze, a nawet równe porodowi fizjologicznemu. szkoda tylko, że trend zbliża się do nas wielkimi krokami. w Niemczech np. średnio co 3 porów jest „umówiony”. coraz mniej matek karmi tam też piersią. pytanie tylko, z czego to wynika…
Pierwsze dziecko rodzilam naturalnie , drugie dziecko przyszło na świat przez cc ale już przy rozpoczętej akcji porodowej (cc ze wzgledu na to iż spodziewany bardzo duży płód który okazał się faktycznie duży ale nie taki jakiego sie spodziewano) dzieci chowają się tak samo,,, Jednak gdybym miała wskazać który poród był lepszy stanowczo pierwszy dłuższy bo dłuższy trochę bólu i po krzyku po cc dochodzilam do siebie miesiąc ;/
No widzisz, a ja miałam rodzic naturalnie, okazało się po 23h że będzie cesarka. Kazano mi wstać z łóżka po 12h i to było super. Od razu funkcjonowałam, nawet nie wiem czy nie lepiej, niż dziewczyny które nie bardzo mogły po naturalnym porodzie usiąść :)
Czyli poród porodowi nie równy. Ja po cc leżałam placek a po naturalnym biegałam po korytarzu po kilku godzinach ..
Ja po cc też leżałam plackiem 24godz.,a potem nie umiałam się ruszać.Sporo czasu potwornie bolało.Dwoje dzieci rodziłam naturalnie i było to najcudowniejsze przeżycie dla kobiety!
pewnie, że zależy od porodu. ale cc to operacja i co do tego nie ma wątpliwości. robienie więc sobie tego z powodu „widzimisię”, a nie koniecznosci fizycznej lub psychicznej jest zwyczajnym ryzykiem dla siebie samej i dziecka.
a co jeśli dziecko po porodzie naturalnym, dostaje zaraz antybiotyk, ponieważ matka miała paciorkowca w kanale rodnym?
Ja miałam gronkowca, ale w trakcie 1 fazy porodu dostałam zastrzyk. Młody był zdrowy.