Kategorie
Artykuł sponsorowany Rzeczy dla dzieci

Promieniowanie UV – jak chronić skórę dziecka

Statystyki są zatrważające: w Polsce co roku na raka skóry choruje około 15 tys. osób. Choroba pojawia się niespodziewanie, ale jej główna przyczyna – działanie promieniowania UV – zwiększa ryzyko zachorowania jeszcze przez wiele lat po nadmiernej ekspozycji na słońce.

Rozpoczęło się lato. To okres, w którym maluchy spędzają na pełnym słońcu najwięcej czasu, a emisja promieniowania ultrafioletowego jest najwyższa.

Opalenizna nie jest zdrowa

W naszym stosunkowo chłodnym klimacie przez większość roku z utęsknieniem czekamy na pierwsze promienie intensywnego letniego słońca. Opaleniznę uważamy za atrakcyjną, a skóra, która na skutek nadmiernej produkcji melaniny pod wpływem promieniowania UV jest śniada, stanowi dla nas oznakę zdrowia. W końcu to w niej dzięki promieniom słonecznym powstaje niezbędna dla naszego organizmu witamina D, szczególnie ważna dla młodego, rozwijającego się organizmu. Jednak aby zadbać o odpowiedni poziom syntezy pokrywający biologiczne zapotrzebowanie na witaminę D, wystarczą nawet półgodzinne spacery. Jednocześnie promieniowanie ultrafioletowe w nadmiernych ilościach stanowi bezpośrednie zagrożenie dla skóry – zwłaszcza w przypadku najmłodszych, którzy są nieświadomi problemu.

Oparzenia słoneczne – więcej niż chwilowa dolegliwość

Z pewnością za każdym razem, gdy twoje dziecko po kilku godzinach spędzonych na zabawie w pełnym słońcu wróci do domu, starasz się schłodzić jego skórę, złagodzić uczucie pieczenia i nawilżyć oparzone miejsca przy pomocy kosmetyków. Rumień, oparzenia słoneczne i udar cieplny to skutki „przedawkowania” promieni słonecznych pojawiające się natychmiastowo. Jednak wieloletnia, zbyt długa ekspozycja na promieniowanie UVA i UVB może powodować przebarwienia pojawiające się na skórze po jakimś czasie. To dopiero początek zagrożeń.

Fotostarzenie się skóry – drzwi uchylone nowotworom

Fotostarzenie się skóry, które jest konsekwencją nadmiernej ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe, wbrew pozorom nie dotyczy osób po dwudziestym roku życia i starszych. Jeśli twój maluch spędza zbyt wiele czasu na intensywnym słońcu, również jest narażony na jego negatywne skutki i nie chodzi bynajmniej o pojawiające się przedwcześnie zmarszczki. Każde oparzenie słoneczne i nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV pogłębiają zmiany strukturalne skóry. Innym aspektem negatywnego wpływu słońca na skórę są zaburzenia immunologiczne i uszkodzenia materiału genetycznego jej komórek, które z kolei prowadzą bezpośrednio do występowania nowotworów skóry, w tym czerniaka. Tylko w 2014 roku u ponad 3 tys. Polaków zdiagnozowano czerniaka, a u kolejnych 12 tys. inne nowotwory skóry.

Wystarczą dobre praktyki i umiar

Osoba dorosła, która nie chroni swojej skóry przed promieniowaniem UV lub wręcz pragnie zyskać opaleniznę, bo uważa ją za atrakcyjną, podejmuje taką decyzję na własne ryzyko. Dzieci nie są jednak świadome zagrożeń wynikających z promieniowania ultrafioletowego, dlatego odpowiedzialność za nie spoczywa na barkach rodziców. Aby ochronić malucha przed niebezpieczeństwami, które mogą dać o sobie znać dopiero po latach, wystarczy stosować się do zaleceń dermatologów. W słoneczne, letnie dni dziecko powinno unikać ciągłej ekspozycji skóry na promienie słoneczne. Wówczas natężenie promieniowania jest najwyższe. Podczas przebywania na świeżym powietrzu zaleca się stosowanie kosmetyków z filtrem SPF o wartości przynajmniej 30. Głowę malucha ochroni odpowiednie nakrycie głowy – na przykład czapka z daszkiem lub kapelusz z szerokim rondem. Dziecko, którego skóra jest prawidłowo chroniona, może bezpiecznie korzystać z ciepłej, słonecznej pogody.

Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata 2016–2020.

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.