Kategorie
Karmienie piersią

Jak przygotować się do karmienia piersią? Co robić, a czego nie?

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu kobiety poddawały swoje piersi różnorodnym zabiegom, które miały przygotować je do laktacji. Dziś wiemy, że działania te były zupełnie niepotrzebne. Jak przygotować się do karmienia piersią?

Gdy zachodzimy w ciążę, nasz organizm zaczyna intensywnie przygotowywać się do karmienia piersią. Najlepszym dowodem na to jest  wrażliwość i bolesność piersi, która pojawia się niedługo po zapłodnieniu. Nie bez powodu dla wielu kobiet to pierwszy znak świadczący o tym, że dziecko jest w drodze. Im jednak bliżej porodu, tym częściej możemy usłyszeć złote rady o ćwiczeniu lub hartowaniu wklęsłych brodawek lub konieczności odciągania odrobiny mleka w celu udrożnienia kanalików mlecznych. Niektórzy są przekonani, że bez tych zabiegów przystawienie dziecka do piersi jest praktycznie niemożliwe. Czy mają rację?

Kobiety po porodzie bardzo często słyszą od innych kobiet dobre rady. Każdy staje się ekspertem od ich dziecka. Czy to na spacerze, czy podczas wizyty lekarskiej – niemal wszędzie młode matki zasypywane są radami i zaleceniami. I choć część z nich jest zasadna, niektóre śmiało można uznać za całkowicie nietrafione. 

Uwaga! Reklama do czytania

Ciąża i poród – poradniki

Książki, które wspierają w ciąży, porodzie i przy karmieniu piersią.

Zobacz w księgarni Natuli.pl

By móc poradzić sobie z zalewem różnorakich porad, już na etapie ciąży warto uzbroić się w rzetelną wiedzę o karmieniu i typowych zachowaniach noworodka. Sprawdzone źródła, dobre publikacje książkowe, doświadczenie mądrych kobiet – to wszystko jest bardzo cenne. Pozyskiwanie wiarygodnych informacji to także świetne pole do popisu dla mężczyzny – dzięki niemu kobieta może poczuć, że odpowiedzialność za dziecko spoczywa nie tylko na jej barkach [1].

Jak ciało przygotowuje się do karmienia piersią?

Wbrew pozorom, pierwszym objawem ciąży nie są ani nudności, ani spóźniająca się miesiączka. Dla większości kobiet niezaprzeczalnym dowodem na to, że spodziewają się dziecka, są zmiany w obrębie piersi. Co ciekawe, mogą pojawić się one już kilka dni po poczęciu. Piersi nagle stają się wrażliwe, bolące, obrzmiałe i ciepłe. Oczywiście, podobne symptomy często są związane z zespołem napięcia przedmiesiączkowego. Jednak warto zauważyć, że te towarzyszące pierwszym tygodniom ciąży są dużo bardziej dotkliwe. Oprócz tkliwości, możemy zaobserwować również powiększenie i ściemnienie otoczek wokół brodawek (które z kolei teraz prawdopodobnie wystają dużo bardziej niż wcześniej). Otoczki stają się też nierówne, coraz bardziej widoczne są znajdujące się na nich małe guzki. To tzw. gruczoły Montgomery’ego, czyli gruczoły łojowe wytwarzające sebum. Będzie ono nawilżało brodawki oraz ich otoczki, a także nada naszemu ciału wyjątkowy zapach, który pomoże dziecku uruchomić instynkt ssania.

Zmiany w obrębie piersi w czasie ciąży

Choć znaczne powiększenie piersi i ściemnienie ich otoczek są jednymi z najczęściej występujących objawów wczesnej ciąży, warto przygotować się na jeszcze więcej zmian w obrębie piersi. Znacznie poszerza się sieć naczyń krwionośnych – niektóre z nich mogą być nawet widoczne pod skórą (co jest szczególnie zauważalne u kobiet o jasnej karnacji). To właśnie tą drogą dostarczany będzie pokarm – od mamy do dziecka. Co więcej, komórki odpowiedzialne za produkowanie mleka w piersiach mnożą się w niezwykłym tempie. Jeśli rodziłyśmy już wcześniej, część komórek powstałych w poprzedniej ciąży nadal tam będzie, ale większość z nich powstanie właśnie teraz.

Siara w ciąży – przygotowania do karmienia piersią

Kolejną istotną, choć dużo późniejszą zmianą w obrębie piersi przyszłej mamy jest rozpoczęcie produkcji siary. Już od 16. tygodnia ciąży możemy zaobserwować wycieki niewielkiej ilości gęstej, lepkiej substancji, przypominającej miód. Zwykle pozostawia ona na powierzchni brodawek zaschniętą warstwę (wówczas pomocne są wkładki laktacyjne, które ochronią bieliznę), możemy również jej odrobinę wycisnąć. Czy jest to konieczne? Nie, choć dla wielu przyszłych mam pojawienie się kilku kropel gęstego płynu na szczycie brodawek jest najlepszym dowodem na to, że ich piersi rozpoczęły produkcję pokarmu pełną parą. Odciąganie siary w czasie oczekiwania na dziecko nie jest jednak konieczne i nie wpływa na zdolność karmienia piersią. 

Uwaga! Reklama do czytania

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik świadomego rodzicielstwa

Cud rodzicielstwa

Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Karmienie piersią – kiedy warto odciągać siarę?

W niektórych sytuacjach ręczne odciąganie siary może jednak nie tylko zaspokoić naszą ciekawość, ale też wpłynąć pozytywnie na rozwój dziecka. Dzieje się tak, gdy cierpimy na cukrzycę lub grozi nam przedwczesny poród. Wówczas lekarz lub położna może nam zasugerować odciąganie i zamrażanie siary od 36. tygodnia ciąży. Dzięki temu nasze dziecko już od pierwszych dni życia dostanie najbardziej wartościowy pokarm. Siara ma bardzo stężoną konsystencję, w efekcie czego piersi produkują jej niewielką ilość, jednak ma niezwykłą moc – zawiera mnóstwo białka i składników odżywczych, odgrywa również ogromną rolę w kształtowaniu układu odpornościowego dziecka. Za każdym razem, gdy stymulujemy piersi, zwiększamy produkcję siary, dlatego nie musimy się bać, że w czasie odciągania zużyjemy cały jej zapas.

Jak przygotować się do karmienia?

Nasz organizm z ogromnym wyprzedzeniem przygotowuje się do karmienia piersią. Pod wpływem ciążowych hormonów piersi rosną, zmieniają swój dotychczasowy kształt i barwę. W końcu zaczynają produkować pierwszy pokarm dla dziecka. Wszystkie zalecane przez nasze babcie i mamy zabiegi nie są potrzebne, a nawet mogą być szkodliwe. Dotyczy to przede wszystkim pocierania brodawek czy smarowania ich silnie działającymi preparatami, dzięki którym brodawki mają stać się twarde i odporne na uszkodzenia. Niestety, to właśnie takie kuracje bardzo często prowadzą do uszkodzenia delikatnej skóry piersi – a stąd już blisko do infekcji.

Początki karmienia piersią – o czym należy pamiętać?

Hartowanie brodawek, które jeszcze kilkanaście lat temu cieszyło się tak dużą popularnością, miało jeszcze jeden cel. Takie przygotowanie miało uchronić mamy przed bólem, który pojawia się w pierwszych dobach po porodzie. Warto jednak wiedzieć, że jest to ból fizjologiczny, czyli naturalna odpowiedź naszego organizmu na zachodzące zmiany. Dyskomfort (najsilniej odczuwany w momencie chwytania przez dziecko brodawki) najczęściej mija po kilku dniach, gdy piersi przyzwyczają się do częstej stymulacji. Jeśli jednak ból utrzymuje się dłużej, a do tego brodawki są poranione, należy przyjrzeć się technice chwytania i ssania piersi przez dziecko. Aby zminimalizować dyskomfort i nie utrwalać nieprawidłowych nawyków, warto jak najszybciej skonsultować się z doradcą laktacyjnym. Często wystarczy niewielka zmiana w sposobie karmienia dziecka, by pozbyć się problemu. Pamiętajmy, że karmienie piersią nie powinno boleć.

Uwaga! Reklama do czytania

Ciąża i poród – poradniki

Książki, które wspierają w ciąży, porodzie i przy karmieniu piersią.

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Gadżety do karmienia piersią – czy są potrzebne?

Mleko kobiece jest darmowe, a mama i dziecko stanowią samowystarczalny tandem. Nie potrzeba do tego większości kosztownych gadżetów, które z każdym rokiem coraz intensywniej zasypują rynek. Warto jednak wiedzieć, że niektóre przedmioty mogą być bardzo pomocne w czasie karmienia piersią. Na ich czele znajduje się bezapelacyjnie poduszka do karmienia, która pozwoli przyjąć nam wygodną pozycję w czasie karmienia piersią. Poduszka do karmienia zapewni również stabilne podparcie dla dziecka i pozwoli nam ułożyć je na odpowiedniej wysokości. Warto zaopatrzyć się również w biustonosz do karmienia, który będzie stabilizował przepełnione piersi i zagwarantuje nam dyskretne karmienie piersią w miejscach publicznych. Jeśli zamierzamy odciągać pokarm, przyda nam się też laktator (ręczny lub elektryczny). Z zakupem większości akcesoriów do karmienia piersią warto wstrzymać się jednak do porodu – jeśli kupimy je z wyprzedzeniem, może się okazać, że części z nich nawet nigdy nie wyciągniemy z opakowania.

Warto pamiętać, że dziecko uczy się ssania – ssąc, a mama uczy się karmić – karmiąc. Zbędne są: smoczek, butelka, mleko modyfikowane oraz laktator. Te – nazwijmy to – gadżety bardzo łatwo kupić, jeśli realnie zajdzie taka potrzeba. Są jednak miliony kobiet, które radzą sobie bez tego typu dodatków, stworzonych przecież przede wszystkim dla dzieci, które nie mogą być karmione piersią. Co więcej, zakupienie ich na wszelki wypadek może zwiększyć ryzyko ich użycia. Tak – ryzyko. Bo każda nie wynikająca z realnych potrzeb ingerencja w naturalny proces może być przyczyną niepowodzenia na „mlecznej drodze” [2].

[1] M. Karpienia, Karmienie piersią, NATULI dzieci są ważne, 2020, s. 18.[2] M. Karpienia, Karmienie piersią, NATULI dzieci są ważne, 2020, s. 17-18.

Avatar photo

Autor/ka: Sandra Habrych

Doula, instruktorka hipnoporodu, polonistka, wieloletnia redaktorka dziecisawazne.pl. Szczęśliwa żona i mama dwóch chłopców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.