Kategorie
Ekowiadomości

Rodzic (za)mało śpiący?

Czy rodzicielstwo i brak snu zawsze idą w parze? Oczywiście, że nie. Można być rodzicem, nawet kilkorga dzieci, i się wysypiać, regenerować podczas snu. Czasem zdarza się jednak, że rodzice czują się zmęczeni, śpiący, wyczerpani. Badania naukowców opublikowane w American Journal of Epidemiology dowodzą, że tak naprawdę my, rodzice, nie jesteśmy aż tak znacząco pozbawieni snu, jak myślimy. Dr Paul Peppard, autor badania, powiedział, że „zaskakiwać może fakt, że ilość snu rodziców mających dzieci jest minimalne krótsza niż w czasie przed urodzeniem dziecka zaledwie o kilka minut, a nie, jak moglibyśmy przypuszczać – godzin”.

Rodzice śpią dłużej niż myślą

Badanie przeprowadzili naukowcy z University of Wisconsin-Madison. Przyglądali się prawie 5 tysiącom rodziców dzieci w wieku od 0 do 18 miesięcy na przestrzeni19 lat (od 1989 roku po rok 2008) i oceniali jak dużo snu „tracili” oni na różnych etapach rozwoju dziecka.
Okazało się, że im młodsze dzieci, tym więcej czasu rodzice mogli poświęcić na sen. Wychowując dziecko w wieku poniżej 2 lat, sen dobowy rodzica był krótszy o 13 minut w porównaniu z okresem „sprzed dziecka”. W przypadku rodziców dzieci w wieku od 2 do 5 lat, długość snu skracała się o około dziewięć minut. Wraz z rosnącym wiekiem dziecka, sen rodziców redukował się o  zaledwie około cztery minuty.

spanie

Zapytaliśmy o zdanie Pawła, ojca dwójki dzieci w wieku 12 i 8 lat. Paweł odpowiedział: „Moje dzieci potrafią kłaść się spać późno (w weekendy nawet ok. 23, w tygodniu ok. 21) i potrafią spać dość długo. Ja i żona staramy się kłaść spać dużo wcześniej niż kilka lat temu, kiedy dzieci były młodsze. Teraz potrzebujemy więcej czasu na organizację, szczególnie rano, kiedy musimy obudzić dzieci, wyszykować je i siebie do szkoły i pracy, zjeść śniadanie, poszukać zgubionej rękawiczki i szalika w innym kolorze, zaplanować, co trzeba przygotować na obiad, co ewentualnie dokupić. Część spraw omawiamy jeszcze w samochodzie, w drodze do szkoły”. I dodaje, że: „w pewnym momencie nasze dążenie do odpoczynku w ciągu dnia (drzemki), zaczęło powodować bezsenność w nocy. Myśleliśmy, że potrzebujemy kilkunastu minut snu w ciągu dnia, np. po obiedzie, by dotrwać do wieczora. Tymczasem okazało się, że ta popołudniowa drzemka powodowała wieczorne problemy z zaśnięciem. Teraz wolimy położyć się spać o pół godziny wcześniej, by w pełni móc się zregenerować i odpocząć.”

Jak wynika z badania, rodzice nastolatków najmniej „cierpią” z powodu utraty choćby kilku minut snu.  Nie odczuwają dotkliwie skutków braku snu,  takich jak zmęczenie czy ospałość, w porównaniu z rodzicami dzieci młodszych, którzy często w ciągu dnia próbują „nadrobić” minuty stracone w nocy.

Źródło: parenting.com
Foto

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

5 odpowiedzi na “Rodzic (za)mało śpiący?”

Jestem mamą 17 miesięcznego Franka. I od dnia jego narodzin nie miałam ani jednego dnia w którym moglabym powiedziec , że jestem wyspana. Budził sie po kilkanaście razy w nocy. Teraz budzi sie 2-3. Podczas snu wierci sie i ciągnie mnie za włosy. Spanie stało sie dla mnie najgorszym koszmarem. Straciłam już nadzieje, że kiedyś jeszcze czeka mnie normalny zdrowy sen.

Jestem mamą 2,5 letniego chłopaka. Pocieszę Panią, że też tak myślałam przez pierwsze 2 lata :-). Teraz syn śpi całą noc, budzi się tylko jak np ma katar utrudniający sen. Syn śpi nadal z nami. W weekendy śpimy do 9.00 w porywach do 9.30. Proszę nie tracić nadziei, to minie i w końcu i Pani będzie się wysypiać.

Nie znam rodziców, którzy by spali wystarczająco mając dziecko poniżej 2 r.ż., przynajmniej w pierwszym półroczu. Sama śpię po 4-5h na dobę z przerwami oczywiście, mąż śpi dłużej, bo pracuje, ja zajmuję się naszym szkrabikiem. Liczę, że niedługo to się nieco zmieni na plus.

W mojej opinii ( z autopsji i na podstawie tego, co słyszę od rodziny, znajomych) ten artykuł dotyczy jakiejś niszowej grupy rodzicielskiej, gdzie wszystko przebiega w odwrotnym kierunku…

Moja Córka od około 3 miesiąca przesypiała noc od 19:00 do 6:00, czym starsza tym dłużej spała, teraz ma 20 miesięcy i ostatnio budzi się przed 9:00, mimo tego, że jak zawsze zasypia o 19:00. Wszystko to jest kwestią wychowania, które jest ciężką pracą wymagającą, cierpliwości, konsekwencji, zaangażowania i uporządkowania. Czekanie tu nic nie pomoże, bo znam przypadek 3 latka, który w nocy nadal budził się na kaszkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.