Jaki sos sałatkowy najczęściej przygotowujemy czy wybieramy w restauracji? Sos winegret, dressing francuski czy inny na bazie tłuszczu, majonezu, śmietany, lub – coraz częściej – jogurtu naturalnego. I zwykle jeszcze zwracamy uwagę, że to bomba kaloryczna. Raczej nie bierzemy pod uwagę ich walorów zdrowotnych. Tymczasem odpowiednio dobrany sos nie tylko wzmacnia walory smakowe potrawy, ale także może zapewnić lepsze wchłanianie składników odżywczych i witamin, zawartych w owocach i warzywach. Do takiego wniosku doszli amerykańscy naukowcy z Purdue University a wyniki ich badań zostały opublikowane w internetowym wydaniu „Molecular Nutrition & Food Research”.
Sos na bazie tłuszczów jednonienasyconych, czyli na przykład oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek, pozwala na przyswojenie z warzyw i owoców największej ilości karotenoidów (naturalnych przeciwutleniaczy i źródeł witaminy A) przy najmniejszej zawartości tłuszczu. Związki te wpływają na obniżenie ryzyka rozwoju raka, chorób układu krążenia i zwyrodnienia plamki żółtej. Jak przekonuje Mario Ferruzzi, główny autor badania, „przyrządzanie sałatki z beztłuszczowym sosem to redukcja kalorii, ale również utrata niektórych korzyści, które zapewnia spożycie warzyw”.
Jak wyglądało badanie?
Naukowcy obserwowali wchłanianie przez ludzi substancji odżywczych i witamin z sałatek. Sałatki te były „doprawione” sosem na bazie tłuszczów nasyconych (masło), jednonienasyconych (olej rzepakowy) i wielonienasyconych (olej sojowy). Przyrządzano je, różnicując zawartość tłuszczu (3 gramy, 8 gram lub 20 gram). Następnie sprawdzano, w którym przypadku absorpcja karotenoidów będzie najefektywniejsza przy jak najmniejszej zawartości tłuszczu w sosie.
Najlepszy okazał się dressing z tłuszczów jednonienasyconych, czyli na bazie oleju rzepakowego. Przy trzech gramach pozwalał na przyswojenie tylu substancji zdrowotnych, ile pozostałe sosy przy większych ilościach tłuszczu.
Źródło: www.naukawpolsce.pl
Foto
