Wpływ stresu w ciąży niekorzystnie wpływa na jej przebieg oraz na dziecko – wszyscy dobrze o tym wiemy. W tym czasie kobiety szczególnie muszą unikać sytuacji stresujących. Okazuje się jednak, że również w momencie kiedy dziecko jest na świecie, stres znacząco wpływa na maleństwo. W jaki sposób? U dzieci, których rodzice często narażeni są na stres, zaobserwowano wyższą podatność na otyłość. Jak wynika z analizy opublikowanej w piśmie Pediatrics: dzieci, których rodzice są narażenie na stres, częściej żywią się w fast foodach i rzadziej uprawiają sport.
„Stres rodziców może być istotnym czynnikiem ryzyka otyłości i niezdrowych przyzwyczajeń u dzieci. Rolę odgrywa tu zarówno liczba, jak i siła stresorów” – mówi dr Elizabeth Prout-Parks ze Szpitala Dziecięcego w Filadelfii. Badaczka zauważyła, że w wielu przypadkach ważniejsze od siły samych stresorów było to, w jaki sposób rodzice subiektywnie oceniali poziom doświadczanego przez siebie stresu.
Najsilniejsze stresory:
- problemy zdrowia fizycznego i psychicznego;
- problemy finansowe;
- trudy prowadzenia jednoosobowego gospodarstwa domowego.
Badanie
Wzięło w nim udział 2119 rodziców i opiekunów dzieci w wieku od 3 do 17 lat (25% otyłych). Ocenie poddano m.in. związek otyłości dziecka ze stresem rodziców, ich wiekiem, wskaźnikiem masy ciała (BMI), pochodzeniem i wykształceniem, a także płcią i stanem zdrowia dziecka. Wyniki badania wskazują, że ze wszystkich badanych stresorów na ryzyko otyłości u dziecka największy wpływ miała nieobecność drugiego rodzica, a brak aktywności fizycznej skorelowany był silniej z zamartwianiem się kwestiami finansowymi. Można podejrzewać, że zestresowani rodzice częściej sięgają po gotowe, a zatem niezdrowe posiłki, które należy tylko podgrzać w mikrofali. Dzięki temu oszczędzają czas, ale niestety odbija się to na zdrowiu rodziny.
Źródło: www.wiadomosci.onet.pl
Foto