Bycie eko pozwala nam nie tylko troszczyć się o środowisko, ale i znacznie zaoszczędzić. Bezgotówkowe wymiany na imprezach typu Swap Party czy sprzedaż zbędnych przedmiotów w serwisach internetowych z rzeczami z drugiej ręki, oprócz przedłużania życia używanym rzeczom, pozwalają także odetchnąć domowemu budżetowi.
Wymień się na Swapie
Moda na wymianę rzeczy, czyli właśnie Swap, przywędrowała do nas z Zachodu, a dokładnie – z Anglii. Początkowo wymieniano praktycznie wszystko- od usług po nieruchomości, jednak najlepiej idea ta sprawdziła się w przypadku ubrań i akcesoriów.
Anglicy od zawsze uwielbiali polowania na okazje. W latach 70. i 80. tłumy pojawiały się na car boot sales, czyli spontanicznie organizowanych pchlich targach. Triumf święcił także program telewizyjny dla dzieci „Multi-Coloured Swap Shop” (w skrócie „Swap Shop”), który BBC nadawała w latach 1979-1982. Dzieciaki z całej Anglii wymieniały się zabawkami na imprezach organizowanych przez telewizję, a wszystko było na bieżąco filmowane i później emitowane w telewizji.
Obecnie swapować można na wiele sposobów. Wymieniać możemy się absolutnie wszystkim, choć tak naprawdę najbardziej popularne są odzież i dodatki. W myśl zasady: to, co tobie już się nie podoba, może się okazać prawdziwą „perełką” dla kogoś innego. I na odwrót. Popularna jest wymiana bezgotówkowa, kiedy wymieniamy się odzieżą na zasadzie towar za towar, można też ustalać wartość danego przedmiotu i wymieniać towary tylko o tej samej wartości finansowej lub po prostu sprzedawać za symboliczną cenę.
Zasady, które obowiązują podczas Swapu, są bardzo proste: przynosisz ubrania i dodatki, które chcesz zamienić bądź sprzedać, i zazwyczaj rozkładasz je w wyznaczonym do tego miejscu. Oczywiście wszystkie rzeczy muszą być w dobrym stanie, bez plam, dziur, przykrego zapachu.
– W Swapach najciekawszy jest proces targowania. Bo w końcu jak ustalić, ile warty jest kaszmirowy sweterek, czy ma on siłę nabywczą jednej jedwabnej sukienki, czy trzech par jeansów? W takich spotkaniach fajne jest też to, że przy okazji takiej wymiany można pogadać o modzie czy zawrzeć ciekawe znajomości – opowiada Ania, częsta bywalczyni swapów.
Coraz popularniejsze jest także organizowanie Swapów tematycznych, czyli np. danego dnia wymieniamy się tylko ubraniami w stylu orientalnym, tylko książkami i płytami albo tylko rzeczami dla dzieci. Warto szukać informacji na temat terminów takich wymian organizowanych w najbliższej okolicy, to świetny pretekst i impuls do zrobienia sezonowych porządków.
Kupię i sprzedam od ręki
W ostatnim czasie daje się zaobserwować ciekawą zależność – finansowanie nowych zakupów dzięki wcześniejszej sprzedaży zbędnych rzeczy. Taka metoda praktykowana jest chyba najczęściej w serwisach internetowych dla kupujących i sprzedających z rzeczami z drugiej ręki. Co ciekawe, ostatnie miesiące pokazały, że liczba angielskich rodzin, które w wirtualnych sklepach kupują ubrania, książki i sprzęt gospodarstwa domowego wyłącznie po udanej transakcji sprzedaży własnych, wzrosła tak bardzo, że angielscy ekonomiści zaczynają mówić o fenomenie zjawiska swap shoppers. W Polsce zaczynamy obserwować podobny trend. Polacy coraz chętniej wystawiają niepotrzebne im rzeczy na sprzedaż w internetowych serwisach ogłoszeniowych. Tego typu serwisy są idealne dla przeciętnego Kowalskiego, ponieważ zdecydowaną większość sprzedawców stanowią tu osoby prywatne oferujące rzeczy używane, a nie sklepy internetowe.
Społeczeństwa bogacą się
Skąd w ogóle taka popularność Swapów, handlu używanymi rzeczami w Internecie czy komisów odzieżowych? Szybko zmieniająca się moda sprawia, że kobiety, szukając swojego niepowtarzalnego stylu, nie pozwalają, aby ich rzeczy zalegały w szafach dłużej niż jeden, dwa sezony. Ta odzież staje się nie lada gratką dla osób, które szukają okazji i polują na rzeczy wyjątkowe i unikatowe. Fakt, że coraz chętniej kupujemy i sprzedajemy używane rzeczy oznacza, że podejście do mody, wzorem zachodnich społeczeństw, staje się coraz bardziej wielowymiarowe. Eksponowanie swojej osobowości poprzez modę z drugiej ręki będzie się nasilało.
Zdjęcia pochodzą z jesiennego Szafingu Dziecięcego w Warszawie