Fakt, że książki albo DVD się wypożycza, nikogo nie dziwi. Ale już wypożyczanie zabawek dla dzieci tak. A szkoda, bo taka idea jest warta uwagi z kilku powodów.
Po pierwsze, jesteśmy w stanie pozwolić sobie finansowo na zafundowanie pociechom zabawek, o których marzą. Po drugie, wypożyczalnia jest wybitnie ekologicznym rozwiązaniem – nie kupujemy kolejnych niepotrzebnych gadżetów, które nasz maluch może rzucić w kąt już po tygodniu (zróbcie rachunek sumienia i sami oceńcie, czy mam rację:). Po trzecie, trudno nie uwzględnić wychowawczego charakteru – w końcu dziecko uczy się dbać o wypożyczone przedmioty i dzielić się nimi z innymi. Poza tym takie placówki oprócz klasycznych zabawek mają też dość sporo edukacyjnych, które doskonale stymulują rozwój naszego dziecka.
Jak działają wypożyczalnie zabawek? Wygląda to różnie – czasem płaci się miesięczny abonament, czasem wystarczy jednorazowa kwota. Ale zdarza się, że lokalne wypożyczalnie są bezpłatne. Rodzice wypożyczają zabawki na określony czas, i tak jak w bibliotece mogą przedłużyć termin ich posiadania. Na amerykańskim portalu Babyplays.com można nawet kupić na własność wybraną zabawkę, jeśli dziecku szczególnie przypadnie do gustu.
W Polce na podobnych zasadach działa m.in. istniejąca od stycznie br. opolska Mamoteka powstała z inicjatywy grupy rodziców Mamowo w siedzibie Fundacji OFF-Kobiety na rzecz Społeczeństwa Obywatelskiego. Tam, oprócz zabawek, oferuje się także książki i publikacje o tematyce rodzicielskiej, wychowawczej, psychologicznej, feministycznej i gender. Chyba nie muszę przekonywać, że inicjatywa godna jest naśladowania. Zatem – kto chętny się zapisać?
1 odpowiedź na “Wypożyczalnia zabawek dla dzieci”
a czy należy uzyskać zgodę jakiś instytucji typu NFZ, Sanepit? w końcu to są zabawki , jakoś się je sterylizuje i musza mieć te wysterylizowane zabawki atest swego rodzaju