W nocy z soboty na niedzielę zmieniliśmy czas na letni. 25 marca nad ranem przesunęliśmy wskazówki zegarów z godz. 2.00 na 3.00 i spaliśmy godzinę krócej. Odbywająca się dwa razy w roku zmiana czasu ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii, choć opinie co do tych korzyści są podzielone.
Brytyjscy badacze uważają, że przesunięcie wskazówek zegara o jedną godzinę do przodu sprzyja zdrowiu dzieci, ponieważ słońce zachodzi później i maluchy mogą spędzać aktywnie więcej czasu na świeżym powietrzu. To zaś, zdaniem naukowców, może pomóc w walce z epidemią otyłości wśród najmłodszych. Przeprowadzono badania wśród 325 dzieci w wieku 8-11 lat, mieszkających w południowo-wschodniej Anglii. Dzieciom założono urządzenia, które pomogły ocenić poziom ich aktywności fizycznej w ciągu dnia. Okazało się, że dzieci więcej ruszały się na dworze w te dni, w które dłużej było jasno, niezależnie od pogody, np. deszczu, zachmurzenia czy wiatru.
Obecnie rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w około 70 krajach na całym świecie. Rozróżnienie na czas letni i zimowy obowiązuje niemal we wszystkich krajach europejskich. Wyjątkiem jest Islandia. W 2011 roku – po raz ostatni – czas z zimowego na letni zmienili też Rosjanie
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964 i praktykuje się ją nieprzerwanie od 1977 roku.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.com.pl
Foto
