W co się bawić, kiedy za oknem wieje, a liście spadają z drzew? To pytanie zadaje sobie być może wielu rodziców, ale z pewnością niewiele dzieci, gdyż im jesienna pogoda niestraszna. Nie ma nic lepszego, niż zabawa na powietrzu w jesienne dni. Trzeba się tylko odpowiednio przygotować: założyć cieplejszy strój (mile widziane kalosze i płaszcze przeciwdeszczowe), wziąć plecak albo kosz na skarby. Oto kilka propozycji na jesienne przygody.
Uwaga! Reklama do czytania
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik świadomego rodzicielstwa
Cud rodzicielstwa
Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
- Podczas jesiennych spacerów po lesie, parku czy wokół bloku szukajcie darów jesieni. Kasztany, jarzębina, liście, patyki, mech, kamienie, żołędzie, dzika róża, kora z drzew, to skarby, które nigdy się nie nudzą najmłodszym. Można je segregować do pudełek lub słoików, układać mandale na pniach lub plastrach drzewa.
- Drobniejsze elementy znalezione na dworze lub w naszej kuchni (fasola, siemię lniane, groch, soczewica itp.) można przyklejać na starych kafelkach lub panelach tworząc niesamowite mozaiki, które ozdobią dziecięce pokoje lub będą prezentem dla najbliższych. Dziecko pozna różne faktury, nauczy się nazw kolorów, rodzajów nasion, liczenia, porównywania, a małe paluszki na pewno zdobędą więcej sprawności.
- Nie zapominajmy także o tradycyjnych i jakże lubianych kasztankowych ludzikach i zwierzątkach, w których wykonanie może się zaangażować cała rodzina. Takie zabawki są dość trwałe, można je także ciągle udoskonalać i zmieniać.
- Małe damy zapewne z przyjemnością oddadzą się tworzeniu biżuterii jesiennej: korali z jarzębiny czy bransoletki z pestek jabłek.
- Liście przydadzą się do robienia stempli. Trochę podsuszone , pomalowane farbą plakatową z jednej strony i odciśnięte na kartonie czy gazecie pięknie wyglądają i angażują wyobraźnię. Przy okazji możemy z dzieckiem poznawać nazwy drzew, kolory, pokazywać różne sposoby wykorzystywania tego, co daje nam natura.
- Do stemplowania możemy wykorzystać nie tylko liście – nadaje się do tego niemal każdy materiał przyrodniczy, a niektóre stemple można poddać recyklingowi (np. pomalowane kamienie można wykorzystać potem do mandali lub do przeliczania; pomalowany na czerwono kamień łatwo przerobić na biedronkę, itp., itd…)
- Jeśli tylko mamy kilka zużytych butelek o pojemności 1,5 litra, to warto napełnić je wodą, np. deszczówką, dodać kilka kropel farb plakatowych albo soku z buraka i już gotowe kręgle do gry na świeżym powietrzu. Konieczna jest oczywiście jeszcze piłka. Takie kręgle mogą przetrwać kilka miesięcy i być wykorzystane wielokrotnie. Świetna zabawa dla dorosłych i dzieci gwarantowana.
- Na dworze, tarasie, balkonie lub na podwórku możemy zrobić naturalną tkalnię. Wystarczy z miękkich gałęzi (świetnie się do tego nadają gałęzie wierzby płaczącej lub brzozy) wykonać koło, związać sznurkiem, trawą lub słomą, a następnie przepleść na tej konstrukcji sznurek, tak aby powstało coś podobnego do sieci pająka. Dzieci będą doskonale, wiedziały, co zrobić dalej: będą wplatały, zawiązywały, zaczepiały o sieć różne znaleziska. Powstaną piękne obrazy, które codziennie będą się zmieniać. Tkalnia może być wielokrotnego użytku i nadaje się na każdą porę roku. Nawet zimą można obserwować na niej zamarznięte sople.
- Najfajniejsza jest oczywiście zabawa w błocie. Woda, ziemia i trochę piachu wystarczą, by powstał piękny tort czy babka. Można później ozdobić to wszystko szyszkami, kamieniami, patykami, igliwiem. Przeskakiwanie przez kałuże w kaloszach to świetne ćwiczenie sprawności fizycznej. Na błotnistym terenie lub wokół kilku kałuż można spróbować swoich sił w budowaniu kładek lub ścieżek, po których trzeba przejść – może to być np. droga z patyków i szyszek, po której trzeba dojść do celu i mieć jak najczystsze buty.
- Na koniec proponuję najstarszą zabawę świata: uważny spacer. Wybierzcie się całą rodziną do lasu, ubrudźcie się, zmęczcie. Szukajcie znaków jesieni i przemian w przyrodzie. Cieszcie się rześkim powietrzem, zapachami lasu i mokrej ziemi. Angażujcie wszystkie zmysły: zastanówcie się, jak jesień zobaczyć, usłyszeć, powąchać, dotknąć i posmakować jej.
Uwaga! Reklama do czytania
Połóg. Pierwszy rok życia rodzica
Oto długo wyczekiwany holistyczny przewodnik po połogu. Autorka z czułością i empatią przeprowadza czytelników przez szereg zagadnień związanych z tym przełomowym momentem.
Jesień nie mniej niż lato daje nam możliwość spędzania czasu na świeżym powietrzu. Udanej zabawy!