Kategorie
Komunikacja z dzieckiem Rozwój emocjonalny Trudne emocje

Jak radzić sobie z emocjami dzieci?

Złość, smutek, strach, gniew – to emocje, które burzą nasze poczucie bezpieczeństwa. Często sami nie potrafimy sobie z nimi poradzić, a sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy to naszym dzieckiem targają silne emocje. Co możemy zrobić?

Nie ma pozytywnych ani negatywnych emocji. One po prostu są. Marshall Rosenberg, twórca Porozumienia bez Przemocy, twierdził, że za każdym uczuciem kryje się zaspokojona lub niezaspokojona potrzeba. Gdy widzimy rysunek naszego dziecka, jesteśmy zadowoleni, możemy odczuwać dumę lub radość. Jeśli z kolei dziecko zbije nasz ulubiony wazon, możemy czuć się rozgoryczeni, źli, smutni lub sfrustrowani. Emocje są zatem bardzo ważnym nośnikiem informacji, a ich źródłem jest to, czego doświadczamy z otaczającym nas światem. 

Emocje pojawiają się, czy tego chcemy, czy nie. To proces, nad którym nie mamy żadnej kontroli. Możemy jednak decydować o tym, jak się zachowamy, jak zareagujemy na daną emocję. Najwięcej wątpliwości pojawia się, gdy do głosu dochodzą trudne emocje, które często ciągną za sobą szereg niechcianych zachowań. Gdy widzimy, że nasz ulubiony wazon rozpadł się w drobny mak, czujemy złość lub smutek. Co wówczas robimy? Co mówimy? Ta reakcja na własne emocje jest obszarem naszego wpływu.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Emocje dziecka – czym się wyróżniają?

Przyjrzyjmy się teraz emocjom przeżywanym przez nasze dzieci. One również pojawiają się bez kontroli, stanowią naturalną reakcję najmłodszych na sytuacje, w których się znajdują. Emocje dziecka różnią się jednak od tych doświadczanych przez nas, dorosłych. To świat charakteryzujący się spontanicznością, ekspresją, spotęgowaną siłą wyrażania. Nie ma w nim analizy ani refleksji nad tym, co wypada, a co nie. Radość to radość, a złość to złość. Przypomnijmy sobie zachowanie dziecka – jak wygląda, gdy skacze wesoło na łóżku, a jak, gdy zezłoszczone tupie nogami? Małe dziecko przeżywa wszystko całym sobą. Jego emocje są autentyczne.

Czy tłumienie emocji wpływa na poczucie własnej wartości dziecka?

Wciąż możemy usłyszeć, że „grzeczne dzieci” nie odczuwają ani nie manifestują  „złych emocji” – są spokojne, zgodne, uśmiechnięte. To bardzo krzywdzące stwierdzenie, które z jednej strony ocenia i szufladkuje najmłodszych, a z drugiej – ukazuje, że nigdy nie powinniśmy okazywać smutku czy złości, bo tak nie wypada. Warto jednak wiedzieć, że każde dziecko – niezależnie od tego, czy silnie demonstruje swoje emocje, czy za wszelką cenę chce poradzić sobie z trudnymi emocjami w ciszy – potrzebuje naszej pomocy. Gdy złości się, płacze, kopie, rzuca na ziemię, próbuje przekazać rodzicom informacje: „Pomóż mi, nie radzę sobie, nie rozumiem, co się ze mną dzieje. Moje poczucie bezpieczeństwa jest zagrożone. Nie wiem, co robić. To dla mnie za trudne”. Dziecko czuje się zagubione w tej konkretnej sytuacji, szuka najlepszego rozwiązania. Często chce zatrzymać wszystkie gwałtowne emocje w sobie, próbując je stłumić lub zignorować. Jego zachowania przynoszą jednak efekt odwrotny do zamierzonego. Napięcie narasta, a konflikt wisi w powietrzu.

Uwaga! Reklama do czytania

Uwaga! Złość

Jak się złościć nie krzywdząc?!
Niezwykła książka o złości, akceptacji i trudnych momentach.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Jak pomóc dziecku radzić sobie z emocjami?

Wielu rodziców nie wie, jak się zachować, gdy dziecko staje w obliczu trudnych emocji – rozpaczliwie płacze lub krzyczy, rzucając się na podłogę w sklepie. Obserwujemy, chcemy pomóc dziecku, załagodzić całą sytuację, a gdy to się nie udaje, w końcu sami zaczynamy się złościć, jesteśmy przygnębieni, zdenerwowani, boimy się, co pomyślą o nas inni ludzie. Musimy jednak pamiętać, że od tego, zrobimy lub powiemy, zależy jego reakcja. Dajmy swojemu dziecku to, czego w danym momencie potrzebuje – wsparcie i zrozumienie. Wyjaśnijmy, że ma prawo doświadczać wszystkich emocji, że każda z nich jest potrzebna i ważna (właśnie dlatego podział na emocje pozytywne i negatywne jest nietrafiony). Kierujmy rozmowę w kierunku niespełnionej potrzeby, spróbujmy ją odnaleźć i nazwać. Gdy dziecko mówi, że mamy zostawić je w spokoju, nie naciskajmy, ale bądźmy blisko – czujni i gotowi do rozmowy.

Sposoby radzenia sobie z własnymi emocjami

Emocje dziecka czasami oddziałują na nas tak silnie, że my sami tracimy kontrolę nad własnym zachowaniem. Co wówczas zrobić, kim „zaopiekować się” w pierwszej kolejności – dzieckiem czy sobą? Odpowiedzią niech będzie przypisywana Hipokratesowi zasada – „po pierwsze nie szkodzić”. Choć sami jesteśmy sfrustrowani, unikajmy komunikatów, które dałyby dziecku informacje, że to, co obecnie przeżywa, jest niewłaściwe („Natychmiast przestań płakać!”, „Nie wolno się tak złościć!”) lub zmuszą je do tłumienia złości lub smutku („Jeśli nie przestaniesz płakać, nie pójdziemy na plac zabaw”). Takie zdania nie wniosą nic dobrego, mogą być nawet źródłem wielu problemów naszego dziecka w dorosłym życiu. Pozwólmy dziecku przeżywać emocje, nie próbujmy go za wszelką cenę uciszać czy uspokajać, jednak w tym samym czasie zadbajmy też o siebie samych.

Uwaga! Reklama do czytania

Seria: Niegrzeczne książeczki

Niegrzeczne dzieci? Nie ma czegoś takiego!

Wierszyki bliskościowe

Przytulaj, głaszcz, obejmuj, bądź zawsze blisko.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Jak mówić dziecku o swoich emocjach?

Pamiętajmy, że za naszymi emocjami też stoją niezaspokojone potrzeby. Gdy dziecko krzyczy, a my reagujemy złością, może to oznaczać, że w danej sytuacji potrzebujemy całkowitej ciszy lub wesołej, beztroskiej zabawy z dzieckiem. Umiejętność rozpoznawania emocji i definiowania potrzeb przyniesie wówczas korzyści obu stronom – jeśli uda nam się zadbać o siebie, zadbamy też o dziecko. Ale jak to zrobić? Czasem wystarczy powiedzieć: „Kochanie, jestem zła. Widzę, że to, co przeżywasz, jest dla ciebie trudne, ale teraz potrzebuję chwili dla siebie. Gdy się uspokoję, porozmawiamy o tym, co ty teraz przeżywasz”. Nawet Salomon nie umiał nalać z pustego, dlatego nie zrzucajmy swoich potrzeb na boczny tor. Z akceptacją podchodźmy do wszystkich emocji, których doświadczamy. I my, i dzieci.

Avatar photo

Autor/ka: Joanna Berendt

Certyfikowany przez CNVC trener Porozumienia bez przemocy, coach akredytowany przez ICF (ACC International Coach Federation), trener rozwoju osobistego.
Specjalizuje się we wspieraniu osób indywidulanych oraz organizacji w odkrywaniu i pełniejszym wykorzystywaniu swojego wewnętrznego potencjału.
Pracuje z osobami stojącymi osób u progu ważnych decyzji czy zmian, takich jak zmiana kariery zawodowej, pracy, zmiana w życiu osobistym, wzrost jakości przepływu komunikacji, poprawa relacji, poszukiwanie sposobu równowagi i balansu pomiędzy ważnymi obszarami życia.
Oferuje indywidualne sesje coachingowe, warsztaty grupowe oraz mediacje. Prowadzi również sesje i warsztaty z coachingu rodzicielskiego, wspierając rodziców w budowaniu relacji z dziećmi opartej na wzajemnym zrozumieniu, szacunku i bezwarunkowej akceptacji.
Wierzy, że każdy z nas posiada potencjał i zasoby, które wystarczy odkryć i umiejętnie wykorzystać by żyć szczęśliwie.
W życiu ceni otwartość i ciekawość życia, działanie w zgodzie ze sobą oraz poczucie humoru. Chętnie działa na rzecz promowania empatycznej komunikacji. Pisze artykuły o komunikacji empatycznej z dziećmi, jest też współautorką książek dla rodziców i dzieci: „Dogadać się z dzieckiem. Coaching, empatia, rodzicielstwo” oraz „Przyjaciele Żyrafy. Bajki o empatii” Współautorka blogów z bajkami empatycznymi: http://przyjacielezyrafy.blogspot.com/ oraz http://dogadacsiezdzieckiem.blogspot.com/ Prywatnie mama dwójki energicznych i ciekawych świata dzieci
Strona www: http://www.kobiecycoach.pl/ oraz www.equante.pl

3 odpowiedzi na “Jak radzić sobie z emocjami dzieci?”

Dziękuję za artykuł! To prawda, ze czasem trudno jest nam zaakceptować emocje, nie tylko u dzieci. A przecież emocje potrzebują wyjść, dzięki czemu od razu czujemy się lepiej. Bo to naturalna reakcja na otoczenie. Pozdrawiam!

Fajny artykuł :). Takiej wskazówki szukałam. Uważam, jednak że komunikat kończący go powinien brzmieć: „Kochanie teraz jestem zezłoszczony/a ! („Kochanie teraz czuję złość! ) Widzę, że to co przeżywasz jest dla ciebie trudne. Teraz potrzebuję chwili dla siebie.” – zamiast „Kochanie teraz jestem zła/y! ….) „. Rozumiem intencje autorki, ale zwracam na to uwagę, bo to zmienia zupełnie kontekst wypowiedzi. Mamy nazywać emocje i reakcje na nie, a nie siebie. Przecież nadal mogę być dobra czując złość ;)

Same frazesy, żadnych konkretów, artykuł który można od razu wyrzucić do kosza, 0 informacji i sposobów żeby uspokoić dziecko które nie potrafi poradzic sobie z emocjami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.