Kategorie
NATULI

Monika Mrozowska – zdrowe odżywianie od kuchni

Rozmowa z Moniką Mrozowską – mamą Karoliny (7 lat) i Jagody (8 miesięcy), aktorką, propagatorką zdrowego odżywiania

Rozmowa z Moniką Mrozowską – mamą Karoliny (7 lat) i Jagody (8 miesięcy), aktorką, propagatorką zdrowego odżywiania.

Dzieci są ważne: Jesteś ekomamą? Co to dla Ciebie znaczy?

Monika Mrozowska: Na pewno nie jestem wzorową ekomamą, do takiej mi jeszcze daleko. Być może nigdy nią nie będę. Staram się być jak najbardziej odpowiedzialna, by przede wszystkim moim dzieciom jak najmniej szkodzić. Zwracam uwagę na składy produktów spożywczych, do pielęgnacji, środków czystości.

DSW: Czy gotowanie jest dla Ciebie ważne?

MM: Gotowanie jest dla mnie jednym z najważniejszych aspektów bycia mamą, bo pociąga za sobą rozmaite konsekwencje. To, czego nauczę moje dzieci, będzie – mam nadzieję – procentować w przyszłości. Chciałabym, żeby one również wolały przygotowywać domowe posiłki, a nie korzystać z gotowych, wysoko przetworzonych.
W naszym domu nie je się mięsa i to spowodowało, że Karolina jest bardzo wrażliwa na krzywdę zwierząt. Choć nigdy szczegółowo nie tłumaczyliśmy jej zależności między schabowym w panierce a świnką biegającą na wsi.

DSW: Jak zainteresowałaś się zdrową kuchnią? Czy miało to związek z pojawieniem się w Twoim życiu dziecka?

MM: Na wegetarianizm przeszłam nie z powodów moralnych, tylko dlatego, że na takiej diecie czułam się zdecydowanie lepiej i miałam więcej energii. Nastąpiło to jeszcze przed zajściem w ciążę. Potem poznałam mojego męża i wspólnie zaczęliśmy eksperymentować. Gdy pojawiła się Karolina, czuliśmy dużą odpowiedzialność za to, jakie nawyki żywieniowe jej przekażemy. Zaczęliśmy więc zwracać szczególną uwagę na to, co jemy.

DSW: Co dla Ciebie znaczy zdrowe gotowanie?

MM: To używanie jak najwięcej świeżych, łatwo dostępnych produktów lokalnych. Chociaż nie wyobrażam sobie mojego gotowania bez oliwy z oliwek, a ona do tradycyjnie polskich nie należy :-) W naszej kuchni wykorzystujemy rozmaite kasze, rośliny strączkowe oraz sezonowe warzywa i owoce. Karolina wie, że truskawki są najlepsze na przełomie maja i czerwca – nie domaga się ich w grudniu.

DSW: Czy kuchnia naturalna może zawierać w sobie mięso?

MM: W naszej rodzinie jest dużo osób, które nie jedzą mięsa albo robią to okazjonalnie. W tej chwili jest łatwy dostęp do mięsa ekologicznego, wiec teoretycznie zdrowa kuchnia może je zawierać. Ja jednak nie zamierzam do niego wracać.

DSW: Gdzie kupujesz produkty spożywcze? Czy kupujesz produkty eko?

MM: Warzywa i owoce kupujemy na bazarze, ale robimy zakupy również w dużych sieciówkach. W niektórych są eko stoiska z mąką, miodami i rozmaitymi przetworami. Czasami zamawiamy ekopaczki przez internet.

DSW: Czy Twoje dzieci lubią jeść zdrowo? Czy zdrowa kuchnia może być smaczna?

MM: Karolina musi mieć jedzenie dobrze doprawione, nie lubi pewnych konsystencji. Dlatego czasami musimy bawić się w przemytników, żeby jej ten groszek, soczewicę albo pietruszkę jakoś w jedzeniu zakamuflować. Jagoda jest nadal karmiona mlekiem z piersi i uważam, że to dla niej najzdrowsze jedzenie. Wyznaję zasadę, że jedzenie przede wszystkim powinno być smaczne i, oprócz tego, zdrowe. Jeżeli coś jest tylko zdrowe, ale nam nie smakuje, możemy się po takim jedzeniu nawet źle poczuć.

DSW: Czy widzisz zależność między zdrowym odżywianiem a odpornością Twoich dzieci?

MM: Bardzo dużą, zwłaszcza u Karoliny. Praktycznie w ogóle nie choruje, nigdy nie przyjmowała antybiotyków. Przyczynami wielu dolegliwości u dzieci jest niewłaściwe odżywianie, np. często występująca nadpobudliwość wiąże się ze zbyt dużą ilością cukrów prostych w diecie.

DSW: Karmisz swoją młodszą córeczkę piersią. Co jesz jako karmiąca mama?

MM: Jako karmiąca mama niczego sobie nie odmawiam, poza alkoholem oczywiście. Jem tak samo jak przed i w czasie ciąży. Staram się, by posiłki były jak najbardziej urozmaicone. Jagoda zaczyna już jeść takie rzeczy, jak przygotowany w domu kleik z ryżu i mleka migdałowego, kleik kukurydziany z odrobiną syropu klonowego, duszone jabłka, purée z ziemniaków i dyni, duszone gruszki. Wszystko przygotowujemy sami. Takie jedzenie jest pyszne, aromatyczne i ma duuuuuuuużo witamin.

DSW: Jak radzicie sobie – jako rodzice ucznia – z niezdrowymi przekąskami, które są kuszące dla dzieci w tym wieku?

MM: Czasami sobie nie radzimy. Ja też święta nie jestem i zdarza mi się kupić paczkę czipsów, ale… chcę córkom pokazać zdrowe proporcje. Bo według mnie nie da się całkowicie usunąć z diety śmieciowego jedzenia. U nas takie czipsy pojawiają się raz na dwa miesiące (ale zwracam uwagę, by poza ziemniakami, olejem i solą nie pojawiły się tam inne dodatki). Lizaków z aspartamem Karola nie je wcale, napojów gazowanych też nie pije…

DSW: „Gotujesz zdrowo” w Dzień Dobry TVN. Czy zdrowa kuchnia ma wielu fanów?

MM: Mam nadzieję, że dzięki nam będzie miała ich coraz więcej. Wszystko, co gotujemy w DDTVN, zaraz po programie jest zjadane przez ekipę w tempie natychmiastowym. To dla nas największy komplement. Również rodzice i znajomi często korzystają z naszych wskazówek i coraz chętniej gotują w domu.

DSW: Co jest dla Ciebie ważne?

MM: Chcę pasją do zdrowego gotowania zarazić jak najwięcej osób.

Zobacz Monikę Mrozowską w DDTVN.

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.