7 powodów, by wykorzystać herbatę w kosmetyce

Odświeżanie skóry twarzy – nie trzeba kupować drogich wód odświeżających. Liście zielonej herbaty zalewamy wodą, odstawiamy do zaparzenia na kilka godzin. Przecedzamy, wodę przelewamy do butelki ze sprayem.
Płukanie ust – na Uniwersytecie Kiusiu w Japonii przeprowadzono w 2009 roku badania, z których wynika, że regularne płukanie jamy ustnej zieloną herbatą korzystnie wpływa na dziąsła i zęby. Po wypiciu filiżanki herbaty liście ponownie zalejmy wrzątkiem. Wystudźmy i wodę stosujmy jako płukankę.
Ulga dla oczu – herbata zmniejsza opuchliznę pod oczami. Torebki herbaty moczymy w zimnej wodzie i przykładamy pod oczy na ok. 15-20 minut. Chłód przyniesie ulgę, zmniejszy worki pod oczami.
Maseczka – następnym razem, kiedy będziemy przygotowywać ulubioną domową maseczkę do twarzy, wzbogaćmy jej skład niewielką ilością zielonej lub białej herbaty w proszku (można kupić ją w sklepach ze zdrową żywnością). Udowodniono, że te rodzaje herbaty zapobiegają utracie kolagenu i elastyny w komórkach skóry. Inny sposób – odrobinę proszku z herbaty wymieszaj z wodą, powstanie rzadka papka, którą możesz nałożyć na twarz.
Wzmocnienie włosów – pigment obecny w czarnej herbacie korzystnie wpłynie na naturalny kolor włosów brunetek, pogłębi go i sprawi, że włosy staną się bardziej błyszczące. Rumianek rozjaśni pasemka włosów blondynek. Torebki lub liście herbaty zalewamy litrem wody. Gdy napar naciągnie i ostygnie, przecedzamy go i stosujemy płukankę do pielęgnacji włosów po myciu.
Demakijaż – są dwie metody. Pierwsza: twarz wycieramy ostudzoną torebką herbaty. Druga: parzoną herbatę mieszamy z odrobiną soku z cytryny i miodem. Nasączamy wacik w miksturze i przemywamy nim twarz.
Peeling do ciała – zaparzamy zieloną herbatę w połowie szklanki. Zostawiamy do ostygnięcia. Jedną trzecią naparu mieszamy z cukrem, odrobiną miodu lub sokiem z cytryny (może być też jogurt naturalny). Pod prysznicem nacieramy ciało mieszaniną.