Alternatywa dla konwencjonalnych podpasek i tamponów

W ciągu całego życia przeciętna kobieta zużywa 11 tysięcy produktów do higieny intymnej. Większość z nich ląduje na wysypiskach śmieci, uwalniając do gleby wszystkie toksyczne substancje, użyte przy produkcji. Te same wchłaniane są również do naszych ciał przez kontakt ze skórą. To tampony i podpaski, które zaburzają nie tylko ekosystem, ale też nasze zdrowie.

A może być ekologicznie i oszczędnie… również dla naszych portfeli. Zastanawiałyście się kiedyś nad tym, czy warto poszukać alternatywy w tej kwestii?
Większość konwencjonalnych podpasek i tamponów dostępnych na rynku powstaje z mieszanki miazgi papierowej, sztucznego jedwabiu i bielonej (najczęściej chlorem) bawełny. Aby miazga miała odpowiednią strukturę, poddaje się ją działaniu szkodliwych dla zdrowia człowieka kwasów. Podobnie jest z uprawą bawełny, która poddana jest działaniu około 30 produktów chemicznych, w tym pestycydów i herbicydów. Wszystkie te substancje wchłaniamy do naszych ciał przez skórę. Choć nie musimy, bo rynek alternatywnych, ekologicznych produktów higienicznych dla kobiet, choć w Polsce wciąż niewielki, coraz bardziej rośnie w siłę. My prezentujemy wam te najbardziej warte uwagi:

Kubeczek menstruacyjny

Tak… W pierwszym kontakcie może wywoływać pewną konsternację, a w ekstremalnych przypadkach – panikę. Bo jak tego używać i czy to na pewno wygodne, bezpieczne, zdrowe? W rzeczywistości, jeśli już przełamiemy pierwsze lęki, używanie kubeczków staje się wygodną, banalną czynnością. Kubeczek zakłada się w podobny sposób jak tampon. Tyle tylko, że zamiast chemicznego zatykacza, mamy do czynienia z funkcjonalnym, ekologicznym i wielorazowym kubeczkiem wykonanym z sylikonu lekarskiego, w którym gromadzi się krew menstruacyjna. Produkt nie wchłania żadnych cieczy co oznacza, że nie ma szans na zmiany we florze bakteryjnej pochwy. Jest sucho, bezpiecznie, pewnie, wygodnie i – co równie ważne – naturalnie!
Co ciekawe, taki kubeczek to nie tylko oszczędność dla środowiska naturalnego, ale – w przypadku prawidłowej konserwacji – również dla naszych portfeli. Jeden kubeczek starczy nam bowiem na 15 lat. Tymczasem koszt zakupu zwraca się już po czterech miesiącach użytkowania.

Naturalne podpaski wielorazowe

Jeśli na hasło „podpaski wielorazowe” reagujesz jak na wielorazowe pieluchy, to masz w tym swoją słuszność. Zasada jest bowiem bardzo podobna – zamiast jednorazowych, toksycznych i bielonych chlorem podpasek, które po zużyciu lądują w koszu, masz wielorazowe podpaski wykonane najczęściej z bawełny organicznej pochodzącej z kontrolowanych upraw. Takie podpaski wyposażone są zazwyczajcw wielorazową kieszonkę, w której umieszcza się wkłady chłonne. Zapina się ją na zatrzaski, mocując w ten sposób do bielizny.

Użytą podpaskę moczy się 2-3 godziny w zimnej wodzie, a następnie pierze w 60 stopniach. I tu uwaga – podobnie jak w przypadku pieluch wielorazowych trzeba uważać na detergenty, które zmniejszają chłonność produktu. Żadnych zmiękczających płynów, orzechów i innych wynalazków. Koniecznie zainwestuj w ekologiczny proszek do prania, bądź sporządź go samodzielnie w domu.
Zaopatrzenie się w komplet podpasek (około 9-13 sztuk) to koszt 220 zł. Cena całkiem rozsądna, biorąc pod uwagę fakt, że taki zestaw wystarczy przynajmniej na cztery lata.

Naturalne podpaski jednorazowe

Nie każdy lubi wielorazówki, dlatego z myślą o tych kobietach, które nie chcą pamiętać o konieczności prania podpaski przed ponownym użyciem, powstały ekologiczne podpaski jednorazowe. Wykonane wyłącznie z naturalnych składników, m.in. bawełny organicznej, są bezpieczne i całkowicie wolne od dioksyn. Nie są także bielone chlorem, nie zawierają substancji syntetycznych i petrochemicznych, pudrów czy perfum i ulegają biodegradacji w ponad 90 proc. Najczęściej ich naturalność potwierdzają odpowiednie certyfikaty. Używa się ich oczywiście tak, jak klasycznych podpasek jednorazowych.
Uwaga – to jeden z tych produktów ekologicznych, który w ostatecznym rozrachunku jest droższy, niż konwencjonalne podpaski (jedno opakowanie kosztuje około 15 zł).

Naturalne tampony wielorazowe

Pełnią funkcję niemal identyczną, jak wielorazowe podpaski. Najczęściej spotykane tampony zrobione są z bambusa (po użyciu należy je namoczyć w wodzie i wyprać) bądź gąbki zbieranej z dna morza Śródziemnego. Suszone i dezynfekowane olejkiem herbacianym gąbki również aplikuje się jak tradycyjne tampony, jednak przed założeniem należy zwilżyć je pod bieżącą wodą. Po użyciu natomiast pełną gąbkę wyciska się do zlewu, opłukuje wodą i… zakłada ponownie. Tampon z gąbki zużywa się po około 6-12 miesiącach stosowania.

Naturalne tampony jednorazowe

I ponownie, w wersji dla tych, którzy nie czują się pewnie z produktami wielokrotnego użytku, na rynku istnieją naturalne i certyfikowane tampony jednorazowe. Wyprodukowane z certyfikowanej bawełny organicznej, są wolne od substancji syntetycznych, pestycydów, dioksyn, charakteryzują się bezpieczeństwem i wygodą użytkowania a do tego oczywiście – nie bielono ich chlorem.
Używanie naturalnych tamponów ma jedną, podstawową zaletę – w przypadku ich stosowania ryzyko wystąpienia TSS (Toxic Shock Syndrome) równa się zeru. Choć oczywiście, jednorazowe tampony naturalne, podobnie jak podpaski, są nieco droższe od konwencjonalnych.