Kategorie
Niemowlę Rozwój dziecka

Amnezja dziecięca – dlaczego nie pamiętamy pierwszych lat swojego życia?

Pierwsze trzy lata życia są niezwykle istotne z punktu widzenia rozwoju psychicznego, intelektualnego i społecznego człowieka. Determinują wiele naszych cech i późniejszych zachowań. Dlaczego więc nie pamiętamy, co działo się w tym okresie? Pierwsze wspomnienia sięgają zazwyczaj trzeciego, czwartego roku życia. To, co działo się wcześniej, tonie w mrokach niepamięci.

Pamięć prenatalna

Chyba każdy, kto rozmawiał z komunikatywnym trzylatkiem, doskonale wie, że pamięć małego człowieka funkcjonuje bez zarzutu. Opowieści o wydarzeniach sprzed kilku, kilkunastu miesięcy obfitujące w zaskakującą ilość szczegółów są na porządku dziennym. Według badań naukowców z Uniwersytetu w Helsinkach pamięć funkcjonuje nawet w fazie prenatalnej. Dziecko już po urodzeniu potrafi rozpoznać kołysankę śpiewaną przez mamę w trzecim trymestrze ciąży. Ich zdaniem małe dziecko pamięta wydarzenia sprzed średnio 13. miesięcy. Dlaczego więc żadne z formowanych w tym czasie wspomnień nie ma szansy dotrwać do dorosłości?

Freud źródeł tego zjawiska upatrywał w traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa, które rzekomo mielibyśmy wypierać ze świadomości. Logiczny wniosek płynący z tego założenia byłby dosyć niepokojący – traumatyczne doświadczenia musiałyby być udziałem większości populacji. Szczęśliwie, badania przeprowadzone przez kolejne pokolenia psychologów i neurologów przeczą tej teorii.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Neuroplastyczność mózgu a pamięć dziecka

Już dokonania Johna Zacharego Younga wskazywały na inną przyczynę utraty wspomnień z wczesnego dzieciństwa. Young w latach 50. ubiegłego wieku odkrył właściwość mózgu zwaną neuroplastycznością. Stwierdził, że nawet dorosły mózg adaptuje się do zmieniającej się rzeczywistości i nowych zadań przed nim stawianych. A przecież mózg małego dziecka rozwija się w nieprawdopodobnym tempie. Nigdy później nie powtórzymy wyniku z pierwszych trzech lat życia w kategorii „rozwój umysłu”. I nie chodzi tu tylko o jego objętość, lecz także o liczbę połączeń tworzonych między neuronami. Komórki w mózgu małego człowieka wciąż się specjalizują, a potem adaptowane są na potrzeby kolejnych rozwojowych kompetencji. Skutek? Dzieci niezwykle szybko się uczą i równie szybko zapominają.

Współcześni naukowcy poszli o krok dalej: dokładnie przyjrzeli się zjawisku odpowiedzialnemu za utratę wspomnień z wczesnego dzieciństwa. Nazwali je “amnezją dziecięcą”. Na czym ono polega?

Naukowcy z Emory University przebadali osiemdziesięcioro troje trzylatków pytając ich za pośrednictwem rodziców o wydarzenia z ostatniego miesiąca, takie jak wycieczka do zoo czy urodziny. O te same sytuacje pytali ich w dwunastomiesięcznych odstępach czasu, aż do ósmego roku życia. O ile pięcio-, siedmiolatki potrafiły odtworzyć wcześniejsze wydarzenia w 70%, o tyle w wieku ośmiu lat, do tych wspomnień udało się wrócić tylko 35% badanych. Skąd tak drastyczny spadek w tak krótkim czasie? Okazało się, że siódmy-ósmy rok życia to czas przełomowy w rozwoju mózgu i kształtowaniu pamięci. To wtedy w naszych zwojach mózgowych zaczyna się proces wymazywania wspomnień z wczesnego dzieciństwa. Malutki człowiek rejestruje rzeczywistość w sposób chaotyczny, zapamiętuje zapachy, smaki, pojedyncze niepowiązane ze sobą wydarzenia, które z jakiegoś powodu wiązały się z silnymi emocjami.

Natomiast siedmiolatek zaczyna już mieć świadomość czasu i przestrzeni. Ma też w pełni ukształtowaną pamięć autobiograficzną, która jest niczym innym jak systemem pamięciowym umożliwiającym kodowanie informacji i doświadczeń o sobie samym. Składają się na nią zarówno suche fakty, zdarzenia, w których braliśmy udział, jak i emocje związane z konkretnymi sytuacjami. Ten rodzaj pamięci ma ścisły związek z poczuciem własnej wartości, tym jak sami siebie postrzegamy.

Uwaga! Reklama do czytania

Wierszyki paluszkowe

Wesołe rymowanki do masażyków

Wierszyki bliskościowe

Przytulaj, głaszcz, obejmuj, bądź zawsze blisko.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Dlaczego zapominamy?

Mózg robi miejsce na nowe wspomnienia i jednocześnie poszerza zdolności poznawcze. To wszystko kosztem najstarszych wspomnień. Udowodnili to dr Sheena Josselyn i dr Paul Frankland z University of Toronto poprzez badanie na myszach. Gryzonie, które przeszły przez proces neurogenezy – intensywnego namnażania się neuronów w hipokampie odpowiedzialnym za pamięć , traciły pierwsze wspomnienia. Myszy, u których silny wzrost neuronów został sztucznie wstrzymany, pamiętały wydarzenia z pierwszych dni życia. Amnezja dziecięca jest więc kosztem, jaki ponosimy w zamian za intensywność rozwoju mózgu, który przypada na siódmy/ósmy rok życia.

Istnieją jednak czynniki, które mogą wspomóc proces zapamiętywania, swoiste katalizatory wspomnień. Umiejętność mowy jest jednym z nich. Prof. Gabriele Simcock i prof. Harlene Hayne z nowozelandzkiego University of Otago badały korelację między zdolnościami językowymi dzieci w wieku od 2 do 4 lat a trwałością ich wspomnień. Stworzyły dla dzieci… maszynę do zmniejszania zabawek! Dziecko wkładało dużą zabawką z jednej strony maszyny, z drugiej zaś wyjmowało przygotowaną wcześniej miniaturkę. Tę fascynującą zabawę, po upływie kolejno sześciu i dwunastu miesięcy pamiętały jedynie te dzieci, które w momencie badania potrafiły mówić. Wniosek płynący z tych obserwacji jest prosty. Im większy zasób słownictwa, tym większe możliwości do opisania przeżyć i tym samym – większa szansa na ich zapamiętanie.

Wspomnienia związane są z emocjami

Okazuje się, że to KIEDY w naszych umysłach krystalizują się pierwsze trwałe wspomnienia, zależy od tego GDZIE się kształtują. A dokładnie, w jakiej kulturze. Dowiódł tego Robyn Fivush, porównując najwcześniejsze wspomnienia grupy dzieci z Kanady i Chin. Okazało się, że pamięć dzieci kanadyjskich sięgała średnio o rok wcześniej niż dzieci z Chin. Skąd taka rozbieżność? Naukowcy tłumaczą to kulturowym przyzwoleniem świata zachodniego na postrzeganie rzeczywistości z punktu widzenia „ja”; mówienie o swoich przeżyciach i emocjach jest tam na porządku dziennym. Podczas gdy kultury wschodu zakładają postrzeganie wydarzeń w punktu widzenia „my”, częściej niż „ja”. Tam bardziej niż wątek autobiograficzny istotny jest kontekst grupy.

Książeczki kontrastowe NATULI

Pakiet: Zupa + Pranie + Spacer

Proste i zabawne książeczki kontrastowe, które stymulują rozwój i naturalną ciekawość dziecka.

Człowiek nie pamięta pierwszych lat swojego życia, a mimo to mają one niezaprzeczalny wpływ na jego dorosłe życie. Dlaczego? Wydarzenia z tego okresu pozostawiają w mózgu tzw. ślad pamięciowy. Istnieją nie w formie pojawiających się pod powiekami obrazów z przeszłości, tylko… markerów w ciele migdałowatym. Te neuronalne nośniki przechowują informacje m.in. na temat dziecięcych strachów i zdolności do nauki, czego w 2012 roku dowiedli Kim, Li, Hamlin, McNally i Richardson.

Musimy pogodzić się z myślą, że nasze dzieci nie będą pamiętać starannie przygotowanych pierwszych urodzin i pełnych poświęcenia nieprzespanych nocy. Możemy usprawnić ich pamięć, wspierać rozwój mowy i samoświadomości, ale procesu zapominania pierwszych lat życia nie powstrzymamy. Jakie wspomnienie okaże się pierwszym zapamiętanym? Wielu psychologów wskazuje, że to traumatyczne, stresogenne przeżycia odciskają w pamięci pierwszy trwały ślad. Niektórzy pamiętają pobyt w szpitalu lub narodziny młodszego rodzeństwa, chociaż mieli nie więcej niż dwa lata. Statystyki pokazują jednak, że tylko ¼ z nas wskazuje dramatyczne sytuacje jako swoje pierwsze wspomnienie. Dla reszty są to np. błogie chwile z dziadkami albo coś tak nieokreślonego, jak zapach ciasta, światło wdzierające się przez okno, mroźne kwiaty na szybie czy wzór sukienki mamy. Co okaże się emocjonujące dla naszych dzieci na tyle, aby przetrwać w pamięci? Możemy tylko zgadywać.

Bibliografia:

https://www.webmd.com/parenting/news/20110511/when-do-kids-form-their-first-memories#1 –https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3929851/https://www.scientificamerican.com/article/what-s-your-first-memory/http://www.newsweek.pl/styl-zycia/alchemia-wspomnien,41799,1,1.htmlhttp://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/zapominanie-wspomnien-newsweek-pl,artykuly,281275,1.htmlhttp://www.focus.pl/artykul/dlaczego-nie-pamietamy-pierwszych-lat-zycia

„Płytki umysł. Jak Internet wpływa na nasz mózg”, Nicholas Carr, wyd. Helion

Autor/ka: Agata Mularczyk

zdobyła dyplom na wydziale Politologii i Studiów Międzynarodowych by… zająć się zupełnie czym innym. Pochłonął ją świat kultury i edukacji pozaszkolnej. Na co dzień prowadzi Strefę Działań Twórczych, w której organizuje warsztaty artystyczne i edukacyjne dla dzieci. Tych małych i tych dorosłych. Jest mamą trzyletniej córeczki. Uzależniona od książek.

2 odpowiedzi na “Amnezja dziecięca – dlaczego nie pamiętamy pierwszych lat swojego życia?”

..Dziecko wkładało dużą zabawką z jednej strony maszyny..
Macie literówkę. Z kontekstu wynika że powinno być zabawkę a nie zabawką. Artykuł ciekawy :) pozdrawiam

No moim pierwszym wspomnieniem było pojawienie się kilkudniowego brata w domu a miałam wtedy prawie rok. Pamiętam że byliśmy u babci, mama siedziała przy stole i trzymała brata na rękach w pieluszce tetrowej a chciałam też do niej na rączki. Po tym jak mi odmówiła teraz jako dorosła osoba wiem, że byłam jednocześnie zła, chyba było mi nawet przykro i może nawet czułam strach… po prostu taki mega mix różnych emocji. Pamiętam, że wtedy chwiejnym krokiem trzymając się za krzesła które były przy stole odwróciłam się i szłam w kierunku szarego wózka do którego chciałam wejść. Rozmawiając z mamą to faktycznie taki wózek był wtedy w posiadaniu ale tej sytuacji sama mama nie pamięta.
Pamiętam też najprawdopodobniej pierwszy sen bo inaczej tego wyjaśnić nie można. Wszędzie była ciemność, czułam się tak jakbym ledwo co wstała, jakbym się przebudzała, słyszałam muzykę na organach a w oddali zaczęło świecić coś jasnego, po chwili z tego jasnego punktu zaczęły po obu stronach mknąć do mnie jakby jakieś urywki i sceny jakby z filmu. Pamiętam że popatrzyłam w jedną taką „scenę” i widziałam małego chłopca który zrobił szpagat i rąbnoł twarzą o podłogę, później znowu popatrzyłam w światło które mnie „pochłonęło” i na tym koniec. Po parunastu latach będąc na wycieczce szkolnej jak w kinie puścili podobną reklamę przed seansem to doznałam ogromnego szoku tak samo było gdy będąc w kościele organista zagrał pierwszy raz tę samą melodię co w tym „śnie”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.