Nie złość się, uspokój się, co się tak wściekasz, przecież złość piękności szkodzi – znasz te teksty? No jasne, każdy je zna, a już w szczególności kobiety, które kiedyś słyszały je jako dziewczynki. Czy robisz to samo swoim dzieciom?
Autor: Emilia Kulpa-Nowak
Współtwórczyni Laboratorium Porozumienia bez Przemocy – NVCLab.pl, trenerka i dziennikarka, absolwentka studiów NVC, uczestniczka wielu zaawansowanych kursów NVC (Nonviolent communication, Porozumienie bez Przemocy), założycielka i przez kilka lat prowadząca portal dzielnicarodzica.pl, autorka kursów online, tekstów dla prasy i do Internetu oraz książki dla rodziców. Pasjonatka książek, starająca się żyć w duchu Porozumienia bez Przemocy. Żona i matka.
Jak nauczyć dzieci przeżywać złość?
Czego o złości mogą nauczyć swoje dzieci empatyczni rodzice?
“Nienawidzę cię, chcę, żebyś umarła, idź sobie!” – to słowa dziecka do mamy. Czy takie dziecko jest „niegrzeczne”, „źle wychowane”, „weszło mamie na głowę”?
Chwalić czy nie chwalić? Lubimy być chwaleni i lubimy chwalić dzieci. Czym tak naprawdę jest pochwała oraz jak chwalenie dzieci wpływa na ich poczucie własnej wartości?
“Pięknie wyglądasz, ale te spodnie pogrubiają ci uda”. Co słyszysz w komentarzu koleżanki? Możliwe, że to, że masz dziś fajne ciuchy, ale raczej to, że twoje uda są grube. Przynajmniej zdaniem koleżanki.
Dzieci nie manipulują!
„Oj, znowu mu ulegasz, dziecko musi znać swoje miejsce w rodzinie. Manipuluje tobą, a ty się temu poddajesz” – mówią ciocie lub sąsiadki z zatroskaną miną. Czy dziecko naprawdę wymusza?
Czym jest chwalenie? Najlepszą receptą na wytworzenie w dzieciach poczucia własnej wartości? Nie, ponieważ zdania: „Jesteś super. Świetnie ci idzie. Wspaniale rysujesz” – to szufladkowanie i tworzenie nieprawdziwego wizerunku chwalonej osoby. Tak, słyszę twoje oburzenie, słyszę je, bo ilekroć mówię, że chwalenie szkodzi – reakcja jest właśnie taka: „Oszalałaś!”.