Kategorie
Wychowanie

Czym NIE jest Rodzicielstwo Bliskości?

Rodzicielstwo Bliskości to sposób, w jaki rodzice od wieków opiekowali się dziećmi, dopóki na scenie nie pojawili się doradcy do spraw wychowania, sprawiając, że źródłem wskazówek dla rodziców stały się książki, a nie obserwacja potrzeb dziecka

Rodzicielstwo Bliskości nie jest nowym stylem wychowania

Jest jednym z najstarszych sposobów opiekowania się dzieckiem. W rzeczywistości to sposób, w jaki rodzice od wieków opiekowali się dziećmi, dopóki na scenie nie pojawili się doradcy do spraw wychowania, sprawiając, że źródłem wskazówek dla rodziców stały się książki, a nie obserwacja potrzeb dziecka. Wyobraźmy sobie mieszkającą na bezludnej wyspie rodzinę, w której dopiero co na świat przyszło dziecko. Nie ma  książek, doradców lub teściów, którzy zasypują rodziców radami dotyczącymi wychowania dziecka. Siedem zasad Rodzicielstwa Bliskości to zasady, które tacy rodzice zastosowaliby w sposób naturalny, ponieważ wypływają one z dawnych tradycji i sposobów wychowania dziecka, kształtowanych na przestrzeni wieków.

Rodzicielstwo Bliskości nie oznacza pobłażania

Rodzic często słyszy, że poprzez pielęgnację i reagowanie na sygnały dziecka może je rozpuścić i pozwolić mu sobą manipulować. Dlatego też podkreśla się, że Rodzicielstwo Bliskości jest właściwym reagowaniem na potrzeby dziecka, które oznacza, że matka lub ojciec wie, kiedy powiedzieć nie, a kiedy tak. Czasami w swoim zapale aby spełnić wszystkie potrzeby dziecka, łatwo jest dać mu wszystko to, czego chce, a nie to, czego naprawdę potrzebuje.

Rodzicielstwo Bliskości jest kwestią równowagi, nie bycia pobłażliwym czy też liberalnym, a bycia uważnym. Gdy rodzic i dziecko rozwijają się razem, kształtują właściwą równowagę pomiędzy byciem uważnym, a wyrozumiałym. W rzeczywistości bycie zaborczym lub nadopiekuńczym rodzicem jest nie w porządku w stosunku do dziecka i rozwija u niego niewłaściwą zależność od rodzica, co jest przeszkodą w osiąganiu własnej niezależności. Dla przykładu, nie trzeba reagować na płacz siedmiomiesięcznego dziecka tak szybko, jak na płacz siedmiodniowego noworodka.

Gdy dziecko rośnie, rodzic coraz trafniej odczytuje jego płacz i może stopniowo wydłużać swój czas reakcji. Gdy np. matka lub ojciec pracuje w kuchni, a siedmiomiesięczne dziecko, które bawi się w pobliżu, płacze, bo chce na ręce, rodzic, zamiast natychmiast podnieść maleństwo, może po prostu przekazać mu sygnał, że nic złego się nie dzieje. Ponieważ rodzic i dziecko są w świadomej bliskości, dziecko odczytuje mowę ciała matki lub ojca i widzi, że nie są zaniepokojeni. W ten sposób rodzice przekazują swojemu dziecku wiadomość: „nie martw się, poradzisz sobie z tym” i ułatwiają dziecku radzenie sobie z problemem. Dzięki bliskości rodzic jest bowiem w stanie pomóc dziecku stać się niezależnym.

Rodzicielstwo Bliskości nie jest liberalnym stylem wychowania

Rodzice wychowujący dziecko w bliskości są jak ogrodnicy: nie mogą kontrolować koloru kwiatów lub czasu kiedy zakwitną, ale mogą plewić i przycinać roślinę, tak aby jej kwiecie było piękniejsze. Na tym właśnie polega kształtowanie. Rodzice wychowujący swoje dzieci w bliskości stają się ekspertami w kształtowaniu zachowań dziecka.

Matka wychowująca w bliskości nie jest cierpiętnicą

Rodzicielstwo Bliskości nie oznacza, że dziecko używa swoich wpływów, by mama spełniała jego wszystkie zachcianki i była na każde jego zawołanie. Za względu na wzajemną wrażliwość jaka powstaje między rodzicem a dzieckiem, reakcja matki lub ojca na sygnały dziecka może z czasem przychodzić nieco później, ponieważ rodzic pozwala dziecku na odkrycie, że nie potrzebuje ono natychmiastowego zaspokojenia. Owszem, matka poświęca wiele w początkowych miesiącach, ale dostaje też wiele w zamian. Rodzicielstwo Bliskości jest najlepszą inwestycją, jakiej matka może dokonać, a co za tym idzie – najlepszą długotrwałą inwestycją w dziecko i w siebie.

„Czy matka nie poczuje się zbytnio uwiązana poprzez ciągłą opiekę nad dzieckiem?”

Matki potrzebują przerw od dzieci. Dlatego też ważne jest wspólne rodzicielstwo, gdzie ojciec i inni zaufani opiekunowie spieszą matce z pomocą. Jednakże, gdy mowa o Rodzicielstwie Bliskości, zamiast czucia się uwiązanymi, matki czują się związane z dziećmi. Mamy wychowujące w bliskości tak opisują swoje odczucia: „Czuję się tak bardzo związana z dzieckiem”, „Czuję się dobrze, gdy jestem ze swoim dzieckiem, bez niego czuję się niepełna”, „Czuję się spełniona”.

Należy pamiętać, że Rodzicielstwo Bliskości, poprzez łagodzenie zachowań dziecka, pozwala na zabieranie go ze sobą w różne miejsca. Rodzic nie musi czuć się uwiązany do bycia w domu czy też stylu życia opartego wyłącznie na dziecku.

Rodzicielstwo Bliskości nie jest trudne

Wydaje się, że Rodzicielstwo Bliskości to bezustanne obdarowywanie. Rzeczywiście, początkowo – rodzic daje bardzo dużo z siebie. To jest pewne, gdy mowa o świeżo upieczonych rodzicach. Dzieci biorą, a matka i ojciec dają. Jednak rodzice szybko otrzymują rekompensatę, która jest określana mianem wzajemnego obdarowywania. Im więcej matka i ojciec dają dziecku, tym bardziej ono się odwdzięcza. W ten sposób matka i ojciec cieszą się dzieckiem i czują się pewniejsi w swojej roli rodzica. Należy pamiętać, iż dziecko nie jest biernym graczem w zabawie w rodzicielstwo. Niemowlę bierze czynny udział w kształtowaniu poglądów rodzica, pomaga mu w podejmowaniu mądrych decyzji i stawaniu się coraz bardziej skutecznym w odczytywaniu jego sygnałów.

Rodzicielstwo Bliskości może wydawać się trudne, jednakże na dłuższą metę jest najłatwiejszym sposobem wychowania. To, co może wydawać się trudne, to niepewność rodzica: „Po prostu nie wiem, czego chce moje dziecko”; „Nie umiem dotrzeć do mojego dziecka”. Gdy rodzic czuje, że zna dziecko naprawdę dobrze i radzi sobie, wówczas rodzicielstwo staje się łatwiejsze i przyjemniejsze. Bycie blisko dziecka to wygoda. Rodzicielstwo Bliskości jest najlepszym sposobem na osiągnięcie bliskości. Wymaga to cierpliwości i wytrwałości, ale jest tego warte. Ułatwia rodzicowi jego rolę także w późniejszym okresie wychowania dziecka: umiejętność odczytywania potrzeb dziecka i reagowania na nie pozwala na zrozumienie dorastającego maleństwa i jego punktu widzenia. Gdy rodzic naprawdę zna swoje dziecko, jego rola jest łatwiejsza także w późniejszych etapach wychowania.

Rodzicielstwo Bliskości nie jest surowym wychowaniem

Wręcz przeciwnie, oferuje wiele wyborów i jest elastyczne. Matki wychowujące swoje dzieci w bliskości mówią o swoistym przepływie między nimi a dziećmi: przepływie myśli i uczuć, które pomagają matce wybrać z puli możliwości tę właściwą w danym czasie, gdy staje przed codziennym pytaniem dotyczących relacji matka-dziecko: „co teraz zrobić”? Ta przywiązana do siebie para odzwierciedla swoje uczucia. Dziecko postrzega siebie poprzez sposób, w jaki mama ukazuje jego wartość. Ta wnikliwość jest zauważalna szczególnie w zdolności matki do zrozumienia uczuć dziecka podczas podejmowania decyzji dotyczących kształtowania jego charakteru.

Rodzicielstwo Bliskości nie oznacza „psucia” dziecka

Świeżo upieczeni rodzice pytają: „Czy noszenie dziecka, reagowanie na jego płacz, karmienie piersią na żądanie, a nawet spanie z dzieckiem nie sprawią, że będzie ono nami manipulować i będzie od nas zależne?” Odpowiedź brzmi – zdecydowanie nie. W rzeczywistości, zarówno doświadczenie jak i badania ukazują, że jest przeciwnie! Rodzicielstwo Bliskości sprzyja niezależności i sugeruje właściwe reagowanie na potrzeby dziecka, rozpieszczanie i psucie sugerują z kolei niewłaściwą reakcję.

Teoria „psucia” powstała na początku tego wieku, kiedy to rodzice przekazali wychowanie dzieci „ekspertom”, a nie zaufali własnej intuicji; niestety, znawcy dzieci zalecali wówczas powściągliwość i obojętność, (to znaczy dyktowali reguły opieki nad dzieckiem), łącznie z naukowo wyprodukowanym sztucznym mlekiem dla dziecka – modyfikowanym dla potrzeb karmienia. Ci znawcy twierdzili, iż noszenie dziecka, karmienie na żądanie, i reagowanie na jego płacz rozpieszczą dziecko i uczynią je zależnym od rodzica. Nie ma żadnych naukowych podstaw tej teorii „psucia”, stworzyły ją tylko i wyłącznie nieuzasadnione lęki. Dlatego więc owa teoria powinna zostać odłożona na bok – niech zepsuje się sama.

Badania w końcu dowiodły tego, o czym matki już od dawna wiedziały: nie można zepsuć dziecka bliskością.
Wychowanie w bliskości nie oznacza braku umiaru ani niewłaściwej zależności. Zaborczy lub bezustannie krążący wokół dziecka rodzic to taki, który zabrania dziecku robienia tego, czego ono w danym momencie potrzebuje, ponieważ taka matka lub ojciec sami czują się niepewnie. To ma szkodliwy wpływ zarówno na niemowlę, jak i na rodziców. Bliskość różni się od przedłużającej się zależności. Bliskość wzmacnia rozwój: zbyt długo trwająca zależność dziecka od rodzica przeszkadza w rozwoju.

Źródło: tuliluli.eu,  www.askdrsears.com, tłum. Anna Musielak.
Foto

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

1 odpowiedź na “Czym NIE jest Rodzicielstwo Bliskości?”

a co macie na myśli, mówiąc: „Bliskość różni się od przedłużającej się zalezności”? Jak to właśnie odróżnić? czym jest przedłużająca się zależność?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.