Kategorie
Wychowanie

Dlaczego krzyczymy?

Obiecujesz sobie, że dziś nie będziesz podnosić głosu. Bardzo się starasz, ale w mgnieniu oka możesz stracić kontrolę i zacząć krzyczeć: na ekspedientkę w sklepie, na panią w banku, na własne dziecko. Czujesz się okropnie, po chwili pojawia się poczucie winy, postanawiasz, że następnym razem na pewno zareagujesz lepiej.

Dlaczego krzyczymy?

Krzyk towarzyszy nam praktycznie przez całe życie. Z pierwszym mamy do czynienia w momencie przychodzenia na świat, wtedy jest on formą rozprężenia płuc, co pozwala na samodzielne oddychanie. Kiedy jesteśmy zdolni do werbalnej komunikacji, krzyk pełni inne funkcje. Jest używany w rozmaitych momentach: może być wyrazem strachu, agresji, chęci dominacji lub rozładowania napięcia.

Wrzask jest funkcją układu limbicznego, ośrodka mózgu odpowiedzialnego za regulację zachowań emocjonalnych oraz wpływającego na zachowania popędowe. Oto schemat działania: dostajemy informację, która może trafić do różnych obszarów mózgu. Zwykle informacja przechodzi do jądra migdałowatego – fragmentu układu limbicznego odpowiadającego za generację negatywnych emocji, agresji, oraz za reakcje obronne (pobudza on układ współczulny). Jeśli napływająca informacja wyzwala ładunek emocjonalny, a jest to dość częste, zostaje wysłana do jądra, który jest także odpowiedzialne za prymitywne emocje. Reagujemy bez myślenia o konsekwencjach (logiczne myślenie i rozumowanie odbywa się w korze, a tam informacja nie dotarła). Hormony działają wolniej, ale energia przepływa, a moment jej uwolnienia to wrzask.

Uwaga! Reklama do czytania

Uwaga! Złość

Jak się złościć nie krzywdząc?!
Niezwykła książka o złości, akceptacji i trudnych momentach.

Odwiedź księgarnię Natuli.pl

Skąd bierze się poczucie winy?

Gdy masz mózg i ciało uspokajają się, można zacząć myśleć logiczne. Pojawia się poczucie winy, ponieważ dociera do nas, że krzyczenie na dziecko (czy każdą inną osobę lub zwierzę) nie było rozsądną reakcją. Kiedy zdecydujemy się przyznać do słabości, potraktujmy ten stan jako motywację do zmiany.

Jak rozbroić bombę?

Najczęściej negatywne emocje, które odczuwamy w życiu dorosłym mają podłoże w doświadczeniach z dzieciństwa. Przykładowo, jeśli złości nas marudzenie dziecka i wywołuje w nas silną reakcję emocjonalną, jest bardzo prawdopodobne, że w dzieciństwie zostaliśmy ukarani (np. zawstydzeni, upokorzeni, skarceni) właśnie za marudzenie. Warto prowadzić dziennik, w którym zapisujemy konkretne emocje oraz sytuację, w której nam one towarzyszą. Już kilkunastodniowa uważna obserwacja pozwala odkryć, co jest źródłem negatywnej reakcji. Zazwyczaj nasze wyzwalacze pochodzą z negatywnych wzorców myślowych (np. “Moje dziecko jest takie płaczliwe! Płacze więcej niż jego rówieśnicy!”). Te negatywne myśli powodują frustrację i trudne uczucia. Sekret tkwi w zrozumieniu, jakie emocje zwiastują wybuch, we wcześniejszym przewidzeniu ich, a w dalszym etapie – na przeformułowaniu myśli negatywnej. Na przykład, zamiast „Moje dziecko jest takie płaczliwe”, spróbujmy pomyśleć: „Moje dziecko ma problem i potrzebuje mojej pomocy”. Złość to odruch, który w miarę upływu czasu jesteśmy w stanie kontrolować.

Ogarnąć przestrzeń

Jest mała przestrzeń pomiędzy każdą akcją i reakcją. Zwykle jest ona niewielka, bo szybko reagujemy i czasu na myślenie jest niewiele. Kiedy przyznamy, że można poszukać innego rozwiązania, okno rozszerza się i pojawia się możliwość, by wybrać inną reakcję niż krzyk.

Gdy jesteśmy w tej przestrzeni, spróbujmy uspokoić swój mózg i ciało. Możemy to zrobić:

  • powtarzając sobie zdanie : „To nie jest sytuacja awaryjna. Wszystko jest w porządku”;
  • uaktywnić się ruchowo, np. pobiegać w miejscu, zrobić kilka przysiadów czy pajacyków, potańczyć;
  • jeśli nie możemy powstrzymać się od krzyku, czujemy, że jesteśmy na granicy wydania z siebie dźwięku, zasłońmy dłońmi usta, aby stłumić ewentualny dźwięk. Lepiej wyglądać głupio niż przerażająco;
  • wyciszyć się, np. wpisując notatkę do dziennika (kalendarza), rysując.

Uwaga! Reklama do czytania

Seria: Niegrzeczne książeczki

Niegrzeczne dzieci? Nie ma czegoś takiego!

Wierszyki bliskościowe

Przytulaj, głaszcz, obejmuj, bądź zawsze blisko.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Czasami, pomimo szczerych chęci i zapału krzykniemy. Jesteśmy ludźmi, mamy do tego prawo, mamy prawo czuć emocje, reagować. Ważne, by próbować zrozumieć swoje reakcje, co z czasem pomoże nam je zmieniać. I najważniejsze: umieć przeprosić, wziąć pełną odpowiedzialność za swoją reakcję i wytłumaczyć dziecku, że to nie jego wina.

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.