Kategorie
Medycyna naturalna Zdrowie

Jak leczyć wiosenne przeziębienie?

Moda na ekologię i minimalizm to jeden z najpopularniejszych trendów ostatnich lat. Dzięki niemu upowszechniły się między innymi domowe metody leczenia – nie tylko bezpieczne, naturalne, ale także tanie.

Wielu z nas pamięta z dzieciństwa słodki, nieco drażniący smak syropu z cebuli. Specyfik ten był popularny niegdyś w wielu domach, gdy rodzice nie mieli tak łatwego dostępu do aptecznych środków na różnego typu infekcje. Dobrym pomysłem jest powrót do jego stosowania – zwłaszcza u dzieci, którym nie służy wcale silna farmakoterapia (o ile nie jest konieczna). Infekcje w większości przypadków wywoływane są przez wirusy, których nie zwalcza się antybiotykami. Te pomocne są w leczeniu chorób o podłożu bakteryjnym na przykład anginy. Jak przekonuje dr Joanna Gzik, lekarz pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Homeopatii Klinicznej, warto stosować domowe terapie i ostrożnie dobierać leki. Najważniejszą rolę odgrywa tu zaufanie do swojej intuicji, wiedzy i odrobina wiary w siłę natury.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Organizm wie najlepiej

Jeśli zakładamy, że wraz z końcem zimy mija sezon chorobowy, możemy być rozczarowani. Niestety wiosną również jesteśmy szczególnie mocno narażeni na wszelkiego typu infekcje, ponieważ nasz organizm często jest wówczas osłabiony. Dotyczy to zwłaszcza dzieci, które w czasie zimnych miesięcy dużo czasu spędzały w domach i nie miały dostępu do świeżego powietrza.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że przebyte leczenie, np. antybiotykami, zaburza naturalną mikroflorę bakteryjną organizmu i o wiele łatwiej złapać potem kolejną infekcję. Podobnie rzecz ma się z gorączką. Jak zauważa dr Gzik, często nadużywamy leków na jej obniżenie. Mimo, że są dostępne bez recepty, przy częstym stosowaniu mogą powodować skutki uboczne, np. zniszczenie śluzówki żołądka, podrażnienie wątroby.

Tymczasem gorączka u dzieci (u dorosłych również!) świadczy o tym, że organizm walczy z chorobą. O ile temperatura nie przekracza 38 stopni C, nie należy jej zbijać, ponieważ tłumimy wtedy działanie układu odpornościowego.

Zamiast od razu podawać leki obniżające gorączkę, warto obserwować dziecko, zwracając uwagę na to, jak się czuje:

  • Jeśli leży, wyraźnie cierpi i nie ma na nic siły podanie lekarstw będzie wskazane.
  • Jeśli jednak ma dobry humor oraz jest aktywne, poczekajmy z podaniem leku na obniżenie temperatury. Zamiast tego zastosujmy chłodny okład na czoło, pachwiny, szyję lub klatkę piersiową.

Ważne też, by obserwować, czy dziecku nie jest zimno podczas gorączki. Jeżeli maluch przemarzł, należy założyć mu dodatkowe ubrania lub okryć kocem i poczekać bardzo prawdopodobne, że wkrótce temperatura sama spadnie, ponieważ organizm w ten sposób będzie próbował wrócić do równowagi. Podwyższona temperatura to objaw, że rozpoczął się proces zdrowienia. Gdy ją obniżymy, osłabimy tym samym naturalną pracę układu odpornościowego. Poza tym, gdy tylko leki przestaną działać, gorączka może znów wzrosnąć. Według dr Gzik, jeśli posłuchamy organizmu i damy mu to, czego potrzebuje – czyli ciepło – po jakimś czasie ciało zacznie się pocić i temperatura ciała sama się obniży.

Domowe sposoby na przeziębienie

Równie ważne, oprócz obserwacji, jest wsłuchanie się podczas choroby w potrzeby dziecka. Jak radzi dr Gzik jeśli nie ma ono ochoty na jedzenie, nie zmuszajmy go. Podczas infekcji wszystkie siły organizmu są skierowane do walki z atakującymi go drobnoustrojami, dlatego też zanika apetyt. Najważniejsze jest, by malec był odpowiednio nawodniony.

Doskonale sprawdzą się tutaj:

  • Domowe herbatki na przeziębienie, np. rozgrzewające z sokiem z malin i miodem – u dzieci nie uczulonych na produkty pszczele i po pierwszym roku życia.
  • Sok z owoców czarnego bzu o fantastycznym działaniu przeciwwirusowym. Ziele to warto zbierać samemu w czystych miejscach we wrześniu. Gotowe preparaty z bzu można kupić w aptece, jednak często zawierają w swoim składzie syrop glukozowo-fruktozowy.
  • Kompot z gruszek i migdałów podajemy go dziecku, gdy pojawia się suchy, męczący kaszel i chcemy, by stał się mokry, oraz łatwiejszy do odkrztuszenia.
  • Syrop z cebuli – to najprostszy i łatwo dostępny domowy lek w naszym klimacie. Wystarczy posiekać dwie cebule, zasypać cukrem i po kilku godzinach zlać syrop. Pomoże na kaszel i katar oraz skróci przeziębienie, a to wszystko dlatego, że zawiera lotne związki o działaniu silnie dezynfekującym i łagodzącym, witaminę C oraz wiele mikroelementów, np. budujący odporność cynk.

Dobrym, nieinwazyjnym sposobem leczenia infekcji u dzieci (oraz zapobiegania im) są bańki chińskie. Stosowane profilaktycznie, stymulują układ immunologiczny – dlatego poleca się je szczególnie osobom, które często chorują. Są wygodne, gumowe i elastyczne oraz mają różne rozmiary. Należy stosować je raz w tygodniu, układając w pięciu określonych punktach na plecach dziecka. Ich działanie polega na tej samej zasadzie, co akupresura, czyli na nacisku, a nie rozgrzaniu. Dzięki temu dziecko, o ile nie jest przeziębione czy chore, może następnego dnia wyjść na dwór. Bańki stosujemy, by wzmocnić odporność, a nie leczyć zapalenie oskrzeli czy płuc!

Dieta na czas choroby

W czasie choroby należy zwracać jeszcze większą niż zwykle uwagę na to, co je nasze dziecko. Dieta powinna być rozgrzewająca, dobrze jeśli dziecko zje coś ciepłego na śniadanie, by jego organizm miał siłę do walki z chorobą. Dr Gzik zachęca do gotowania kaszy jaglanej. Według tradycyjnej chińskiej medycyny rozgrzewa ona organizm i wysusza katar. Przy tym zmniejsza ochotę na jedzenie słodyczy, która często pojawia się u chorych dzieci (należy unikać niezdrowych przekąsek podczas infekcji, ponieważ wirusy oraz bakterie uwielbiają cukier). Kasza jaglana może być podawana na ciepło z dodatkami, można wzbogacić ją suszonymi, gotowanymi i pieczonymi owocami, miodem, a także orzechami. Dziecku dobrze zrobi również jajecznica usmażona na niewielkiej ilości tłuszczu, owsianka przygotowana na wodzie lub na mleku.

Unikamy podawania zimnego jogurtu, bo, jak twierdzą specjaliści medycyny chińskiej – wychładza on organizm, a poza tym wzmaga produkcję wilgoci, czyli śluzu. Można jednak dodać jogurtowi „ognia” ogrzewając go do temperatury pokojowej i urozmaicając podgrzanymi w niewielkiej ilości wody owocami: jabłkiem, bananem lub brzoskwinią. A na koniec posypać kruszonymi orzechami czy domową granolą.

Homeopatia na przeziębienie

Naturalne i bezpieczne leczenie infekcji to także homeopatia, która nie powoduje skutków ubocznych, i którą można stosować nawet u noworodków. 

Apteczka homeopatyczna:

  • Aconitum podajemy, kiedy wiemy, że dziecko przemarzło i je przewiało, również wtedy, gdy pojawia się nagły ból ucha.
  • Allium cepa skuteczny przy katarze, gdy wydzielina jest bardzo obfita, wodnista i lejąca oraz występuje szczypanie i łzawienie oczu.  
  • Nux vomica polecany, gdy dziecko ma zatkany nos, zwłaszcza nocą i często kicha.
  • Kalium bichromicum wskazany, kiedy występuje żółty, ropny katar.  
  • Drosera z wyciągu z rosiczki, skuteczna w leczeniu kaszlu, który nie daje w nocy spać.
  • Rumex crispus sprawdza się w leczeniu suchego kaszlu, dającego uczucie drapania i łaskotania.
  • Coccus cacti podajemy przy początkowo suchym, napadowym i męczącym kaszlu, który kończy się oderwaniem wydzieliny.
  • Belladonna stosuje się ją, gdy infekcja się rozwinie, w leczeniu stanów zapalnych i gorączce przebiegającej z poceniem, bólami głowy oraz ogólnym złym samopoczuciem.

Autorką artykułu jest Dominika Bagińska.

Konsultacja medyczna – dr Joanna Gzik, lekarz pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Homeopatii Klinicznej.

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.