Kategorie
Budowanie więzi Niemowlę Rodzicielstwo Bliskości

Jak tworzy się więź? 4 typy przywiązania

Kiedy w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku John Bowlby zaczynał swoją pracę nad przywiązaniem i więzią, jak sam przyznawał, nie wiedział, czego się podejmuje. Bowlby, który ostatecznie stał się ojcem teorii przywiązania (attachment), badał skutki matczynej deprywacji (1) na dzieci.

Czasy badaniom tym sprzyjały – na skutek działań wojennych dzieci w Wielkiej Brytanii były wywożone w bezpieczne miejsca, gdzie pozostawały bez rodziców nierzadko kilka lat. W szpitalach leżały samotne niemowlęta, oddzielone od matek na czas leczenia. Funkcjonowały też żłobki, do których oddawano niemowlęta nawet na kilka tygodni, jeśli matka była hospitalizowana lub rodziła kolejne dziecko. Badania Bowlby’ego, a później jego współpracowniczki Mary Ainsworth, dały początek teorii opisującej w jaki sposób tworzy się więź między dzieckiem a jego głównym opiekunem, zwykle matką, i jaki wpływ na rozwój dziecka ma zaburzenie tej więzi.

Relacja dziecko-rodzic

Wczesna relacja między opiekunem a dzieckiem jest o tyle ważna, że może wpływać na to:

  • w jaki sposób dziecko będzie tworzyło kolejne związki w życiu,
  • jak będzie się rozwijać emocjonalnie,
  • czy rozwinie jakieś formy psychopatologii,
  • czy będzie widziało świat jako pozytywne, bezpieczne miejsce i siebie jako jego wartościową część.

Dziś wiemy, że tak długo, jak długo dziecko jest w stanie stworzyć bezpieczną i trwałą więź z głównym opiekunem, będzie w stanie tworzyć zdrowe relacje z innymi ludźmi.

Uwaga! Reklama do czytania

Ciąża i poród – poradniki

Książki, które wspierają w ciąży, porodzie i przy karmieniu piersią.

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Oczywiście sprawa nie jest tak prosta i oczywista, ponieważ na to, jak potoczy się nasze życie, wpływa szereg czynników. To, o czym warto jednak pamiętać, to fakt, że jeśli od początku rodzice przyjmują pewien styl opieki i postrzegania dziecka, to tak też prawdopodobnie będą z nim postępować przez cały okres dzieciństwa.

W latach pięćdziesiątych psychoanalityk Rene Spitz pokazał, że dzieci wychowywane w sierocińcach, pozbawione indywidualnej opieki i miłości (chociaż zadbane fizycznie) – „usychają”, a nawet umierają. Wkrótce potem Harry Harlow przeprowadził pionerskie badania na rezusach, podważając popularną wówczas teorię Freuda, że niemowlęta przywiązują się do matek, ponieważ są one źródłem pokarmu. Małpy Harlowa wybierały małpę-surogatkę – sztuczny druciany twór ubrany w ciepłą tkaninę, nawet jeśli pozbawiona była ona funkcji karmiącej. Przybiegały do niej, kiedy były wystraszone, używały jej jako bezpiecznej bazy do eksploracji. Wolały tę matkę zastępczą, nawet jeśli to druga „matka”, nieubrana w miekką tkaninę, była jedynym źródłem pokarmu.

4 typy przywiązania

O ile Harlow przeprowadził ważne, ale wątpliwe etycznie badania (małe małpy były oddzielane po porodzie od matek), o tyle Mary Ainsworth przywiązanie badała w naturalnym środowisku w Ugandzie oraz obserwując relacje matka-dziecko w laboratorium w Baltimore. Ainsworth doszła do wniosku, że wśród dzieci można zaobserwować trzy style przywiązania. Dziś znamy jeszcze czwarty, zdezorganizowany, na szczęście występujący bardzo rzadko i dotyczący dzieci z najbardziej zaburzonym poczuciem więzi.

1. Styl bezpieczny

Najbardziej powszechny i zdrowy styl przywiązania, tak zwany bezpieczny, obserwujemy u dzieci, które reagują pewnym stresem na separację od matki, cieszą się, kiedy matka wraca, traktują ją jako bezpieczną bazę do ekspoloracji przestrzeni zewnętrznej i generalnie preferują jednego opiekuna (choć wiemy również, że niemowlęta są w stanie tworzyć głębokie więzi z więcej niż jedną osobą).

2. Styl nerwowo-ambiwalentny

Dzieci przejawiające tak zwany styl nerwowo-ambiwalentny często reagują nadmiernym stresem na zniknięcie matki, a jednocześnie okazują złość i gniew, kiedy wraca. Często są zalęknione, płaczliwe i niezdolne do samodzielnej eksploracji.

Wystarczająco dobre życie

Dlaczego, mając (prawie) wszystko, nie jesteśmy szczęśliwi? Ta książka pomoże odkryć, na czym polega dobre życie. Wystarczająco dobre życie.

„Wystarczająco dobre życie” opowiada o tym, jak głęboko można poczuć się w zgodzie ze sobą i światem bez powierzchownych rewolucji. Otwiera nas na ciekawość, zrozumienie i pokorę wobec tego co większe, potężniejsze oraz… naprawdę ważne.

3. Styl unikający

Trzeci styl przywiązania, tak zwany unikający, obserwujemy u dzieci, które mają silne poczucie odrzucenia przez matkę. W związku z tym nie szukają kontaktu z nią, nie ufają jej i uczą się radzić sobie z trudnościami samodzielnie.

Eksperymenty Ainsworth pokazały, że styl przywiązania można określić już u dzieci rocznych lub półtorarocznych.

Choć nie wszystkie dzieci przejawiające w bardzo wczesnym dzieciństwie inny niż bezpieczny styl przywiązania będą cierpiały w dorosłości z powodu różnorodnych psychopatologii czy problemów, badania pokazują jednak, że znajdują się one w grupie podwyższonego ryzyka.

Uwaga! Reklama do czytania

Wild child, czyli naturalny rozwój dziecka

Książka o rozwoju dziecka 2-5 lat. Praktyczne rozwiązania na najczęstsze rodzicielskie wyzwania.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Jak postępować, żeby nasze dzieci rozwinęły bezpieczny styl przywiązania?

Wbrew pozorom odpowiedź nie jest szczególnie skomplikowana. Po prostu trzeba być wrażliwym i reagować na potrzeby dziecka. Jak to jednak robić?

Z pomocą przychodzi między innymi Rodzicielstwo Bliskości, termin stworzony, choć bezpośrednio oparty na teorii Bowlby’ego, przez małżeństwo Searsów. Rodzicielstwo Bliskości zakłada, że bezpieczna i silna więź tworzy się, kiedy niemowlęta są karmione piersią na żądanie, przez większość czasu znajdują się blisko matki (stąd postulat noszenia w chuście), śpią z nią, opiekunowie możliwie najszybciej reagują na płacz dziecka, jeśli poród odbywa się w sposób naturalny, bez niepotrzebnych interwencji medycznych, a noworodek natychmiast po porodzie trafia do matki.

Czy zatem dzieci urodzone przez cesarskie cięcie, karmione butelką i śpiące w łóżeczkach wyrosną na nieszczęśliwych, zaburzonych dorosłych? Oczywiście, że nie! Tajemnica dobrej więzi tkwi we wrażliwości rodzica oraz reagowaniu na potrzeby konkretnego dziecka. Sztywne trzymanie się zasad proponowanych przez jakąkolwiek teorię może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.

Warto pamiętać, że dzieci rodzą z różnym temperamentem. Niektóre będą potrzebowały być karmione piersią przez dwa lata, inne zrezygnują z tej formy karmienia (i bliskości) znacznie szybciej. Nie jest też tajemnicą, że są dzieci, którą wolą spać same w łóżeczku, inne są szczęśliwe w wózku i nie lubią być noszone w chuście. Trzeba więc obserwować i podążać za własnym dzieckiem. Teorie dotyczące rozwoju dziecka są tylko teoriami, narzędziami, którą mogą pomóc. Jednak najważniejsze jest konkretne dziecko. Jeśli rodzic zna swoje dziecko i adekwatnie reaguje na jego potrzeby, nie ma powodów obawiać się trudności w rozwoju niemowlęcia. Rodzicielstwo Bliskości oferuje być może najłatwiejszą metodę prowadzącą do wytworzenia bezpiecznego stylu przywiązania, ale z pewnością nie powinno być traktowane jako jedynie słuszna droga.

Drugą, obok potrzeby wrażliwości na potrzeby dziecka postawą, jest szacunek. Jeśli przyjmujemy wobec dziecka postawę autentycznego szacunku, w zasadzie niewiele więcej trzeba, by wychować szczęśliwego i wierzącego w siebie człowieka. Jakikolwiek zatem styl rodzicielstwa jest nam najbliższy, pamiętajmy, żeby nie zgubić w nim potrzeb dziecka.

(1) Deprywacja – ciągłe niezaspokojenie jakiejś potrzeby biologicznej, bądź psychologicznej (częściej). Jest jednym z głównych źródeł stresu obok zakłóceń, przeciążenia i zagrożenia. (źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Deprywacja_(antropologia)

Avatar photo

Autor/ka: Anna Jakóbik

Fizjoterapeutka uroginekologiczna związana zawodowo z Centrum Medycznym Żelazna w Warszawie, w którym pracuje z kobietami na każdym etapie ich życia, prowadząc również warsztaty w roli doradczyni noszenia ClauWi®. Wykorzystuje w pracy komunikację bez przemocy. Pasjonatka kobiecego zdrowia i sposobów jego wspierania, także w dziedzinie psychologii. Redaktorka publikacji naukowych i artykułów dla kobiet, prowadząca warsztaty edukacyjne im poświęcone. Prelegentka kongresów i konferencji, ale przede wszystkim żona Wojciecha i mama trzech wyjątkowych dziewczynek – Gabrysi, Oli i Łucji. Więcej informacji można znaleźć na stronie pelvimama.com.


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.