Kategorie
Wychowanie

Jak wspierać dziecko w kreatywności? Nie przeszkadzać

Nad tym, co nazywamy kreatywnością, pracował już Galton w połowie XIX wieku. Uważał między innymi, że u podstaw geniuszu leży oryginalność pomysłów, nowatorska, indywidualna myśl człowieka, który został genetycznie uposażony zdolnościami umysłu. Zastanawiał się też, czym różni się geniusz od obłędu? Od tego czasu wiemy już nieco więcej, choćby na temat funkcjonowania mózgu czy znaczenia genetyki.

Szkolni “geniusze”

Każdy z nas pamięta z podstawówki jakąś osobę bardzo uzdolnioną, której wszystko w szkole się udawało, a do tego była ulubieńcem nauczycieli. Tak… Tylko co ta osoba robi dzisiaj?

Badania naukowe wykazują, że dzieci traktowane w szkole jak uzdolnione, rzadko stają się w dorosłości geniuszami zmieniającymi świat. Mówi się, że ćwiczenie czyni mistrza. Owszem, ale nie czyni go twórcą i kreatorem. Tak zwane uzdolnione dzieci, uczą się pięknie odtwarzać grę Mozarta, ale rzadko potrafią skomponować własne utwory. Skupiają się na konsumpcji i przetwarzaniu istniejących informacji, a nie na odkrywaniu nowych horyzontów. Dostosowują się do zastanych reguł, bardzo rzadko modyfikując je w zależności od okoliczności.

Nasuwa się pytanie: dlaczego tak się dzieje? Początkowo uważano, że jest to spowodowane koniecznością opanowania czy nadrobienia umiejętności społecznych i emocjonalnych, aby funkcjonować w społeczeństwie. Problemem okazuje się jednak coś zupełnie innego. Jak możecie się domyślać, problem dotyczy relacji. “Genialne” dzieci starają się zdobyć akceptację rodziców i nauczycieli oraz nie utracić ich przychylności i uwagi do tego stopnia, że zatracają swoją wrodzoną oryginalność. Podążają za dorosłym, same tracąc umiejętność wyrażenia indywidualnej myśli.

Prawdziwa kreatywność

W dorosłym życiu, uzdolnione dzieci stają się zazwyczaj świetnymi ekspertami w swoich dziedzinach, jednak niezwykle mały odsetek zostaje wybitnymi odkrywcami i wynalazcami. Czy to oznacza, że „zdolne dziecko” jest z góry skazane na bycie niekreatywnym dorosłym? A jeśli tak, to jakie dzieci zostają w przyszłości Newtonami, Skłodowskimi, Kolumbami i  Einsteinami? Co trzeba robić, aby wychować naprawdę kreatywne dziecko?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, przeprowadzono badania, porównując dzieci kreatywne i nie przejawiające takich umiejętności oraz ich rodziny i zwyczaje. Rodzice dzieci niewyróżniających się, mięli średnio około 6. zasad. Na przykład schemat odrabiania lekcji, pory snu itp. Rodzice dzieci kreatywnych, mięli średnio < 1. zasadę. Poprzez ograniczenie twardych zasad, rodzice zachęcali dzieci do samodzielnego myślenia. To natomiast skłaniało je do zastanawiania się nad moralną wartością swoich poczynań, a nie nad często abstrakcyjnymi zakazami rodziców.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Badania wykazują, że rodzice dający dzieciom większą dowolność, dbający natomiast o rozwój kodeksu moralnego, pozwalają rozwinąć zdolność odnajdywania radości w wykonywanych czynnościach. Dzieci mają wolny wybór zajęć, odkrywania zainteresowań, co daje szansę rozkwitnąć i stać się kreatywnym dorosłym.

Przeczytaj: Twórcza proza życia. Jak wspierać dziecięcą kreatywność

Jak rodzi się geniusz

Pewien znany psycholog – Benjamin Bloom, obserwował początki wysokiej klasy muzyków, artystów malarzy, atletów i naukowców. Ich rodzice nie mieli ogromnych wyobrażeń na temat przyszłości dzieci, nie obmyślali im zawodów. Jednak byli rodzicami-obserwatorami – zauważywszy zainteresowanie jakąś umiejętnością, potrafili odpowiedzieć wsparciem i wytrwałością, aby je w dziecku rozwijać.

Najlepsi koncertujący pianiści, nie uczyli się u elitarnych wykładowców. Początkowe lekcje prowadzili nauczyciele z okolicy, którzy jednak potrafili pokazać, jak zabawna i satysfakcjonująca może być nauka. I być może to jest właśnie klucz do dalszej pracy i rozwijania umiejętności.

Analizując grupę tenisistów z pierwszej światowej dziesiątki stwierdzono, że głównym powodem ich ciągłego dążenia do samodoskonalenia, nie była potrzeba dorównania umiejętnościami Andre Agassiemu, ale wpływ pierwszego trenera, który zaszczepił radość i satysfakcję z gry. Do tego stopnia, że poświęcili się jej niemal bez reszty.

Uwaga! Reklama do czytania

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Uwaga! Reklama do czytania

Wild child, czyli naturalny rozwój dziecka

Książka o rozwoju dziecka 2-5 lat. Praktyczne rozwiązania na najczęstsze rodzicielskie wyzwania.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Istnieje teoria, że aby osiągnąć sukces w jakiejś dziedzinie, należy poświęcić temu przynajmniej 10000 godzin pracy. W jakim mechanizmie to działa? Jaka siła pcha człowieka do tysięcy godzin pracy? Wydaje się, że musi to być pasja – odkryta przez naturalną ciekawość albo pielęgnowana przez własne pozytywne doświadczenia.

Foto: flikr.com/29385617@N00

Avatar photo

Autor/ka: Elżbieta Szymańska

Z wykształcenia - lekarz. Odkąd została mamą, opieka nad dzieckiem, pedagogika i psychologia dziecięca stały się jej prawdziwą pasją. Prowadzi bloga, na którym dzieli się odkryciami wychowawczymi, uzupełnionymi o wyniki badań naukowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.