Kategorie
Rodzina

Jeśli chcecie mieć czytające dzieci, czytajcie sami i czytajcie maluchom

„Trzeba czytać!” – ile razy słyszeliście w swoim życiu to zdanie? Powtarzane przez rodziców, nauczycieli, dziadków i dziennikarzy, którzy z telewizyjnych ekranów mówią do nas o zatrważająco niskich statystykach czytelnictwa w Polsce, doskonale wpisuje się w tradycyjny model edukacji, opartej na przymusie. A co, gdybyśmy odwrócili nieco perspektywę?

Płynne czytanie wymaga nieustannego ćwiczenia i ciężkiej pracy

Aby opanować tę kompetencję, poszczególne struktury naszego mózgu, odpowiedzialne m.in. za widzenie i mowę, a także przetwarzanie informacji, muszą zacząć ze sobą współdziałać. Nie jest to bynajmniej łatwe, a biorąc pod uwagę fakt, że przedstawiciele naszego gatunku umiejętność czytania opanowali całkiem niedawno (około 5-6 tys. lat temu), możemy mieć pewność, że wymaga też sporo czasu i wysiłku, a przede wszystkim – gotowości. Jednocześnie czytanie jest jedną z aktywności silnie stymulujących rozwój mózgu. Jeśli więc zdołamy ją opanować, wykonamy kawał dobrej roboty, z której korzystać będziemy z pewnością przez całe życie.

Zdaniem Marzeny Żylińskiej, autorki książki o neurodydaktyce, opanowanie umiejętności czytania przez dzieci zależy przede wszystkim od trzech czynników:

  • gdy w odpowiednim czasie rodzice regularnie czytali dzieciom na głos,
  • gdy zainteresowanie książkami rozbudzone zostało, zanim dzieci poszły do przedszkola,
  • gdy dzieci zaczęły samodzielnie czytać przez ukończeniem 12. roku życia.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Rozwój mózgu a regularne czytanie dzieciom

Istnieje wiele naukowych badań potwierdzających, że wczesne czytanie dzieciom zwiększa aktywność mózgu i kształtuje ich późniejszy rozwój językowy. Czytanie książek jest szczególnie ważne dla dzieci, których mózg do lepszego rozwoju wymaga ciągłej stymulacji. Zmuszanie do czytania nie jest dobre, bo może mieć odwrotny skutek od zamierzonego. Jednak wspólne czytanie a także opowiadanie dziecku bajek odpowiednio stymuluje mózg, rozbudza wyobraźnię i ciekawość świata, a także pomaga zrozumieć siebie i innych. Stymuluje też rozwój mowy i usprawnia pamięć, kształtuje wrażliwość moralną dziecka oraz pozytywny obraz siebie. Wreszcie, jeśli czytamy dziecku odpowiednio wcześnie, ale też czytamy sami – dla przyjem

ności, dajemy dziecku nijako przekaz – że czytanie może być ciekawe. A opanowanie kompetencji czytania – warte zachodu.

Kiedy dziecko jest gotowe, by zacząć czytać?

Ponieważ czytanie jest bardzo złożoną czynnością, która wymaga aktywności różnych obszarów mózgu, dziecko potrzebuje przede wszystkim czasu, by ją opanować. Według Marii Montessori wrażliwość na pisanie i czytanie dziecko zdobywa pomiędzy 3. a 6. rokiem życia. Łączone jest to z jego zdolnością myślenia symbolicznego, tzn. zainteresowaniem znakami i ich znaczeniem, tak samo jak słowami i ich sensem. W pedagogice waldorfskiej czas na naukę czytania sytuuje się w okolicach 7. roku życia. Dzieci mogą trenować tę kompetencję przez trzy lata swojej edukacji. W obu systemach maluchy najpierw poznają litery i uczą się ich zapisu, a dopiero później – czytają. Najważniejsze jest jednak to – że wyjątkowo uważnie podchodzi się do kwestii ich “gotowości” do przyswajania wiedzy i nie zniechęca do czytania obowiązkową lekturą czy złą oceną za to, że ich gotowość nie jest taka sama, jak rówieśników. Co ciekawe, według niektórych źródeł, Albert Einstein nauczył się czytać w wieku 9. lat. Gdyby trafił do tradycyjnej, polskiej szkoły, z pewnością oberwałby za to solidnie po głowie.

Nauka czytania w tradycyjnej szkole

Zgodnie z nową podstawą programową, uczeń tradycyjnej, polskiej szkoły również ma trzy lata na kształcenie kompetencji czytania. Kompetencja ta podlega jednak ciągłej ocenie, testom i sprawdzaniu, a dziecko – choć teoretycznie powinno być zachęcane do tego, by czytać, w rzeczywistości styka się ze szkolnym obowiązkiem, z którego często niewiele dobrego wynika. W tradycyjnej szkole nie tylko nie można więc decydować o tym, co się czyta, ale też należy czytać wszystko to, co czytają inni, niezależnie od tego, czy dana lektura jest dla konkretnego dziecka ciekawa, zrozumiała i w jakikolwiek sposób angażująca. Tymczasem najnowsze badania pokazują, że ludzki mózg uczy się zupełnie inaczej, niż oczekuje od niego szkoła. Zmuszony do mechanicznych działań robi to niechętnie i nieefektywnie. Najintensywniej zaś uczy się wtedy, gdy ma możliwość o tym procesie zapomnieć. Gdy dany temat fascynuje, gdy uczeń ma szansę wejść w rolę odkrywcy lub eksperymentatora. Umówmy się, że nie każde dziecko doświadcza tej fascynacji, czytając klasykę Konopnickiej.

Wzorzec w rodzinie jest ważny

Na nic nie zda się jednak najlepiej prowadzona edukacja szkolna, jeśli w czytanie nie będzie zaangażowany sam rodzic. Niezwykle istotny jest więc poziom czytelnictwa w rodzinnych domach. Dzieci uczą się bowiem przez obserwację. Jeśli w domu, z którego wyrasta maluch, nie ma książek, nie ma w nim też czytających rodziców, trudno od niego oczekiwać, by traktował czytanie jako pasjonującą czynność, bo nie dostał takiego przekazu w odpowiednim momencie swojego rozwoju. Ten odpowiedni moment, to jak wskazuje Żylińska (i cała masa innych badaczy zajmujących się m.in. rozwojem ludzkiego mózgu) czas przed ukończeniem trzeciego roku życia. Najbardziej chłonny czas w życiu dziecka, w którym zdobywa najwięcej kompetencji, wykorzystywanych i doskonalonych przez resztę życia.

Jeśli więc chcemy mieć czytające dzieci, czytajmy sami, ale też czytajmy maluchom do snu lub w ciągu dnia, w ramach wspólnej zabawy. Pokazujmy im wartościową literaturę, angażującą ich zmysły i taką, która zaprasza je do odkrywania świata. Podsuwajmy książki, które rozbudzą w nich pasję do nauki i zaproszą do zadawania pytań. Im więcej tych najbardziej zaskakujących, tym więcej szans, że poszukiwania odpowiedzi doprowadzą nas w całkiem ciekawe miejsca, do których sami nigdy byśmy nie dotarli.

Życie seksualne rodziców

Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem

Jak zrozumieć się w rodzinie

Jak dostrzec potrzeby innych i być wysłuchanym

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.