Kategorie
Wychowanie

Montessori dla najmłodszych dzieci

Każdy, kto choć trochę zapozna się z pedagogiką i koncepcją rozwoju dziecka opracowaną przez Marię Montessori, po jakimś czasie będzie oczarowany jej logicznością, prostotą i umiarem. Zasady, które słynna włoska lekarka sformułowała ponad 100 lat temu, nie tylko są nadal aktualne, ale też coraz częściej znajdują potwierdzenie we współczesnych badaniach naukowych.

Nic więc dziwnego, że już rodzice kilkumiesięcznych dzieci szukają informacji na temat tego, jak wspomóc rozwój swojego maleństwa z zastosowaniem właśnie tych zasad.

Cała tajemnica leży w dwóch słowach: mleko i miłość”

To zdanie wyraźnie wskazuje kierunek, w którym należy podążać w pierwszych latach życia dziecka. Maria Montessori opisywała dziecko po narodzinach jako „duchowy embrion”. Tak jak ludzki zarodek przed narodzinami potrzebuje szczególnego otoczenia do tego, aby zdrowo się rozwijać, tak noworodek potrzebuje ochrony, miłości i odpowiedniego otoczenia do tego, aby wzrastać i wykorzystywać cały dany mu potencjał. Otoczenie powinno być urządzone w taki sposób, żeby dziecko czuło się kochane, a jego ciało i umysł karmione tym, co dla niego najlepsze.

Uwaga! Reklama do czytania

Poród naturalny

Świadome przygotowanie się do cudu narodzin.

Karmienie piersią

Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić.

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Czuły dotyk i topponcino

Zmysł dotyku jest u małych dzieci rozwinięty w największym stopniu, dlatego powinny go otaczać delikatne i naturalne tkaniny. Topponcino to materacyk w kształcie elipsy, wykonany z jednokolorowej bawełny z wypełnieniem. Pozwala przenosić dziecko wraz z jego bezpiecznym „gniazdkiem”, chroni jego skórę przed kontaktem z szorstkimi tkaniami ubrań osób dorosłych, izoluje od chłodnego podłoża, nasiąka zapachem matki i daje dziecku dodatkowe poczucie bezpieczeństwa. Przed nadmiarem bodźców osłania koszyk, zwany „koszem Mojżesza”, który pozwala na przenoszenie dziecka wszędzie tam, gdzie toczy się życie rodziny. Trzeba bowiem pamiętać, że dźwięki codziennej krzątaniny uspokajają dziecko, w przeciwieństwie do martwej ciszy, którą odczytuje jako zagrożenie.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Pastele i kontrasty

Po narodzinach dziecko widzi najlepiej z odległości 20-30 centymetrów i na taką odległość trzeba zbliżyć do niego twarz, aby mogło ją zobaczyć. Patrzenie w oczy najbliższych to ulubione zajęcie maluszków, które w ten sposób budują z rodzicami głęboką więź (Przeczytaj: Pierwsza zabawka dziecka – twarz rodzica). Poza tym dziecko widzi światło i kontrastowe barwy, więc pokój, w którym ma spać i odpoczywać powinien być stonowany, pastelowy. Całkiem inaczej ma się rzecz z zabawkami – te z kolei powinny być w kontrastowych barwach. Mogą to być zawieszki, kartoniki i książeczki, gdzie między czernią a bielą jest wyrazista granica. Po jakimś czasie dziecko zaczyna też dostrzegać kolor czerwony, a później kolejne kolory i z zainteresowaniem przygląda się różnorodnym mobilom.

Warto jeszcze przeczytać:


Podłoga – najlepszy plac zabaw

Najważniejszym elementem dziecięcego pokoju nie jest wcale łóżeczko czy kojec, które ograniczają dziecięcą potrzebę ruchu, lecz podłoga. To na niej dziecko spędza najwięcej czasu i to z jej perspektywy poznaje świat. Podłoga powinna być odpowiednio zaizolowana, aby dziecko nie marzło. Nie może też być zbyt śliska, więc jeśli to konieczne, trzeba ją nakryć łatwym do utrzymania w czystości dywanem. Płaski materacyk to miejsce odpoczynku – maluszek może na nim bezpiecznie ćwiczyć obroty, bez obaw, że spadnie i zrobi sobie krzywdę. Umieszczone tuż nad nim nietłukące się lustro to możliwość obserwowania własnych ruchów. Przygotowując pokój dla dziecka warto samemu położyć się na podłodze i krytycznie rozejrzeć: czy nie ma zwisających kabli? Źle umocowanych przedmiotów? Trujących roślin? Otoczenie dziecka nie powinno zmieniać się przez kilkanaście pierwszych miesięcy życia.

Przeczytaj: Dlaczego należy kłaść niemowlęta na podłodze?

Pierwsze zabawki

Uwaga! Reklama do czytania

Smok

Czy zawsze trzeba się dzielić? NIE!

Błoto

Czy dziewczynkom nie wolno tego co chłopcom? NIE!

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Gdy maluszek zaczyna interesować się swoimi rękami, to pierwszy sygnał, że zaciekawią go wkładane do rączek przedmioty. Powinny one być wykonane z materiałów naturalnych i bezpiecznych. Niemalowane drewno jest tym, czego nie zastąpi nawet najbardziej wyszukany w swej formie plastik: ma smak, zapach, fakturę, a jego dotykanie sprawia przyjemność. Drewniane korale, połączone ze sobą kółka, metalowy dzwonek na tasiemce, szmaciane laleczki, ale też przedmioty codziennego użytku jak drewniana czy metalowa łyżka, są przez każde dziecko badane z wielkim zainteresowaniem. Dziecko samodzielnie siadające sporo czasu poświęci na badanie „koszyków skarbów”. Są to pojemniki, w których umieszczamy różne – ciekawe z punktu widzenia brzdąca – przedmioty. Mogą to być rzeczy w jednym kolorze, z jednego materiału, same piłki, łyżki, różne szyszki lub coś błyszczącego, pachnącego czy wydającego dźwięk. Eksplorowanie takich koszy to dla dziecka niesamowita przygoda – powinny one być w zasięgu rąk dziecka, ale w przeznaczonym dla nich miejscu, na przykład na najniższej półce. Ważną zasadą Montessori jest bowiem odkładanie rzeczy na miejsce po skończonej zabawie. Do porządkowania otoczenia trzeba dziecko przyzwyczajać już od tych pierwszych zabaw.

Przeczytaj: Pozwólmy dzieciom bawić się według ich własnych reguł. Zabawa heurystyczna

Avatar photo

Autor/ka: Dominika Sikora i Joanna Górnisiewicz

Siostry, które dzieli 6 lat, miejsce zamieszkania, zawód, liczba dzieci i rodzaj posiadanych zwierząt, za to łączy je fascynacja pedagogiką Montessori, którą próbują dostosować od domowych i polskich warunków. Wspólnie prowadzą bloga domowemontessori.pl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.