Opowieść, która łączy pokolenia
Pierwszy film z serii pojawił się w kinach w 1977 roku, zatem na „Gwiezdnych wojnach” wychowało się kilka pokoleń widzów. Wśród nich są rodzice, którzy kilka tygodni temu z wypiekami na twarzy oczekiwali kolejnego odcinka serii. Siła kosmicznej sagi polega na tym, że w sposób niezwykły potrafi połączyć świat dorosłych ze światem nastolatków. Sami autorzy twierdzą, że nadaje się dla widzów od 10. roku życia. To umowne ramy, które warto nieco poluzować, gdy mamy głębokie przekonanie o tym, że nasze dziecko będzie w stanie dyskutować i analizować poszczególne motywy prezentowane w filmie.
A tych jest tu co niemiara – „Gwiezdne wojny” w rzeczywistości są bowiem czymś na wzór współczesnej opowieści mitologicznej – pełnej uniwersalnych symboli i prawd. Większość bohaterów przypomina właśnie mitologicznych herosów. To dlatego takie miejsca w sieci jak Edukacjafilmowa.pl, zachęcają nauczycieli do sięgania po „Gwiezdne wojny” podczas szkolnych lekcji. Podobną ścieżką podąża wydawnictwo Nowa Era, przygotowując dla nauczycieli scenariusze zajęć opartych na motywach z filmu.
„Gwiezdne wojny” to saga, która łączy pokolenia. Losy bohaterów, z którymi mogą się utożsamić młodzi ludzie, to prosta opowieść o pracy nad sobą, przyjaźni, o wybieraniu dobra lub zła. Spojrzenie na te uniwersalne wartości „okiem” popkultury to przygoda zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli – czytamy na stronie projektu.
Uniwersalna opowieść o walce dobra ze złem
A co z przemocą? W gruncie rzeczy wiele bajek, również tych z serii klasyka dla najmłodszych prezentuje przemoc (rozumianą jako walka dobra ze złem), która w całościowym przekazie jest – mimo wszystko – uzasadniona. Takie opowieści pomagają młodym ludziom oswoić lęki, pokazują, jak radzić sobie z typowymi, problemowymi sytuacjami, ustawiają hierarchię wartości. I prowokują do zadawania pytań. Dla nas to ważny moment, by nie zostawić młodzieży bez odpowiedzi.
Na koniec słowo o ograniczeniach, które rodzice niekiedy narzucają dzieciom w obawie przed demoralizującym wpływem niektórych wytworów popkultury – młodzi ludzie z wielu pozornie błahych rzeczy potrafią wyciągnąć dla siebie cenne lekcje. To czego im potrzeba, to zaufania ich kompetencjom i mądrego przewodnictwa. Wreszcie pozostaje kwestia wspólnego spędzania czasu – a nic nie łączy bardziej, niż odkurzanie własnych fascynacji z młodzieńczych lat, wspólnie z dorastającym dzieckiem. Czemu nie miałyby temu służyć właśnie kultowe, ponadczasowe filmy George’a Lucasa?