Hormony w połogu
W naszym współczesnym świecie istnieje zjawisko depresji poporodowej i jest ono m.in. związane z nadmierną medykalizacją i farmakologizacją porodu. Szacuje się, że depresja dotyka około 15% kobiet.
Zdarza się, że brak możliwości nawiązania więzi z noworodkiem zaraz po porodzie, brak stymulującego kontaktu skóra do skóry, skutkuje hormonalną reakcją organizmu matki, który mylnie bierze ów brak za śmierć dziecka i przechodzi hormonalną żałobę. Do tego dochodzi poczucie winy za brak „uczuć macierzyńskich”, brak profesjonalnego wsparcia, trudy opieki nad noworodkiem, podporządkowanie życia tej maleńkiej istocie, które – odkąd wycofały się hormony – przestało być intuicyjne. To niewyobrażalne przeciążenie dla organizmu młodej mamy.
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem
Zdarza się również, że nowonarodzone dziecko bardzo dużo płacze. Być może należy do grupy dzieci wysoko wrażliwych, albo działania pielęgnacyjne mamy obciążonej depresją poporodową mijają się z jego potrzebami. A potrzeby niemowlęcia są bardzo proste – oczekuje ono bezpiecznych ramion opiekuna, jego spokojnego głosu i kołysania. Chusta może być wsparciem w przywracaniu zarówno harmonii w relacji mama-dziecko, jak i równowagi hormonalnej. Jak? Przyjrzyjmy się hormonom:
Oksytocyna
Badania wykazały, że umiarkowany nacisk na skórę (pobudzający włókna nerwowe typu C) pobudza wydzielanie oksytocyny. Tłumaczą to wyniki badań, które w 1990 roku przeprowadzono w amerykańskich szpitalach i które wykazały, że matki noszące albo kangurujące swoje dzieci lub przebywające z nimi często w kontakcie skóra do skóry, rzadziej cierpiały na depresję poporodową.
To samo dotyczy kobiet cierpiących już na tę chorobę. Badania przeprowadzono w Kanadzie na dwóch grupach kobiet: jednej zasugerowano noszenie i kontakt skóra do skóry, drugiej – nie. W pierwszej grupie odnotowano znaczny spadek objawów depresji poporodowej już po miesiącu.
Kortyzol
Badanie przeprowadzone w 2012 roku w Kanadzie badało poziom kortyzolu w ślinie matek (poziom ów podnosi się w stresie i utrzymuje nawet przez kilka godzin). Wyniki ankiety wskazywały, że kobiety częściej tulące i noszące swoje dzieci miały niższy poziom hormonu stresu.
Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka
Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie.
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.
Endorfiny
Wiele młodych mam cierpi z powodu izolacji społecznej, zwłaszcza podczas jesiennych i zimowych miesięcy. Chusta, dzięki swej prostocie, daje realne szanse wyjścia na spacer, wizyty u przyjaciół, szybkiej kawy na mieście, zrobienia zakupów, czy dołączenia do jednej z wielu grup „rodziców chustowych”. Możliwość nieskrepowanej aktywności z wtulonym bezpiecznie niemowlęciem, wzmacnia poczucie sprawstwa i wpływu na własne życie. To przynosi satysfakcję i zastrzyk endorfin.
4 metry bieżące terapii kolorami
Wybór pierwszej chusty może być trudny. Doradcy noszenia często powtarzają: są takie a takie sploty, takie a takie wzory, ale na początek wybierz chustę, która ci się spodoba. To istotne, ponieważ w czasie, gdy opieka nad noworodkiem pochłania większość energii młodych rodziców, chusta może stanowić ten jej element, który trochę tej energii doda – bo oprócz wspomnianych wcześniej korzyści – może również działać terapeutycznie dzięki chromoterapii, czyli terapii kolorami.
Jak oddziaływują poszczególne barwy?
- czerwony – dodaje energii, poprawia ukrwienie,
- pomarańczowy – pobudza do radości, wspomaga trawienie,
- żółty – wspomaga umysł,
- zielony – odpręża, uspokaja, łagodzi bóle,
- niebieski – koi, wprowadza harmonię i spokój,
- biały – tonizuje, zapewnia równowagę, pobudza układ odpornościowy,
- czerń – wycisza i chroni przed otoczeniem,
- brązowy – daje poczucie bezpieczeństwa.
Abstrahując od tego, czy kogoś przekonuje terapia kolorami, czy nie, piękna chusta może przyczynić się do częstego noszenia – przywracając równowagę hormonalną, a także zmotywować do wyjścia z domu.
Noszenie w chuście, zwłaszcza w pięknej chuście, może sprawiać radość i stanowić pretekst do nawiązania nowych znajomości pośród innych „noszących rodziców”. W chustowych kręgach popularne są tzw. macanki, czyli pożyczanie sobie nowych chust w celu ich złamania (zużycia). Taki rodzaj interakcji buduje wzajemne zaufanie, stając się zalążkiem nowych przyjaźni, a w najgorszym razie – pomocą w wyborze najbardziej adekwatnego do naszego nastroju i usposobienia koloru i wzoru chusty. Warto pamiętać o tej opcji podczas krótkich i ponurych zimowych dni.
Uwaga! Reklama do czytania
Jak zrozumieć małe dziecko
Poradnik świadomego rodzicielstwa
Karmienie piersią
Twoje mleko to cudowny dar. Naucz się nim dzielić.
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli