Searsowie w książce o Attachment Parenting (The Attachment Parenting Book, William Sears and Martha Sears) zawarli osiem wskazówek, które miały posłużyć rodzicom do nawiązania bliższej relacji z własnymi dziećmi. I choć nazwali je tylko narzędziami przywiązania i jasno napisali, że żadne z nich nie jest niezbędne, nie do końca jest to prawda. Można wychować bezpiecznie przywiązane dziecko bez karmienia piersią, noszenia w chuście i wspólnego spania. Ale jest jedna zasada, której nie da się ominąć: przekonanie o komunikacyjnej wartości dziecięcego płaczu.
Dlaczego płaczemy?
Poetycka i poruszająca książka obrazkowa o tym, że każdy może płakać.
O tym, że czasem przypomina burzową chmurę, a czasem sztorm. O tym, że łzy potrafią roztopić kamienie naszych serc lub znaleźć ujście dla uczuć zamkniętych na klucz. I o tym, że czasami płaczemy, gdy zderzamy się ze ścianą , a czasami ze szczęścia.
Kiedy dzieci płaczą?
- jak jest im smutno
- jak jest im źle
- jak są zmęczone
- kiedy tęsknią
- kiedy są głodne
- kiedy jest im zimno
- kiedy jest za dużo bodźców
- kiedy coś się nie udaje
- kiedy boli
Uwaga! Reklama do czytania
Cud rodzicielstwa
Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Nie ma lepszych i gorszych powodów, żeby płakać. Każdy jest dobry i ważny. Każdy zasługuje na wsparcie i uwagę ze strony opiekuna. Zwłaszcza u małego dziecka, które jeszcze nie umie się samo uspokajać. Dlatego mówienie, że dziecko płacze bez powodu, bo chce się tylko przytulić, albo że manipuluje, bo tak naprawdę nic mu nie potrzeba, jest bez sensu.
Co jeszcze warto wiedzieć o płaczu?
- jest jednym z narzędzi przywiązania, darem natury, abyśmy wiedzieli kiedy dziecko potrzebuje naszej pomocy
- jest jednym z pierwszych sposobów, w jaki dziecko może zakomunikować swoje potrzeby
- pomaga regulować dopływ bodźców, małe dziecko, gdy płacze, lepiej radzi sobie z nadmierną ilością dźwięków, obrazów, płacz pomaga mu odpocząć
- usuwa hormony stresu z organizmu, razem z łzami wypływają substancje, które w dużych ilościach są toksyczne dla małego i delikatnego układu nerwowego
- jest bardzo potrzebny, dziecku, które płacze, nie dzieje się żadna krzywda, pod warunkiem że płacze DO KOGOŚ
Uwaga! Reklama do czytania
Wild child, czyli naturalny rozwój dziecka
Książka o rozwoju dziecka 2-5 lat. Praktyczne rozwiązania na najczęstsze rodzicielskie wyzwania.
Co pomaga płaczącemu dziecku?
- kiedy szybko reagujemy na jego sygnały, nie czekając, aż płacz stanie się głośny i irytujący
- kiedy jesteśmy przy dziecku i szanujemy okazywane przez nie uczucia
- kiedy przytulamy, kołyszemy, głaszczemy, masujemy, dajemy pierś
- kiedy dajemy dziecku prawo i przyzwolenie na to, żeby płakało tyle, ile potrzebuje
- kiedy jesteśmy emocjonalnie dostępni
- kiedy nazywamy jego uczucia
- kiedy szukamy sposobów pomocy, a kiedy jest starsze, pytamy czego potrzebuje
Uwaga! Reklama do czytania
Wierszyki bliskościowe
Przytulaj, głaszcz, obejmuj, bądź zawsze blisko.
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Co szkodzi?
- kiedy oczekujemy od dziecka, że natychmiast przestanie płakać
- kiedy dajemy dziecku do zrozumienia, że nie akceptujemy tego, że płacze
- kiedy każemy dziecku płakać w samotności
- kiedy zawstydzamy, straszymy i poniżamy
- kiedy mówimy: nie płacz, uspokój się, nic się nie stało
- kiedy mówimy: jakie brzydkie, niegrzeczne dziecko, ładne dzieci nie płaczą
- kiedy karzemy dziecko za to, że komunikuje nam swoje uczucia
- kiedy pytamy dziecko: dlaczego płaczesz? (pytanie „dlaczego” jest bardzo trudne, w dodatku sugeruje, że aby móc płakać, trzeba mieć wystarczająco poważny powód)
- kiedy zaczynamy płakać razem z dzieckiem albo złościmy się na nie, dziecko musi wtedy zająć się naszymi emocjami zamiast swoimi, a tego jeszcze nie potrafi
- kiedy robimy wszystko, żeby dziecko jak najszybciej przestało płakać – także wtedy, gdy w tym celu zgadzamy się na wszystko lub zatykamy mu buzię smoczkiem czy cukierkiem, zamiast go wysłuchać
Uwaga! Reklama do czytania
Jak zrozumieć się w rodzinie
Książka, która pomoże ci mówić do siebie życzliwie, wyrażać swoje potrzeby i słuchać innych.
Autorka jak reżyser filmowy śledzi przebieg zwykłych rodzinnych wydarzeń, które często przeradzają się w małe dramaty, kłótnie bez celu, frustracje i nerwy. Nagle woła „STOP” i analizuje, co właściwie się stało. Dzięki temu możemy przyjrzeć się własnym zachowaniom i komunikatom, odkryć faktyczne potrzeby oraz prześledzić punkty, w których rodzi się konflikt i niezrozumienie.
Książka napisana jest prostym językiem, bo komunikacja w rodzinie powinna być prosta. Zamiast udawać, oczekiwać, robić uniki – lepiej nauczyć się mówić jasno o swoich uczuciach i potrzebach. Ważne, by umieć je również dostrzegać u innych.
Dlaczego to jest takie ważne?
- bo dziecko nie potrafi powstrzymać płaczu na zawołanie, zresztą my dorośli też mamy z tym trudność. Nasze oczekiwania mogą powodować u niego ogromny stres
- bo podstawowym zadaniem płaczu jest komunikowanie tego, co się z dzieckiem dzieje. Jeśli damy mu do zrozumienia, że nie obchodzi nas to, dziecko przestanie się z nami dzielić tym, co dla niego ważne, i przestanie nam ufać
- bo równowaga emocjonalna jest warunkiem prawidłowego rozwoju. Kiedy nie dbamy o uczucia dziecka, utrudniamy mu bycie coraz mądrzejszym i dojrzalszym człowiekiem
- bo dziecko, które dostaje sygnał, że płacz jest nie w porządku, traci swą naturalną empatię, znieczula się na płacz innych ludzi i łatwiej krzywdzi innych. A także pozwala się krzywdzić, bo uważa, że to jest normą w relacjach z ludźmi
- bo dzieci, które w ogóle nie mają prawa płakać, mają później trudności z rozwojem mowy.
A co jeśli bycie z płaczącym dzieckiem jest dla nas bardzo trudne? Jeśli wywołuje w nas wściekłość, irytację, bezradność nieproporcjonalną do tego, co się dzieje? Bardzo możliwe, że kiedy byliśmy mali, mieliśmy doświadczenie, że na nasz płacz nikt nie reagował bądź reagował złością. Czasem w relacji z własnym dzieckiem odnajdujemy motywację do tego, żeby uporządkować trudny kawałek własnego życia. Następnym razem, kiedy mniejsze lub większe dziecko zacznie płakać, najlepiej będzie usiąść koło niego spokojnie i spytać: potrzebujesz popłakać? Jeśli tak, możesz się do mnie przytulić.
2 odpowiedzi na “Płacz dziecka jest fantastyczny”
Nasza córka, 4,5 miesiąca – nie płacze prawie w cale, staramy się tak być z nią i dla niej, żeby powodów do płaczu nie miała. Pomaga w tym chusta, wspólne spanie, wspólnie spędzany czas, EC – brak mokrych niespodzianek, pieluszki wielorazowe zmieniane bardzo często jeśli wysadzanie się nie uda, wygodne ubranka itd. no i przy okazji trafił nam się chyba wyjątkowy „egzemplarz” :-D