Raport Najwyższej Izby Kontroli został opublikowany 27 lipca tego roku. Wynika z niego, że standardy opieki okołoporodowej, które weszły w życie w 2012 roku, w rzeczywistości funkcjonują wciąż jedynie na papierze. W raporcie czytamy, że w żadnym ze skontrolowanych oddziałów nie przestrzegano wszystkich standardów, które zakładają m.in. uzyskanie dobrego stanu zdrowia matki i dziecka przy ograniczeniu do niezbędnego minimum interwencji medycznych. Interwencje te na polskich oddziałach wciąż są bowiem powszechne. Do najpopularniejszych należą: cięcia cesarskie, przebijanie pęcherza płodowego, podawanie oksytocyny, nacięcia krocza czy podawanie noworodkowi mleka modyfikowanego. Jak wynika z raportu „w kontrolowanych szpitalach skala tych interwencji medycznych była nawet wyższa niż przed wejściem w życie w 2012 r. standardów opieki okołoporodowej i często kilkakrotnie przewyższała średnią w innych rozwiniętych krajach”.
Uwaga! Reklama do czytania
Poród naturalny
Świadome przygotowanie się do cudu narodzin.
Cesarskie cięcie i poród po cięciu cesarskim
Pomoc i wsparcie przy CC i VBAC
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Kobiety na polskich porodówkach nie mają zapewnionych świadczeń medycznych odpowiedniej jakości. W większości oddziałów nie zapewniano też gwarantowanego pacjentkom prawa do intymności – w szpitalach działały m.in. wielostanowiskowe sale porodowe, rozdzielane jedynie parawanami. Podobnie było w przypadku sal poporodowych, na których przebywały więcej niż dwie matki.
Zdaniem NIK nie najlepsze warunki na oddziałach położniczych to po części skutek przepisów pozwalających na szereg odstępstw od ustalonych norm i wymagań. Dlatego właśnie NIK postuluje do Ministra Zdrowia o cały szereg rozwiązań, które miałyby poprawić sytuację w opiece porodowej.
Zalecenia NIK mówią m.in. o:
- zapewnieniu takiej organizacji pracy anestezjologów, aby w razie konieczności było możliwe natychmiastowe znieczulenie pacjentki,
- ustaleniu szczegółowych wymagań, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą, oraz uregulowań gwarantujących zapewnienie pacjentkom prawa do intymności i godności,
- przeprowadzeniu kampanii informacyjnej na temat ewentualnych, negatywnych skutków, jakie może spowodować zabieg cesarskiego cięcia,
- zorganizowaniu pracy lekarzy zatrudnionych na podstawie innej niż umowa o pracę w taki sposób, by mieli oni czas na odpoczynek pomiędzy dyżurami, a tym samym zapewniali właściwą jakość świadczonych usług i bezpieczeństwa pacjentów,
- informowaniu pacjentek o wszystkich skutkach stosowania zabiegu cesarskiego cięcia i innych interwencji medycznych.
Książki o rozstaniu i rozwodzie: wsparcie dla dzieci i dorosłych
Książki o rozstaniu i rozwodzie dostępne w naszej księgarni mają na celu wspieranie całej rodziny. Bez względu na wiek, każdy członek rodziny znajdzie tutaj coś, co pomoże mu lepiej zrozumieć własne uczucia i odnaleźć nową równowagę. Dzięki literaturze można odkryć, że nawet po rozstaniu możliwe jest stworzenie szczęśliwego, pełnego wsparcia środowiska dla dziecka.
Raport NIK w liczbach:
- Tylko 8 z 29 skontrolowanych przez NIK oddziałów spełniało wszystkie wymogi bezpieczeństwa.
- W 16 szpitalach niektóre sale porodowe i gabinety badań zorganizowano w sposób, który nie gwarantował pacjentkom prawa do intymności.
- W 7 szpitalach wszystkie sale poporodowe były przeznaczone dla więcej niż dwóch matek, w skrajnych przypadkach sale były pięcio-, a nawet siedmiołóżkowe. Nie były one też wyposażone w sprzęt umożliwiający mycie i pielęgnowanie noworodka.
- W 22 skontrolowanych szpitalach podczas dyżuru dostępny były tylko jeden anestezjolog, przypisany do udzielania świadczeń na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii lub na bloku operacyjnym.
- W 17 szpitalach nieprzerwany czas pracy poszczególnych lekarzy, zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych, wynosił od 31,5 do 151 godzin. Oznacza to, że niektórzy z nich pracowali non stop przez kilka dni.
- W 20 Zakładach Opieki Zdrowotnej (na 24 skontrolowane) nie stosowano znieczuleń zewnątrzoponowych przy porodach siłami natury.
- W kontrolowanych szpitalach wskaźnik cesarskich cięć wzrósł średnio z ponad 40 proc. w 2010 roku do ponad 47 proc. do września 2015 roku.
- Nacięcie krocza w kontrolowanych oddziałach wykonywano średnio u 57 proc. pacjentek.
- Blisko połowie pacjentek (44 proc.) podano oksytocynę w celu stymulacji porodu.
- W większości skontrolowanych Zakładów Opieki Zdrowotnej nie przestrzegano zalecenia ograniczenia do niezbędnego minimum podawania noworodkom mleka modyfikowanego.
O opinię dotyczącą raportu zapytaliśmy Agatę Aleksandrowicz, wiceprezes zarządu Fundacji Promocji Karmienia Piersią, autorkę bloga Hafija.pl:
Uwaga! Reklama do czytania
Ciąża i poród – poradniki
Książki, które wspierają w ciąży, porodzie i przy karmieniu piersią.
„Raport NIK pokazał, że opieka okołoporodowa w Polsce jest w ciężkim stanie. Świetne przepisy nie są realizowane w praktyce. Uważam jednak, że należy równać w górę i dopasować realia do SOO. Przepisy, które dla wielu innych krajów mogłyby być wzorem, muszą być zrealizowane. W tej chwili w Ministerstwie Zdrowia pracuje zespół, który będzie przedstawiał propozycje zmian tej sytuacji. Bardzo liczę na to, że nie wszystko jest stracone. Wierzę, że mamy szansę na wcielenie prawa w życie w pełni. SOO – wywalczony przez Fundację Rodzić po Ludzku – to nasze, kobiet, prawo i my, kobiety, tak łatwo go nie odpuścimy”.
Foto: flikr.com/landworth