Scrub cukrowy, korzenny, cudowny dla matki umęczonej. I ojca też, niech ma. Prosty przepis, piętnaście minut we własnej kuchni, a potem to już tylko przyjemności!
Kiedy sobie pomyślę, że znów przyjdzie nam dzisiaj z Lolem iść na spacer i znów będziemy się ubierać godzinę: kalesony, czapki, podkoszulki i swetry, a po godzinie znów trzeba się będzie rozebrać, i że ręce zmarzną i szybko zrobi się ciemno, to ja już mam dosyć, serio. Czekam wiosny i resztką sił wlokę się ku cieplejszym dniom. Ale nie dzielę się tym na darmo, bo jeśli też czujecie się marnie, to mam patent na całą tę sytuację. Mam przepis na scrub wspaniały, co to jak już dzieciarnia spać pójdzie, to można się z nim zamknąć w łazience i nacierać aż skóra zlezie i zrobi nam się słodko, gładko i rozkosznie.
Należy się nam jak mało komu!
Potrzebujemy:
Po pierwsze, zastanowić się, czy nie jesteśmy uczuleni na cynamonowy olejek eteryczny i cynamon w ogóle (a potem wypróbować specyfik na małym kawałku skóry i zobaczyć, czy wszystko w porządku).
Następnie:
- szklankę cukru trzcinowego;
- 1/3 szklanki oleju z pestek winogron (może być też ryżowy lub każdy inny, nie polecam oliwy z oliwek z uwagi na jej specyficzny zapach, możemy też użyć roztopionych maseł: kakaowego, shea, awokado – scrub będzie wtedy gęstszy);
- łyżeczkę tartego cynamonu, imbiru i gałki muszkatołowej;
- 10 kropli eterycznego olejku cynamonowego (do kupienia w sklepach zielarskich)
oraz akcesoria:
- zamykany blender (opcjonalnie);
- większa miska;
- łyżka do wymieszania;
- słoik lub pudełko do przechowywania scrubu.
Drobny czy gruby?
Ze scrubami jest tak, że każdy lubi inną gramaturę. Jedni wolą się nacierać drobniutkim, inni lubią grube ziarenka do porządnego masażu. Przyjrzyjcie się więc swojemu cukrowi i jeśli wyda się on zbyt gruby – po prostu trochę go zmielcie. Potrzebny jest do tego zamykany blender, ponieważ mielony cukier wyzwala chmurę słodkiego pyłu, który brudzi i powoduje kaszel. Wystarczy włączyć mielenie na chwilkę, żeby uzyskać gładszą konsystencję naszego peelingu.
Wszystko razem
Gotowy cukier przekładamy do miski i dokładnie mieszamy z przyprawami. Następnie zalewamy mieszankę olejem i nadal pracując łyżką dodajemy po kropelce olejek cynamonowy.
Gotowe! Prawda, że proste?
Teraz już wystarczy udać się do łazienki, dokładnie umyć i spłukać ciało, a następnie wypeelingować się naszym domowym, w pełni naturalnym produktem z półki SPA.
Na koniec znów dokładnie spłukać ciepłą wodą i osuszyć ręcznikiem. Ponieważ nasz scrub zawiera olej, po kąpieli nie potrzebujemy się już smarować żadnym sklepowym kremem. Trzeba tylko umyć trochę brodzik/wannę po tym zabiegu, bo się może następny kąpiący poślizgnąć. Ale co tam szorowanie wanny, jak już myślimy o tym, kiedy by się tu następny raz wykąpać. I proszę się bawić, korzystać, tylko pamiętać, że peeligujemy się raz w tygodniu, nie częściej (w trosce o skórę). Przynajmniej nam się przyjemność nie znudzi. Na zdrowie!
3 odpowiedzi na “Scrub – domowe SPA w 15 minut”
a jak długo można taki scrub przechowywać
pyszny;)
Nie można częściej? :( Ja bym najchętniej przy każdym myciu – po prostu uwielbiam taki ostry masaż!