Kategorie
Wychowanie

Telewizja, reklama i Internet – zagrożenia dla rozwoju małego dziecka

Fragment książki Natalii i Krzysztofa Minge „Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka: wspólne gry i twórcze zabawy, dzięki którym rozwiniesz jego zdolności”

Telewizja i reklama

Jedno z największych zagrożeń dla rozwoju dziecka czyha na nie niemal w każdym domu. Najgorszą jego cechą jest to, że wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy z jego destrukcyjnego wpływu na mózg dziecka, a wielu z nich uważa je wręcz za środek służący wychowaniu i edukacji. Mowa oczywiście o telewizji, jednej z najpoważniejszych przyczyn deficytów koncentracji wśród dzieci.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Do najczęściej poruszanych problemów związanych z oglądaniem telewizji należy spadek sprawności fizycznej dzieci i wzrost ich wagi. Problem nie polega tylko na tym, że dziecko, wpatrując się w ekran, nie biega i nie bawi się. Drastyczny przyrost wagi dzieci przesiadujących przed telewizorem wynika również z tego, że zachowanie to fatalnie wpływa na tempo przemiany materii. Najniższy poziom metabolizmu możliwy do osiągnięcia naturalnie mamy, leżąc i patrząc w ścianę. Jeżeli do tego oglądamy telewizję, przemiana materii spada o dodatkowe 14 procent. Można więc rzec, że telewizja aktywnie przyczynia się do obrastania dziecka w tłuszcz. A to dopiero początek jej negatywnego oddziaływania na zdrowie fizyczne.

[reklama id=”68912″]

Długotrwałe przesiadywanie przed telewizorem powoduje skrzywienia kręgosłupa i zapadanie się klatki piersiowej na skutek płytkiego oddychania w niewłaściwej pozycji. Bardzo istotnym problemem jest również degradacja mięśni oka. W naturalnej sytuacji oko nieustannie pracuje. Niezależnie od tego, czy człowiek jedzie samochodem, czy patrzy na czyjąś twarz, jego oko stale pracuje. Soczewka cały czas musi akomodować, gdyż przez ciągłe ruchy oka musi dostosowywać się do patrzenia na dalsze i bliższe obiekty. Mięśnie gałki ocznej pracują przez cały czas czuwania i przez dłuższą część snu. Jedynie podczas oglądania telewizji (inaczej nawet niż podczas obsługiwania komputera) oko zastyga w bezruchu. Nie pracuje ani mięsień rzęskowy odpowiedzialny za akomodację soczewki, ani mięśnie poruszające gałką oczną. To zaś powoduje ich wiotczenie i problemy z działaniem oka, a w efekcie prowadzi do krótkowzroczności.

Problemy ze zdrowiem fizycznym spowodowane przez telewizję to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Od kiedy dzieci zaczęły dużą część wolnego czasu spędzać przed ekranem telewizora, czas koncentracji pierwszoklasistów stale się obniża. Dziś wynosi on około pięciu minut, czyli mniej więcej tyle, ile trwa jeden teledysk, kreskówka czy scena w serialu. Telewizja przyzwyczaja dziecko do ciągłej, bardzo silnej stymulacji i zmienności. Gdy jej brakuje, np. w czasie lekcji czy podczas zwykłej zabawy, dziecko zaczyna się nudzić. Nie potrafi przeczytać książki, wysłuchać lekcji ani napisać kilku zdań, gdyż odczuwa niedobór stymulacji. Czynności te nie są w stanie przyciągnąć jego uwagi na dłużej. Powoduje to wyraźne obniżenie wyników w nauce. Istnieje liniowa zależność pomiędzy liczbą godzin spędzanych przed telewizorem a długością edukacji. Oznacza to, że im więcej dziecko ogląda telewizji, tym mniejsze ma szanse na zdobycie wyższego wykształcenia.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Telewizja zaburza również proces nauki mówienia. Aby nauczyć się mówić, dziecko wymaga kontaktu z żywymi osobami i pełnymi komunikatami werbalnymi – zrozumiałymi i umieszczonymi w kontekście. To, co wydobywa się z odbiornika telewizyjnego, nie jest materiałem stymulującym. Pozbawione jest kontekstu, urwane i zbyt zmienne. Co więcej, człowiek uczy się chodzić – chodząc, a mówić – mówiąc. Bierne wpatrywanie się w ekran sprawia, że dziecko nie ma wielu okazji do trenowania mowy, używania poznanych słów, budowania zdań i opowiadania. Jeżeli dziecko nie ma możliwości trenowania tych umiejętności, nie nauczy się poprawnie używać języka. Nie można nauczyć się jeździć na rowerze, obserwując, jak robi to ktoś inny. Nie można nauczyć się mówić, wsłuchując się w słowa aktorów.

Oglądanie telewizji powoduje u dzieci również spustoszenie w korze przedczołowej, która odpowiada za wyobraźnię, kreatywność, umiejętność rozwiązywania problemów i wyciągania wniosków. Dzieci nałogowo oglądające telewizję mają kłopoty z wyobrażeniem sobie prostych przedmiotów, których potem nie potrafią ani opisać, ani narysować, nie mając ich przed oczami. Nawet pół godziny oglądania telewizji dziennie obniża umiejętność rozwiązywania problemów wśród małych dzieci.

Telewizja zaburza także percepcję związków przyczynowo-skutkowych, a także uczy domagania się natychmiastowej gratyfikacji. Dziecko, zwłaszcza małe, nie ma wystarczających kompetencji, żeby odróżnić przekaz telewizyjny od rzeczywistości, i to samo odnosi się do reklamy. A ona pokazuje i mówi, że wiele rzeczy trzeba mieć, że pewne rzeczy każdemu się należą. Dzieci przekaz ten pochłaniają całkowicie bezrefleksyjnie. Nie ma dla nich różnicy pomiędzy reklamą a serwisem informacyjnym, poza faktem, że tę pierwszą świetnie rozumieją, a z drugiego nie są w stanie pojąć niemal niczego. Oba podają w ich przekonaniu taką samą prawdę. Naturalny jest zatem wyciągany przez dzieci wniosek, że powinny mieć reklamowane zabawki, że powinny jeść te właśnie jogurty, a także, że najzdrowszy jest posiłek w restauracji innej niż wszystkie.

[reklama id=”68917″]

Problem tkwi również w wizji świata pokazywanej przez telewizję. Zarówno serwisy informacyjne, jak i filmy, a nawet bajki dla dzieci, przesycone są ogromnymi dawkami przemocy. Jak wspomnieliśmy wcześniej, dzieci gotowe są wierzyć, że tak właśnie wygląda i powinien wyglądać świat. Powoduje to zwiększoną tolerancję na agresję i przemoc oraz większą skłonność do ich stosowania. Dzieci podlegają modelowaniu (uczą się przez obserwowanie i naśladowanie zachowania), więc widząc, że pozytywni bohaterowie bez zahamowań posługują się przemocą i są za to nagradzani, powielają schematy zachowań, które jednak w prawdziwym życiu nie są akceptowane.

Oglądanie telewizji bardzo uzależnia. Dziecko traci umiejętność wymyślania zabaw, zmienia się sposób funkcjonowania jego mózgu, mały widz uzależnia się od intensywnej stymulacji, od częstej zmiany. Oglądanie telewizji staje się jedyną czynnością, która może zapewnić odpowiednie bodźce, zaspokajające potrzeby zmienionego mózgu. Odwyk, jak w przypadku każdego uzależnienia, bywa bolesny i długotrwały. A spustoszenia wywołane w korze mózgowej może być bardzo trudno naprawić, choć nie jest to niemożliwe.

Telewizja powoduje:

  • degradację fizyczną (poczynając od mięśni oka, a kończąc na zapadaniu klatki piersiowej, wadach postawy i otyłości);
  • pogorszenie się koncentracji;
  • uzależnienie;
  • brak wrażliwości na przemoc;
  • zmianę sposobu funkcjonowania mózgu;
  • ukształtowanie się przekonania, że ważne jest tu i teraz, a związki przyczynowo-skutkowe są nieistotne;
  • skłonność do oczekiwania natychmiastowej gratyfikacji.

Komputery i Internet

Oddziaływanie komputerów często przyrównuje się do telewizji, jest to jednak błędem. Istnieje wiele różnic na korzyść komputerów, co jednak nie oznacza, że nie stanowią one zagrożenia dla funkcjonowania dzieci. Podstawowym plusem komputera jest to, że wymaga on aktywności intelektualnej. Podczas gdy oglądanie telewizji opiera się na biernym odbiorze, użytkowanie komputera zawsze wymaga aktywności. Nawet tak powszechnie krytykowane gry komputerowe, które w opinii mediów są przyczyną rozmaitych tragedii (mających jednak zwykle znacznie głębsze i poważniejsze przyczyny), wymagają nierzadko stosowania taktyki, poszukiwania rozwiązań problemów i poprawiają koordynację wzrokowo-ruchową oraz małą motorykę (precyzję ruchów dłoni). Nie bez znaczenia jest także fakt, że obecnie komputer jest narzędziem pracy i znajomość jego obsługi jest absolutnie niezbędna. Jest to zdolność, którą dziecko musi posiąść dla własnego dobra. Co więcej, dzięki używaniu komputera nawet małe dziecko może opanować przydatne umiejętności – pisanie na klawiaturze jest o wiele łatwiejsze niż ręką, dzięki czemu bez trudu mogą robić to czterolatki. Dziecko może nauczyć się rysować w programie graficznym czy nawet tworzyć muzykę. Zatem użytkowanie komputera w ograniczonym zakresie i pod kontrolą rodziców może przynieść dziecku sporo korzyści.

Ciemna strona komputera wiąże się przede wszystkim z użytkowaniem Internetu. Nawet przedszkolaki mogą uzależnić się od gier komputerowych, zwłaszcza takich, w które gra się przez Internet. Taka rozrywka często zastępuje im prawdziwe życie, znajomych, gry i zabawy na świeżym powietrzu. A to jest groźne zarówno dla rozwoju psychicznego, jak i fizycznego dziecka. Ogromnie wciągające nawet dla najmłodszych są łatwe w obsłudze strony, na których można obejrzeć krótkie filmy. Nawet trzylatek może spędzać godziny przed monitorem, oglądając filmik za filmikiem. Jest to czas całkowicie stracony, gdyż po pierwsze, czas małego dziecka jest zbyt cenny, by go w ten sposób marnotrawić, po drugie zaś, bardzo często treść tych filmów absolutnie nie jest skierowana do dzieci.

Zagrożenia związane z użytkowaniem komputerów:

  • ryzyko uzależnienia od gier komputerowych;
  • marnotrawstwo czasu na bezsensowne, nic nie wnoszące czynności, jak np. oglądanie filmów.

Artykuł jest fragmentem książki „Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka”, którą możesz kupić w natuli.pl 

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.