Liczymy, że właśnie tam znajdziemy produkty, które nie dość, że nie będą szkodliwe, to będą też wspierać organizm naszego dziecka. Niestety i tam spotkać nas może wiele przykrych niespodzianek, które naszym dzieciom po prostu szkodzą. Nie wszystko złoto, co się świeci, nie wszystko zdrowe, co tak wygląda. Nie sposób wymienić w wszystkich pozornie zdrowych artykułów spożywczych. Poniżej opisujemy te najbardziej popularne.
Mleko sojowe
Wiele osób, które czują się źle po krowim mleku lub po prostu z różnych przyczyn chcą je wyeliminować ze swojej diety, decyduje się na łatwo dostępne mleko sojowe. Niestety, obecnie ziarno soi jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych. Do tego 90% upraw to uprawy genetycznie zmodyfikowane. Soja zawiera fitoestrogeny, które spożywane regularnie mogą być szkodliwe dla mężczyzn, dzieci (zwłaszcza przed ukończeniem 3 roku życia) i kobiet w ciąży. Jeśli decydujemy się na spożywanie mleka sojowego, musimy być pewni, że pochodzi z certyfikowanych upraw i nie jest genetycznie modyfikowane. Z wyżej wymienionych powodów należy też unikać lecytyny sojowej, która występuje powszechnie jako emulgator, na przykład w większości czekolad.
Olej kokosowy
Powszechnie znane są liczne i niezwykłe właściwości oleju kokosowego. Dobroczynny wpływ na serce i układ odpornościowy. Regulacja pracy tarczycy, działanie antybakteryjne i przeciwwirusowe. Doskonały wpływ na skórę. Nie sposób wymienić wszystkich pozytywnych aspektów stosowania oleju kokosowego. Jednak… jak zawsze jest „ale”. W większości popularnych sklepów dostępny jest olej kokosowy rafinowany lub po prostu bezzapachowy. Oznacza to, że został on oczyszczony, a tym samym pozbawiony większości swoich dobroczynnych właściwości, tym samym stając się po prostu zwykłym tłuszczem pełnym pustych kalorii.
[reklama id=”70761″]
Suszone owoce
Suszone owoce to bardzo częsty i wygodny zamiennik „czegoś słodkiego”. Rodzynki, daktyle, morele są słodkie i wydają nam się bardzo bogate w wartości odżywcze. Problem polega na tym, że te najłatwiej dostępne są najczęściej konserwowane dwutlenkiem siarki – bardzo szkodliwym konserwantem wywołującym często reakcje alergiczne. Dobrze jest szukać owoców suszonych na słońcu, bez dodatku dwutlenku siarki. Najczęściej dostępne są w ekosklepach lub sklepach zielarskich.
Syrop z agawy
Syrop z agawy zyskuje coraz większą popularność, rozpowszechniany jako „złoto Inków” i owiany mitem zdrowia dzięki zawartości mikroelementów. Ma zastępować cukier i sprzedawany jest jako naturalny i bardzo zdrowy. Prawda jest jednak taka, że dostępny w sklepach syrop w większości nie jest surowy syropem wyciśniętym z owoców agawy. Jest produktem przetworzonym, po długotrwałej obróbce termicznej, w trakcie której utracił większość zawartych w nim mikroelementów. Syrop z agawy zawiera bardzo dużo fruktozy – od 55% nawet do 90%, mniejszy procent stanowi glukoza. Jest to więc w zasadzie syrop glukozowo-fruktozowy, jednak ze znaczną przewagą fruktozy. Coraz częściej zdarzają się również przypadki zafałszowań, gdy jako syrop z agawy sprzedaje się syrop glukozowo-fruktozowy z kukurydzy.
Batoniki zbożowe
Kupowane chętnie jako szybka przekąska, zdrowe łakocie, coś, co ma być naturalne i pomocne w szybkim zaspokojeniu małego głodu. W rzeczywistości oprócz płatków (na przykład owsianych), ziaren, orzechów czy suszonych owoców batony te zawierają też duże ilości syropu glukozowo-fruktozowego, który jest bardzo szkodliwy dla zdrowia. W ich skład wchodzi także tłuszcz utwardzony, a ten, spożywany regularnie, może prowadzić do rozwoju nowotworu.
Musli crunchy
Podobnie jak w przypadku batoników zbożowych ma to być dodatek do mleka lub jogurtu, by razem stanowiły odżywcze, bogate w witaminy śniadanie lub przekąskę. I podobnie jak batoniki zbożowe zawiera znaczne ilości syropu glukozowo-fruktozowego i/lub cukier. Do tego tłuszcz palmowy, substancje spulchniające i emulgatory, zazwyczaj z lecytyny sojowej…
Tran
Chcąc zadbać o odporność dzieci często włączamy do ich diety tran, wierząc, że tym samym dostarczamy im w odpowiednich proporcjach witamin D i A. Niestety, tran jest szkodliwy m.in. ze względu na zawarte w nim olbrzymie dawki witaminy A, które niweczą działanie witaminy D. Dodatkowo uzyskiwany jest z ryb, których wątroba zanieczyszczona jest metalami ciężkimi. W składzie wielu popularnie dostępnych tranów znajdziemy więcej składników dodatkowych niż oczekiwanych przez nas witamin.
Bez względu na to, czy swoje zakupy robisz w hipermarkecie, czy w małym lokalnym sklepiku ze zdrową żywnością, zawsze czytaj etykiety i sprawdzaj źródło pochodzenia jedzenia, które masz zamiar podać swojej rodzinie. Czas na to poświęcony na pewno nie pójdzie na marne.