Kategorie
Niemowlę Rodzicielstwo

Jak to było w PRL-u. Różnice w opiece nad dzieckiem wówczas i dziś

Jedna z naszych czytelniczek przysłała nam fragmenty książeczki “Odżywianie i pielęgnowanie niemowlęcia w I półroczu życia”, które jej mama dostała w szpitalu pod koniec lat 70-tych. To skłoniło nas do przeanalizowania różnic w podejściu do opieki na nad dzieckiem wówczas i dziś.

Kiedyś i dziś

W latach 70 -tych i 80-tych XX wieku, aby propagować wiedzę dotyczącą odżywiania i pielęgnacji dziecka, państwo wyposażało młodych rodziców we „Wskazania dla rodziców” pod patronatem Instytutu Matki i Dziecka, wydawane przez Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich. Broszurę można było dostać m.in. w szpitalu, w ośrodkach zdrowia, w punktach położniczych (dzisiejsze szkoły rodzenia) czy w spółdzielniach zdrowia na wsi.

Broszura zawierała nic innego, jak wytyczne dla młodych rodziców, informowała o tym, co jest najlepsze i najzdrowsze dla dziecka.

Rodzice dowiadują się z niej między innymi, że „im młodsze jest dziecko, tym ciężej choruje”. W razie choroby dziecka natychmiast należy zgłosić się do lekarza, nie można radzić się… sąsiadek i znachorów.

Oto kilka wskazówek dotyczących odżywiania dziecka zgodnie z ówczesnymi zaleceniami:

  1. Pokarm matki jest najlepszym pożywieniem dla dziecka, nawet niewielkie ilości pokarmu matki mają ogromne znaczenie dla zdrowia dziecka (na szczęście w tej kwestii nic się nie zmieniło).
  2. Zaleca się, aby przed karmieniem obmyć pierś przegotowaną wodą.
  3. Przy każdym karmieniu małe dziecko powinno ssać na przemian jedną i drugą pierś przez 10 do 20 minut.
  4. Nie należy karmić w nocy (!).
  5. Należy odciągać niewyssany pokarm.
  6. Pokarm matki dla niemowlęcia powyżej 3 miesiąca życia jest już pokarmem niewystarczającym.

Jak zrozumieć małe dziecko

Poradnik pomagający w codziennej opiece nad Twoim dzieckiem

Zobacz w księgarni Natuli.pl

Dziś wiemy, że WHO zaleca, aby karmić niemowlę wyłącznie piersią przez okres pełnych 6 miesięcy, powszechne i zalecane jest także karmienia dziecka na żądanie, nie zaś o stałych, wytyczonych odgórnie porach. To bardzo duża różnica w stosunku do ówczesnych zaleceń.

Nie zmieniły się jednak znacząco wskazówki dotyczące przygotowania posiłków i ich jakości: w latach 80. XX wieku również zalecano zwracanie uwagi na higienę posiłków, wyparzanie naczyń (dziś są sterylizatory), stosowanie najwyższej jakości warzyw i owoców, a także mięsa. Najlepiej było hodować swoje zwierzęta (króliki, kurczęta), uprawiać przydomowy ogródek warzywny (podobnie jak dziś:). W broszurze podano, aby matki nie próbowały np. mleka przez smoczek (by nie przenosić bakterii), jednak powszechne było oblizywanie smoczka, który spadł dziecku na ziemię, żeby oczyścić go z piasku i zanieczyszczeń.

Na kolejnych stronach broszury są opisane kolejne miesiące życia dziecka wraz z zaleceniami żywieniowymi.

Książeczki kontrastowe NATULI

Pakiet: Zupa + Pranie + Spacer

Proste i zabawne książeczki kontrastowe, które stymulują rozwój i naturalną ciekawość dziecka.

Pierwszy miesiąc…

Zalecano, by w pierwszym miesiącu życia karmić niemowlę 7 razy dziennie – o godzinie 6, 9, 12, 15, 18, 21 i 24. Należało przestrzegać 6-godzinnej przerwy w nocnym karmieniu. Można było podawać dziecku rumianek (dziś wiemy, że może uczulać), herbatkę, sok z marchwi lub wodę (uwaga! pól szklanki z jedną płaską łyżeczką cukru). Obecnie nie zaleca się dopajania dzieci karmionych piersią w pierwszych sześciu miesiącach życia, podczas gdy dawniej soki można było podawać niemowlęciu już od trzeciego tygodnia życia (zaczynając od 1 łyżeczki). Codziennie należało także podawać witaminę C, A i D3. Dzisiaj wiele matek nie stosuje żadnej suplementacji u swoich dzieci.

Drugi miesiąc…

Ilość karmień w 2. miesiącu życia zmniejszała się o jedno – zalecano rezygnację z ostatniego karmienia (o godzinie 24). Soki z owoców i warzyw (czyli “soki Bobo Frut”) zalecano w ilości 4-6 łyżeczek dziennie. Zachęcano także rodziców, by wprowadzili do diety dziecka  niezapomniany Vibovit w ilości jednej saszetki dziennie!

Trzeci miesiąc…

W trzecim miesiącu życia nadal karmiono 6 razy w ciągu doby. Można było podawać 10 łyżeczek soku na dobę, a także jedno jabłko skrobane łyżeczką. Podkreśla się informację o tym, że nie należy rezygnować nawet z najmniejszej ilości pokarmu matki.
Zalecano jednak stopniową zmianę pokarmu matki na produkty stałe. W 6 miesiącu życia dziecko powinno się karmić piersią już tylko 2 razy: o godzinie 9 i 16.30. Pozostałe pokarmy to w głównej mierze produkty mleczne.

Z perspektywy czasu

Różnic między ówczesnymi i dzisiejszymi zaleceniami jest sporo. Oczywiście najbardziej oczywista z nich to karmienie “według zegarka” i  zbyt szybkie wprowadzanie produktów stałych do diety dziecka. Bez wątpienia zgadzamy się z tym, że “ (…) pokarm matki, jako wyłączne pożywienie, jest nieodzowny dla niemowlęcia w pierwszych miesiącach życia (…)”. Natomiast kwestionujemy twierdzenie, że “(…) dla niemowlęcia starszego, powyżej 3 miesięcy, jest już pokarmem niewystarczającym.” Dziś mamy wiele rozwiązań, jednak najważniejsze jest najprostsze – karmienie piersią przez pierwsze pełne 6 miesięcy życia dziecka i  wprowadzanie pokarmów stałych w drugim półroczu życia dziecka.

Broszura „Odżywianie i pielęgnowanie dziecka w I półroczu życia”, Warszawa 1978:

Avatar photo

Autor/ka: NATULI dzieci są ważne

Redakcja NATULI Dzieci są ważne


Mądry rodzic, bo czyta…

Sprawdź, co dobrego wydaliśmy ostatnio w Natuli.

Czytamy 1000 książek rocznie, by wybrać dla ciebie te najlepsze…

6 odpowiedzi na “Jak to było w PRL-u. Różnice w opiece nad dzieckiem wówczas i dziś”

może trochę z boku tematu…. ja widzę różnice już przy dwójce moich dzieci. Synowi ( rocznik 2000) do 10 miesiąca nie należało( wg wszystkich przykazań ;)) dawać glutenu, córka( 2006) już nie miała takich ograniczeń…trochę mnie zdziwiła w broszurce mieszanka z mąką……

Mam taka broszurke, dalej są przepisy na mieszanki. Straszne… dzieci karmiono krowim mlekiem w proszku zmieszanym z mąką… noworodki i najmniejsze niemowlęta;( nie ma co sie dziwić, że matki i teściowe tak sie dziwią na wyłączne karmienie piersią do 6 miesiąca, a pozniej do minimum 2 lat, jak im takie mądrości oferowano.

Jak tak to czytam to się zastanawiam, czym popierano te wszystkie zalecenia, bo obawiam się że „mądrością siwych włosów”, innymi słowy opowieści dziwnej treści wyssane z palca autorytetu. To pokazuje jak bardzo potrzebujemy nauki i jej popularyzacji.
I nic dziwnego, że tyle kobiet wspomina macierzyństwo traumatycznie. Już widzę jak nie karmię synka od 24 do 6 rano…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.