Kategorie
Rodzina

Naturalny plac zabaw, cz.3. Ścieżka bosych stóp

Na co dzień posługujemy się głównie zmysłem wzroku. Dzieci mają do dyspozycji kolorowe place zabaw, które cieszą oko, ale rzadko wpływają na inne zmysły.

Na co dzień posługujemy się głównie zmysłem wzroku. Dzieci mają do dyspozycji kolorowe place zabaw, które cieszą oko, ale rzadko wpływają na inne zmysły.

Przypomnijmy sobie spacery po plaży, albo lesie, dotyk liści, kamieni, igieł, szyszek, piasku, ziemi… Ich zapach, temperaturę, fakturę. Prosta do wykonania „ścieżka bosych stóp” zainspirowana przez te doświadczenia, może znaleźć się w naszym ogrodzie jako samodzielny element placu zabaw lub część większego założenia. Dzieci stąpając gołymi stopami po zróżnicowanej powierzchni poznają i różnicują faktury, angażując przy tym zmysł dotyku.

Wypełnienie ścieżki zależy od naszych możliwości i pomysłowości. Może to być piasek, ziemia, trawa, liście, szyszki (modrzewiowe są najbardziej miękkie), gałązki drzew iglastych (np. z jodeł) i liściastych, żwir lub otoczaki, kasztany albo korki po winie. Do zbierania materiałów najlepiej zaangażować dzieci. Będzie to ich wkład w tworzenie elementu placu zabaw. Dodatkowym pomysłem może być książeczka zawierająca rysunki dzieci, dotyczące poszczególnych materiałów (na zdj. praca dzieci z Przedszkola Samorządowego nr 51 w Krakowie, w ramach projektu „Oswoić przestrzeń” Małopolskiego Instytutu Kultury).

Obrzeża ścieżki można wykonać z beli drewnianych, które jednocześnie posłużą do ćwiczenia równowagi (zaangażujemy w ten sposób kolejny zmysł dziecka). Praktyczny może być również niski wiklinowy płotek. Wiklina jest doskonałym materiałem na naturalne place zabaw – wytrzymała, estetyczna i łatwa w obróbce. Do zaplecenia płotka warto namówić dzieci już w wieku przedszkolnym. Wiklinę można kupić bezpośrednio od plantatorów (polecamy stronę wierzba.malopolska.pl): zarówno grubsze paliki, które posłużą jako elementy pionowe (w odstępach co 25-30 cm) oraz cienkie witki, z których upleciony zostanie płotek.

Pod ścieżkę najlepiej jest wybrać trochę ziemi (ok. 10 cm) i zagłębienie wyłożyć agrowłókniną odporną na przerastanie chwastów, a jednocześnie nie utrudniającą odprowadzania wody. Ścieżkę warto podzielić na poszczególne pola, a na ich granicy zamieścić kawałek drewna lub wiklinę, tak aby uniemożliwić mieszanie się poszczególnych materiałów. Warto przemyśleć ich kolejność, np. po igłach lub szyszkach lepiej dać kojący stopy piasek.

Ścieżka może być elementem labiryntu lub znajdować się przy wejściu do szałasu. W obu przypadkach idealnym materiałem jest wiklina, z której mogą zostać wykonane również pozostałe elementy placu zabaw.

Avatar photo

Autor/ka: Anna Komorowska

Mama, partnerka, architektka krajobrazu, pedagożka i publicystka. Autorka książki „Ścieżka bosych stóp. Trzy drogi do naturalnych placów zabaw". Wspólnie z Michałem Rokitą prowadzi pracownię k., gdzie projektuje place zabaw, ogrody szkolne i przedszkolne, wystawy i instalacje tymczasowe dla dzieci. Od 2009 r. na stałe współpracuje z „Zielenią Miejską”, gdzie pisze o... placach zabaw. Właśnie pracuje nad 102. projektem. Przed emeryturą planuje zrobić 700.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.