Suszone owoce - naturalna alternatywa dla słodyczy

Suszone owoce są nie tylko pyszne, ale pomagają budować kondycję fizyczną i umysłową. To prawda, że są kaloryczne, ale i tak mają o połowę mniej kalorii niż słodkie przekąski.

Przy wyborze suszonych owoców obowiązuje podstawowa zasada – nie powinny być siarkowane!

Unikajmy produktów, które w składzie mają E220 lub napis: „zawiera siarczany”, „konserwowany siarką”. Warto unikać tego syntetycznego środka konserwującego, ponieważ wpływa niekorzystnie na nasze zdrowie i powoduje utratę witaminy B12 zawartej w produktach spożywczych.

Podając owoce suszone najmłodszym dzieciom, warto je wcześniej namoczyć.

Jakie suszone owoce podawać dzieciom?

Uwaga! Reklama do czytania

Cud rodzicielstwa

Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka

Noszenie dzieci

Poradnik dla noszących rodziców

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

Śliwki (po 8 miesiącu)

Zalety:

zawierają dużo błonnika (7 razy więcej niż świeże śliwki),
bogate źródło witamin A (5 razy więcej niż w świeżych),
mają sporo beta-karotenu, wit. C i E,
ze względu na wyjątkowo dużą zawartość żelaza i fosforu są zalecane wegetarianom,
stanowią dobre źródło potasu – 732mg/100g, i wapnia – 43mg/100g, a także kwasu chlorogenowego (tego, który znajduje się w zielonych liściach warzyw),
w suszonych śliwkach zawarty jest sorbitol, naturalny cukier, który pobudza produkcję żółci, co dobrze wpływa na trawienie,
silny przeciwutleniacz,
mogą być długo przechowywane, zachowując swoje właściwości.

Wady:

mają właściwości przeczyszczające (choć dla niektórych może to być zaletą),
wysoka kaloryczność – 360 kcal w 100g.

Jabłka (po 7 miesiącu)

Zalety:

regulują procesy trawienia,
wymiatają niestrawione resztki pokarmu,
neutralizują substancje toksyczne,
obniżają poziom cholesterolu,
mają dużą zawartość witamin z grupy B (dobrze wpływają na naszą skórę, kondycję paznokci oraz włosów) oraz polifenoli, które neutralizują wolne rodniki,
leczą niestrawność i łagodzą podrażnienia żołądka i jelit,
zawierają silny przeciwutleniacz – kwercetynę (dzięki kwartynie jabłka m.in. poprawiają krążenie krwi i wzmacniają serce),
wspomagają nasz układ odpornościowy,
potas wzmacnia serce, a bor – układ kostny.

Morele (po 10 miesiącu)

Zalety:

zawierają dużo błonnika, żelaza i potasu,
bogate źródło witaminy A (cztery morele zaspakajają dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę) i wit. C,
wit. A dodatkowo przeciwdziała powstawaniu trądziku,
morele zawierają likopen, silny przeciwutleniacz, który broniąc przed wolnymi rodnikami spowalnia proces starzenia,
dobrze wpływają na cerę (bogate w beta-karoten) i wzrok,
bogate w potas, bor, żelazo i błonnik chronią przed nadciśnieniem, chorobą wieńcową, anemią, zaparciami i rakiem.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie.
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Figi (po 12 miesiącu)

Zalety:

zawierają zawierają najwięcej błonnika spośród wszystkich suszonych owoców (zapobiegają zaparciom),
suszone figi są najlepszym spośród produktów roślinnych źródłem wapnia (w 100 g tych owoców znajdziemy tyle tego pierwiastka, ile w szklance mleka),
korzystnie działają na serce i układ krwionośny,
mają dużo wapnia i potasu oraz witamin z grupy B,
biały nalot na figach to nie oznaka pleśni, ale cukier, który się z tych owoców wytrąca w procesie suszenia.

Daktyle ( po 12 miesiącu)

Zalety:

zawierają naturalne salicylany, związki o działaniu podobnym do aspiryny (zapobiegają zakrzepom i zawałom serca),
10-15 daktyli dostarcza dziennej porcji żelaza,
są także bogate w pierwiastki takie jak magnez oraz potas, do tego witaminy A, B1, B2 i P,
są bogate w cukry proste (73 g /100 g), które nie wymagają procesu trawienia, lecz od razu zostają wchłonięte przez organizm.

Rodzynki (po 7 miesiącu)

Zalety:

to suszone winogrona, które zachowują ich najcenniejszy składnik o działaniu przeciwnowotworowym – resweratrol (organiczny związek chemiczny, przeciwutleniacz),
zawierają błonnik, żelazo, potas, cynk oraz związki mineralne,
zawarty w rodzynkach magnez i witaminy z grupy B pomagają w utrzymaniu koncentracji,
witaminy C oraz E, które zwalczają wolne rodniki,
poprawiają również pracę serca i wygląd skóry oraz podnoszą odporność organizmu.

Wady:

rodzynki są bardzo słodkie z powodu dużej koncentracji cukrów (głównie fruktozy), a jeżeli są przechowywane przez długi czas, cukier krystalizuje się wewnątrz owocu. Staje się on przez to ziarnisty, ale nie zmienia to jego użyteczności. Aby zdekrystalizować cukier w rodzynkach, można je na krótki czas zanurzyć w płynie (alkoholu, soku owocowym, mleku lub gorącej wodzie), aby cukier rozpuścić.

Banany (po 16 miesiącu – ostrożnie, ponieważ są twarde)

Zalety:

suszone banany mają trzy razy więcej magnezu i potasu niż świeże,
zapobiegają skurczom mięśni i obniżają ciśnienie,
dzięki witaminom z grupy B i tryptofanowi (aminokwas występujący w naturalnych produktach spożywczych) doskonale poprawiają nastrój.

Wady:

łatwo się pomylić, bo w sklepach częściej natkniemy się na chipsy bananowe niż na suszone banany. Te pierwsze są zdecydowanie mniej zdrowe, ze względu na dodatek oleju, najczęściej kokosowego, dzięki czemu zdecydowanie wzrasta też ich kaloryczność (ok. 520 kcal.100 g) w porównaniu z suszonymi owocami (ok. 360 kcal/100 g).

Uwaga! Reklama do czytania