Kategorie
Niemowlę Noszenie i chustonoszenie

10 najczęstszych błędów popełnianych przy noszeniu dzieci w chuście

Noszenie w chuście jest naturalnym sposobem opieki nad dziećmi w społecznościach tradycyjnych. Tam wydaje się, że matki „mają w genach” umiejętność poprawnego układania dzieci w szalach, chustach i innych nosidłach. Metody stosowane od pokoleń są powszechne i naturalne, nie wymagają szkoleń ani instrukcji.

Jednak europejscy rodzice mogą się czuć zagubieni, gdy po raz pierwszy mierzą się z chustą do noszenia dziecka. Na szczęście praktyka czyni mistrza! Unikając wymienionych poniżej błędów, każdy może wygodnie i bezpiecznie nosić dziecko w chuście lub nosidle.

Uwaga! Reklama do czytania

Cud rodzicielstwa

Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka

Noszenie dzieci

Poradnik dla noszących rodziców

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

10 najczęstszych błędów popełnianych przy noszeniu dzieci w chuście

  1. Zbyt luźne zawiązanie chusty (chusta wiązana) – sprawia, że dziecko często się odchyla, robiąc wrażenie sprzeciwu wobec chustonoszenia, które w rzeczywistości jest sprawdzaniem granic swobody. Zbyt luźna chusta nie podtrzymuje odpowiednio kręgosłupa dziecka, mogąc powodować jego nieodpowiednie ułożenie i wykrzywienie. Maluch powinien być mocno wtulony w rodzica, a chusta być naciągnięta na całej powierzchni dziecka. Dodatkowo luźna chusta nie utrzymuje go na odpowiedniej wysokości
  2. Zbytnie przygięcie główki w pozycji kołyski: bokiem do noszącego (chusty wiązane, na jedno ramię) – ułożenie noworodka w pozycji leżącej wymaga szczególnej uwagi – jego broda nie powinna być za bardzo przygięta do klatki piersiowej
  3. Niewłaściwe rozłożenie materiału między nóżkami dziecka (chusta wiązana) – materiał chusty –zarówno elastycznej, jak i tkanej – powinien być rozciągnięty od kolanka do kolanka, czyli podtrzymywać je na znacznej szerokości. Ponadto kolanka dziecka powinny znajdować się na wysokości jego pępka, nóżki lekko odwiedzonie na boki – tak zwana pozycja żabki fizjologicznej. Niewystarczające rozłożenie materiału sprawia, że nóżki malucha zwisają podobnie jak w zwykłych nosidełkach, a cały ciężar dziecka opiera się na jego kroczu
  4. Niesymetryczne ułożenie dziecka (szczególnie chusty wiązane, chusty na jedno ramię) – przy wkładaniu dziecka do chusty zwracajmy uwagę na symetryczne ułożenie jego kolanek oraz podparcie kręgosłupa na całej długości. Ważne, alby chusta była odpowiednio dociągnięta z obu stron, bo dzięki temu utrzymuje dziecko we właściwej pozycji. Przed wyjściem z domu warto spojrzeć w lustro i sprawdzić, czy nóżki dziecka układają się symetrycznie
  5. Noszenie przodem do świata (chusta wiązana) – wielu rodziców rozpoczynając chustonoszenie, gdy ich dzieci są starsze, twierdzi, że przodem do świata to jedyna pozycja, którą dziecko lubi. Nie jest ona jednak korzystna dla dziecka: nie ma podparcia dla kręgosłupa, jego nóżki zwisają, cały ciężar opiera się na wąskim pasku materiału. Zdecydowanie bardziej korzystne jest umieszczenie dziecka w pozycji na plecach
  6. Wyciąganie rączek dziecka z chusty – małe niemowlę jest otulone chustą aż po szyję, aby cały jego kręgosłup miał podparcie. Dzieci, które nie potrafią jeszcze siedzieć, powinny mieć zaokrąglony kręgosłup. Niektórzy rodzice śpieszą się jednak do większej swobody dziecka w chuście i wyjmują jego rączki na zewnątrz, obniżając podparcie plecków. Nie jest to korzystne dla prawidłowego rozwoju kręgosłupa, który powinien być podparty na całej długości, tak długo, aż dziecko nauczy się samodzielnie siadać
  7. Zbyt częste noszenie na jednym boku (chusty na jedno ramię, wiązanie na biodrze w chustach wiązanych) – nosząc dziecko na biodrze, należy pamiętać o zmienianiu stron. Warto pamiętać o swoim kręgosłupie i jego jednostronnym obciążaniu oraz asymetrycznym ułożeniu dziecka względem rodzica
  8. Brak komfortu dziecka – rozpoczynając naukę noszenia, należy pamiętać o tym, żeby motane w chuście dziecko było wypoczęte, nakarmione i przewinięte oraz odpowiednio ubrane. Pamiętajmy, że chusta to dodatkowa warstwa materiału – nie przegrzewajmy maluchów
  9. Zbyt wczesne używanie nosideł – zgodnie z zaleceniami producentów oraz specjalistów, nosideł ergonomicznych można zacząć używać, gdy dziecko zaczyna samodzielne trzymać główkę lub samodzielnie siedzieć. Nie nadają się dla dzieci do mniej więcej szóstego miesiąca życia, ponieważ nie zapewniają tak dokładnego podparcia dla kręgosłupa, jakie daje chusta
  10. Używanie chust i nosideł niezbyt dobrej jakości – sztuczne dodatki czy nieodpowiednia grubość chust elastycznych, brak odpowiedniego splotu chust tkanych, zbyt skomplikowane dodatki w chustach na jedno ramię, nieodpowiedni materiał, usztywnienia w nosidłach sprzedawanych pod nazwą chusta – mogą sprawić, że noszenie nie będzie ani bezpieczne, ani wygodne. Lepiej poszukać używanej chusty lub nosidła dobrej jakości, niż inwestować w tani zamiennik, z którego nie będziemy zadowoleni.

Nowa dyscyplina. Ciepłe, spokojne i pewne wychowanie od małego dziecka do nastolatka

Jak być przewodnikiem dziecka i odpowiedzialnie orientować je w tym chaotycznym świecie. 
Autor mówi: rodzice, nie warto wdawać się w negocjacje, ciągle prosić, stawiać tylu pytań. Mamy inne rozwiązania, znacznie skuteczniejsze i korzystniejsze dla naszych relacji z dziećmi. Stoi za nimi nowa dyscyplina. I wcale nie trzeba być przy tym surowym.

CHCESZ? KLIKNIJ!

Błędy w chustonoszeniu

  • pozycja „przodem do świata”
  • brak podparcia dla kręgosłupa dziecka
  • wąski pas materiału między nóżkami
  • dziecko ułożone jest asymetrycznie
  • nosidło nieergonomiczne
  • brak podtrzymania kręgosłupa dziecka
  • brak odpowiedniego podparcia główki
  • pozycja „przodem do świata”
  • kręgosłup dziecka bez odpowiedniego podparcia (nie zaokrąglony)
  • brak podparcia główki
  • brak możliwości wtulenia się w rodzica
  • złe ułożenie nóżek dziecka  – kolanka powinny znajdować się nieco wyżej niż pupa, a materiał powinien być rozłożony od kolanka do kolanka
  • zalecane jest schowanie rączek dziecka pod chustę
  • pozycja „przodem do świata”
  • chusta związana zbyt luźno (luz na środkowym panelu)

Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli

  • dziecko znajduje się za nisko
  • dziecko jest za duże:)

Foto 1,2,3,4,5,6,7

Avatar photo

Autor/ka: Kinga Pukowska

Prezeska Fundacji Polekont - Istota Przywiązania. Od 2004 roku wspiera młodych rodziców na początku ich drogi w zakresie Rodzicielstwa Bliskości oraz Slow Parenting. Trenerka rozwoju osobistego i kompetencji miękkich, coach i mediatorka. Działa również jako doula Stowarzyszenia Doula w Polsce, doradczyni chustowa oraz specjalistka w zakresie żywienia dzieci i dorosłych. Prywatnie żona i mama trójki dzieci w Edukacji Domowej. Swoje doświadczenia opisuje na blogu Pozytywy Edukacji.

8 odpowiedzi na “10 najczęstszych błędów popełnianych przy noszeniu dzieci w chuście”

tak długo jak mam i dziecko chce i mama to wytrzymuje, ja ok 9 m przerzuciłam się na ergonomika – obciążenie zostaje przeniesione na biodra noszącego, teraz córka kończy 2 lata i nadal jest noszona na plecach (wazy 13,3 kg)

Moja córka ma prawie 3,5lat, lubi biegać, skakać ale na długich trasach nie daje rady ciągle iść, więc awaryjnie w te wakacje wzięłam ze sobą mei tai i przydało się…wiązanie na plecach bardzo się sprawdziło

Jak długo kręgosłup to wytrzyma. ;) Większe dzieci wygodniej (z mojego doświadczenia) nosić w nosidle, gdyż wkładanie i wyciąganie trwa 5 sekund. Ja synka nosiłam praktycznie wyłącznie w chuście do ok 10 msc, potem mei tai lub nosidło ergonomiczne, od niedawno nosimy się w nosidle toddler – synek ma rok i 10 msc. :) I w żadnym wypadku nie zamierzam przestawać! :>
Myślę, że trzyletnie czy nawet czteroletnie dziecko wygodnie włożyć na plecy podczas długich wędrówek górskich itp. Jeśli damy radę. :>

Moja córa po dziś dzień bywa gościem w nosidle – 4 lata i 5 miesięcy – przy mojej przepuklinie kręgosłupa, więc chyba nie ma górnej granicy… ;)

Ech jak biednie wyglądają te dzieci „zawieszone” przodem do świata, albo wiszące w nosidle z wąskim panelem i gdy widzę taki obrazek zawsze mnie korci żeby zaczepić i zwrócić grzecznie uwagę. Jednak tak na szybko zostało by to przecież źle odebrane.
Więc pozostaje przynajmniej takimi artykułami uświadamiać rodziców. Dzięki Kinga :-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.