W ruchu rozwijają się mięśnie, dziecko poprawia swoja motorykę, uczy się swojego ciała, poruszania się w przestrzeni, poznaje świat, rozwija zmysły, pracuje nad równowagą, zdobywa pewność siebie, nawiązuje bliski kontakt z innymi ludźmi…
Dodatkowo ruch na świeżym powietrzu wspomaga zdrowie i odporność. A jaki jest najprostszy sposób na ruch? Oczywiście spacer. Tylko że powtarzany codziennie, może w końcu stać się nudny, szczególnie jeśli ciągle wybieramy tę samą trasę. Na szczęście niewiele trzeba, żeby go trochę uatrakcyjnić.
Uwaga! Reklama do czytania

Cud rodzicielstwa
Piękna i mądra książka o istocie życia – rodzicielstwie.
Kilka pomysłów, które pomogą zmienić nudny spacer w ciekawą przygodę:
- Zwiedzanie okolicy – być może w waszej miejscowości jest coś, co moglibyście zwiedzić lub zobaczyć, a latem szkoda było na to czasu, lub zwyczajnie było za gorąco. Teraz jest dobry moment, żeby to nadrobić.
- Nawet jeśli tam gdzie mieszkacie nie ma nic szczególnego, to zawsze możecie zrobić sobie jakąś wycieczkę tematyczną – może zdecydujecie się zobaczyć wszystkie fontanny w mieście, albo wszystkie parki, pomniki, kapliczki, skrzyżowania ze światłami, place budowy… Nie musicie robić tego jednego dnia. Może to być plan spacerów na tydzień, dwa czy nawet miesiąc. W każdym miejscu zróbcie zdjęcie, jak prawdziwi turyści. Później, na podstawie tych zdjęć, możecie zrobić np. własną książkę – narysujcie okładkę, dodajcie komentarze, zróbcie promocję wśród najbliższych.
- Poznajcie lepiej miejsca użyteczności publicznej. Idźcie na pocztę, do ratusza, do szpitala, na przystanek PKS lub PKP, przejdźcie się pod remizę strażacką czy posterunek policji. Pewnie nie wszędzie uda wam się wejść, ale już pod samym budynkiem mogą się dziać ciekawe rzeczy – można obejrzeć zaparkowane radiowozy, może uda się zobaczyć wóz strażacki. Przy okazji opowiedzcie dziecku o działaniu tych instytucji lub przypomnijcie numery alarmowe.
- A jeśli w waszej miejscowości nie ma już całkiem nic, co można zwiedzić, zawsze możecie wyjść z planem policzenia wszystkich domów z czerwonym dachem, albo znalezienia najdłuższego płotu w okolicy, albo największego drzewa. Możecie też postarać się znaleźć jak najwięcej rzeczy, np. w kolorze niebieskim, albo na literę „r”, albo… Możliwości jest naprawdę dużo.
- Spacer z listą – to kolejny sposób urozmaicenia sobie zwykłego spaceru. Trzeba tylko wcześniej przygotować listę rzeczy do odnalezienia. W przypadku młodszych dzieci lepiej sprawdzą się oczywiście listy obrazkowe. Ale jeśli dzieci potrafią już czytać, wystarczy spisać na kartce kilka rzeczy, które dziecko będzie miało szansę znaleźć na spacerze. Jeśli wybieramy się do miasta, umieśćmy na przykład na liście skrzynkę pocztową, autobus, czy sklep z zabawkami. Jeśli idziemy do parku – niech to będą różne rodzaje drzew lub liści, mlecze, może wiewiórka. Ale możecie też wybrać jakiś inny temat – rodzaje samochodów, zwierzęta czy ptaki. Sama zabawa jest prosta – musimy znaleźć każdą rzecz, która znajduje się na liście. Co znajdziemy, od razu skreślamy i nie możemy wrócić do domu, dopóki nie skreślimy wszystkiego.
Warto jeszcze przeczytać:
Wystarczy wyobraźnia i dobra wola, żeby spacer kojarzył się dziecku (i rodzicowi) z czymś naprawdę ciekawym. Ubierzcie się adekwatnie do pogody i ruszajcie. Udanej zabawy.
1 odpowiedź na “5 pomysłów, jak z nudnego spaceru zrobić coś ciekawego”
Córka czasami się tylko ma gorsze okresy, ale wtedy gramy w słowa, śpiewamy. Czasami się zgadzam żeby wzięła sobie głośniczek i mogła słuchać bajek czy swoich ulubionych piosenek, bo ma taki mały głośniczek sphere2 z Lamaxa dla siebie. Latem to przy nim jeszcze się bawi z koleżankami