Na szczęście współczesne skupienie na dziecku, traktowanie go podmiotowo i indywidualnie, sprawiło, że rodzice coraz świadomiej dyskutują ze stereotypami typu: „Chłopaki nie płaczą”, czy „Dziewczynce to nie przystoi”. Ponadto z większą wrażliwością starają się organizować przestrzeń swoim dzieciom, tak aby nie utrwalać negatywnych przekonań. Rodzice coraz częściej zapisują dziewczynki na zajęcia sztuk walki, zachęcają do grania w piłkę, chłopców zaś zapraszają do wspólnego gotowania, a nawet proponują im uczęszczanie na zajęcia kulinarne!
Jednym z obszarów, gdzie stereotypy związane z płcią „przysłoniły” dziecko, są emocje. Przez to, że sfera emocjonalna chłopców była i często nadal jest pomijana bądź traktowana pobieżnie i niepoważnie, chłopcy, a później dorośli mężczyźni, płacą wysoką cenę. Trudno im „poruszać się” w świecie emocji, nazywać je, akceptować i wyrażać w konstruktywny sposób, a przy tym prawdziwie rozumieć siebie oraz budować dojrzałe relacje emocjonalne z innymi. A to właśnie umiejętność identyfikacji emocji jest tym, czego dzieci, zarówno chłopcy, jak i dziewczynki, potrzebują do zrównoważonego rozwoju.
Bycie w kontakcie ze swoimi emocjami, ich świadomość i umiejętność wyrażania to niezwykle trudna sztuka, która, by osiągnąć w niej względną biegłość, wymaga czasu i możliwości doświadczania różnych uczuć. O ile dziewczynki mają społeczne przyzwolenie na poznawanie świata emocji, chłopięce zmagania w tym obszarze są traktowane raczej powierzchownie. Nie poświęca im się tyle uwagi, ile faktycznie chłopcy potrzebują, bo przecież stereotypowo „chłopaki nie płaczą”. Tymczasem zarówno chłopcy, jak i dziewczynki tak samo zmagają się z poczuciem porażki, odrzucenia, czy niedopasowania do grupy.
Niegrzeczne Książeczki
Seria Niegrzeczne Książeczki to opowieści dla małych i dużych, które rozprawiają się z mitami dotyczącymi dzieciństwa. Czy dziecko zawsze powinno być posłuszne, zjadać wszystko z talerza i dzielić się swoimi rzeczami? Książeczki bez jasnego morału, dające przestrzeń na rozmowę i zrozumienie potrzeb, pisane w duchu Porozumienia bez Przemocy.
Można zauważyć, że tak naprawdę niewiele czasu poświęca się na identyfikację emocji młodych mężczyzn. Najczęściej chłopcom od razu podsuwa się gotowe strategie na wyrażenie uczuć: „Weź pobiegaj to ci przejdzie!”, bagatelizuje: „Przestań się mazać, przecież nic się nie stało!” albo wręcz umniejsza ich wartość: „Nie ma się czego bać!”. W niektórych kręgach chłopięca wrażliwość odczytywana jest nawet jako słabość.
To wszystko sprawia, że chłopcy mogą czuć się bardzo zagubieni i osamotnieni. Dlatego należy „(…)pozwolić chłopcom na prowadzenie życia wewnętrznego, aprobować pełną gamę emocji i pomagać w opanowywaniu słownictwa służącego do nazywania uczuć, aby chłopcy mogli lepiej rozumieć samych siebie i skuteczniej porozumiewać się z innymi.”
Kiedy pyta się małych chłopców o skojarzenia z odwagą, przytaczają oni głównie przykłady superbohaterów i ich nadzwyczajne, fizyczne moce. Sięgając do literatury i filmów dla dzieci, łatwo dostrzec, że odwaga i męstwo tożsame są z siłą fizyczną. Tymczasem warto również dostarczać chłopcom przykładów na odwagę emocjonalną, która zdaniem amerykańskiego pisarza, Marka Twaina jest „stawianiem lękowi oporu, panowaniem nad lękiem – a nie brakiem lęku”. Chodzi o to, aby uświadomić chłopcom, że odwaga to także pogodzenie się z istnieniem wrażliwych uczuć u siebie i innych.
Aby kształtować taką swoistą wrażliwość i empatię u młodych mężczyzn, należy dostarczać im doświadczeń, dzięki którym będą mogli rozwijać się emocjonalnie. Sprzyjają temu wszelkie aktywności związane z opieką nad: zwierzętami, innymi ludźmi i wreszcie dbanie o wspólne dobro np. przygotowywanie wraz z rodziną ogrodu przed sezonem wiosennym, czy szanowanie domowych sprzętów, by służyły jak najdłużej. Dorośli poprzez swoją empatyczną postawę, wykazywanie autentycznej ciekawości zachowaniem dziecka i pytaniem go o perspektywę drugiej strony (np. „Jak myślisz co Jaś czuł, kiedy Karol zabrał mu samochód?”), mogą rozwijać w nim empatię i wrażliwość.
Uwaga! Reklama do czytania
Wild child, czyli naturalny rozwój dziecka
Książka o rozwoju dziecka 2-5 lat. Praktyczne rozwiązania na najczęstsze rodzicielskie wyzwania.
Przez lata funkcjonował jeden wzorzec „prawdziwego mężczyzny”, który zakładał, że mężczyzna powinien być m.in. silny fizycznie, „twardy” emocjonalnie, czy wreszcie odpowiedzialny i stanowczy. Determinował on życie chłopców i mężczyzn, przypisując im „jedynie słuszne” role społeczne, zawody, a nawet cechy charakteru.
Warto pamiętać jednak, że stereotypowe podejście i wychowywanie w duchu tradycyjnie pojmowanej męskości bywa niezwykle trudne dla chłopców, ponieważ nie uwzględnia ich indywidualnych cech, a także wyjątkowych predyspozycji. Utrudnia ich samorealizację, uczy za to porównywania się i utwierdza fałszywe przekonanie, jakoby istniała jedna definicja męskości. Sprzyja ukrywaniu prawdziwej, chłopięcej osobowości (która może odbiegać od przyjętych konwencjonalnych i akceptowalnych cech) w obawie przed atakiem ze strony środowiska zewnętrznego i odrzuceniem.
Tymczasem jest wiele sposobów „(…) bycia mężczyzną, czy dobrym ojcem, dzielnym, serdecznym, silnym i odnoszącym sukcesy człowiekiem” i każdy jest tak samo wartościowy! Nie ma znaczenia, czy ktoś zdecyduje się na karierę sportowca, lekarza, prawnika, czy sprzedawcy, ponieważ istnieje wiele dróg, aby uczynić swoje życie wartościowym. Chłopcy potrzebują akceptacji własnej wrażliwości, która przecież nie jest słabością! Dorośli powinni pomóc im zrozumieć, że mają prawo do przeżywania całego wachlarza emocji, a przy tym pomagać im w nazywaniu i okazywaniu uczuć. Warto pamiętać, że aranżowanie przez dorosłych wszelkich aktywności, które rozwijają empatię takich jak opiekowanie się zwierzątkiem, lalką lub młodszym rodzeństwem, obcowanie ze sztuką, czy wreszcie tworzenie pełnej akceptacji przestrzeni na wzruszanie się, pomaga chłopcom rozwijać ich kompetencje emocjonalne.
Zdaniem D. Kindlon’a i M. Thompson’a (autorów książki „Wychowują Kaina. Jak zatroszczyć się o życie emocjonalne chłopców?”) „(…) chłopiec potrzebuje słownictwa, które pozwoli mu nazywać własne uczucia i pogłębi jego zdolność wyrażania siebie w sposób inny niż gniew i agresja. Potrzebuje empatii w domu i szkole oraz zachęty do tego, aby samemu okazywać empatię, ponieważ jest to nieodzowne w rozwoju samoświadomości. Potrzebuje – w nie mniejszym stopniu niż dziewczęta – więzi emocjonalnych. Przez całe życie, a zwłaszcza w okresie dojrzewania, potrzebuje bliskich relacji, aby nie paść ofiarą swoich burzliwych, wypartych uczuć. Przede wszystkim potrzebny mu jest męski wzorzec bogatego życia wewnętrznego. Chłopiec powinien uczyć się biegłości emocjonalnej zarówno od matki i innych kobiet, jak i od ojca i innych mężczyzn, aby wyrobić sobie sposób bycia i język zgodnie z męską tożsamością. Musi zobaczyć i uwierzyć, że uczucia mają swoje miejsce w życiu mężczyzny.”
Chłopcy jak i dziewczynki w równym stopniu potrzebują zrozumienia i akceptacji przeżywanych emocji, ponieważ uczucia nie mają płci. Zdarte kolano boli tak samo i nie ważne czy jest się dziewczynką, czy chłopcem, płacz jest sposobem na okazanie bólu, żalu czy smutku z powodu cierpienia. Warto pamiętać, że małe dzieci niezależnie od płci płaczą, tupią, krzyczą, bo nie mają innych strategii okazywania i regulacji emocji. Uczą się to robić dopiero w towarzystwie dorosłych i dzięki ich akceptacji.
Dlaczego płaczemy?
Poetycka i poruszająca książka obrazkowa o tym, że każdy może płakać.
O tym, że czasem przypomina burzową chmurę, a czasem sztorm. O tym, że łzy potrafią roztopić kamienie naszych serc lub znaleźć ujście dla uczuć zamkniętych na klucz. I o tym, że czasami płaczemy, gdy zderzamy się ze ścianą , a czasami ze szczęścia.
Bibliografia:
“Wychowując Kaina. Jak zatroszczyć się o emocjonalne życie chłopców.”, D. Kindlon, M. Thompson.