Kategorie
NATULI

Ciążowa kosmetyczka – jakich kosmetyków nie powinna używać kobieta w ciąży

Nikogo już nie dziwi fakt, że o zdrowie dziecka powinniśmy zadbać jeszcze w czasie ciąży. Co prawda, możemy działać tylko pośrednio, jednak kierowanie się przez matkę dobrem jeszcze nienarodzonego dziecka ma na nie zupełnie realny i wymierny wpływ. Jak wiemy, pępowina dostarcza dziecku wartości odżywczych, dlatego istotne jest, aby przyszłe mamy na czas ciąży postarały się zminimalizować, a najlepiej wyeliminować, wysoko przetworzoną żywność. Podobnie jest z większością lekarstw. Jednak nie wszystkie mamy zdają sobie sprawę, że równie istotne jest sprawdzenie składu tak banalnych i pozornie bezpiecznych składników, jak żel pod prysznic, antyperspirant czy krem z filtrem. Jakich produktów do pielęgnacji ciała powinna wystrzegać się kobieta w ciąży i karmiąca mama, aby nie zaszkodzić dziecku?

ciazowa-kosmetyczka

Parabeny

Coraz częściej naukowcy przestrzegają przed stosowaniem zbyt dużej ilości produktów pielęgnacyjnych. Ich nadmiar szkodzi zarówno człowiekowi, jak i przyrodzie, dostając się wraz z wodą do kanalizacji. Poszczególne składniki kosmetyków konwencjonalnych są podejrzewane o powodowanie alergii, zaburzanie gospodarki hormonalnej, a nawet sprzyjanie rozwojowi nowotworów. Pod tym kątem naukowcy szczególnie wnikliwie przebadali bardzo popularny składnik konserwujący, czyli parabeny. Ich ślady zostały wykryte w złośliwych guzach piersi wielu pacjentek. Nie znaleziono jednak wystarczających dowodów, aby stwierdzić, że parabeny były bezpośrednią przyczyną wystąpienia raka piersi. Naukowcy są przekonani, że proces ten jest dużo bardziej skomplikowany, ale jednocześnie nie wykluczają ich wpływu na rozwój nowotworu. Parabeny bardzo często znaleźć można w składzie kosmetyków, a szczególnie popularne jest ich używanie przy produkcji antyperspirantów. Konserwanty te przenikają do krwi i mleka matki, dlatego absolutnie nie powinny być stosowane ani przez kobiety w ciąży, ani mamy karmiące piersią. Udowodniony został niekorzystny wpływ tych substancji na rozwój zarodka. Przeczytaj: Czy parabeny są szkodliwe?

Związki piżma

Kolejnym składnikiem z „czarnej listy” młodej mamy są związki piżma, czyli szczególnie szkodliwe substancje zapachowe. Ich wykrycie w kosmetyku nie jest tak łatwe, jak w przypadku parabenów. Producenci kosmetyków nie mają bowiem obowiązku podania wszystkich użytych w produkcie składników zapachowych. W przemyśle występuje około 2500 składników aromatycznych – prawo zmusza producentów do ujawniania tylko 26 z nich. O ewentualnych związkach piżma nie dowiemy się z lakonicznej informacji na etykiecie takiej jak: „perfumy” albo „aromat”. Taka informacja byłaby szczególnie istotna dla przyszłych matek, gdyż także ta substancja jest silnie alergizująca, a także z łatwością przenika do tkanki tłuszczowej i mleka matki.

Również inne olejki eteryczne mogą okazać się niebezpieczne w czasie ciąży. Wiele z nich może uczulać, a rozmarynowy i pietruszkowy są oskarżane o zwiększenie ryzyka poronienia.

Filtry przeciwsłoneczne

Tylko pozornie pomagają zdrowiu także niektóre filtry przeciwsłoneczne, których stosowanie może doprowadzić do zaburzenia gospodarki hormonalnej. Również ta substancja bez problemu wnika do mleka matki.

Ftalany

Negatywny wpływ na układ hormonalny płodu mają także ftalany (oznaczane w INCI za pomocą nazw: DEP, DEHP, DMP, BBP). Ich obecności dopatrzeć można się między innymi w perfumach, dezodorantach, żelach, piankach, lakierach do włosów oraz w lakierach do paznokci.

Niektóre witaminy, wysokie stężenie fluoru

Niektóre składniki poza okresem ciąży mogą mieć na organizm kobiety pozytywny wpływ. Tak jest w przypadku witaminy A i jej pochodnych (na przykład retinolu i retinoidów). Są to popularne składniki kremów zapobiegających starzeniu się skóry i preparatów na trądzik. Niestety ich stosowanie podczas ciąży może doprowadzić do uszkodzenia płodu. Podobnie wysokie stężenie fluoru w płynach do płukania jamy ustnej może być przydatne w higienie uzębienia, ale dla płodu niestety jest toksyczne!

Tetracykliny, kwas salicylowy, triclosan

W przeciwtrądzikowych kosmetykach znajdują się także szkodliwe dla płodu tetracykliny oraz kwas salicylowy. Ten ostatni można bez problemu znaleźć także w wielu popularnych pilingach. Niech nie zwiodą nas także pozorne korzyści stosowania niektórych kosmetyków: zachwalane przez producentów mydła antybakteryjne mogą być konserwowane za pomocą rakotwórczego triclosanu.

Przeciwutleniacze

Producenci kosmetyków wbrew zapewnień rzadko darzą kobiety w ciąży specjalnymi względami. Może się więc okazać, że kosmetyki, których używają młode mamy, w składzie mają przeciwutleniacze BHT i BHA, które nie są dopuszczane do produkcji kosmetyków dla dzieci, mogą działać rakotwórczo i uszkadzać nerki.

Inne

Wymienione składniki to jednak czubek góry lodowej. Z naszej kosmetyczki wyeliminować powinniśmy także: Sodium Lauryl Sulfate, Izopropyl Palmitate, silikony, pochodne olejów mineralnych z przemysłu petrochemicznego, Phenoxyethanol czy EDTA.

Jakich kosmetyków używać zatem podczas ciąży i laktacji?

Producenci przekonują, że absolutnie niezbędnym minimum jest: krem do twarzy najlepiej z wysokim filtrem minimum SPF 30 stosowany również zimą kilka razy w ciągu dnia, krem przeciwko rozstępom nakładany dwa razy dziennie, ujędrniający krem do pielęgnacji biustu wcierany także dwa razy dziennie. A oprócz tego żel do stóp i łydek z chłodzącym mentolem stosowany profilaktycznie również dwukrotnie w ciągu dnia oraz specjalny płyn do higieny intymnej. Naukowcy z kolei ostrzegają przed zbyt zachłannym używaniem kosmetyków. Ich nadmiar szkodzi nie tylko matce i dziecku, ale także środowisku naturalnemu. Nie jest też wielkim odkryciem fakt, że kobiety w ciąży nie oszczędzają na swoim zdrowiu i pielęgnacji, co jeszcze bardziej pobudza fantazję producentów. Bądźmy ostrożne i nie dajmy się zwariować!

Najlepszym wyborem w czasie ciąży będą poddane testom dermatologicznym i aplikacyjnym, delikatne i bezpieczne kosmetyki naturalne. Sprawdź ich atesty, przyjrzyj się składnikom aktywnym, wczytaj się w INCI. Dobrą praktyką firm są przejrzyste i aktualne strony internetowe dedykowane produkowanym i sprzedawanym przez nich kosmetykom pielęgnacyjnym. Bio-kosmetyka z prawdziwego zdarzenia jest idealnym rozwiązaniem dla kobiety spodziewającej się dziecka, ale także dla każdego członka rodziny. Warto pomyśleć o kosmetykach ekologicznych.

Foto

źródła: love-me-green.pl, canpolbabies.com, pro-test.pl

Autor/ka: Magda Strzyżewska

Wieloletnia entuzjastka trendów pro eko wcielająca je w życie w każdym jego aspekcie. Wspiera inicjatywy ekologiczne i propaguje bio produkty z prawdziwego zdarzenia -poprawiające jakość życia i otaczającego nas środowiska.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.