Straszny Mikołaj
Czy w magicznej świątecznej atmosferze wprowadzanie elementów szantażu i manipulacji jest niezbędne? Tradycja związana z obdarowywaniem bliskich, wywodząca się przecież z legendy o św. Mikołaju, ma się nijak do zastraszania dzieci. Rodzice jednak często uciekają się do „motywowania” pociech Mikołajem i prezentami, gdyż zwyczajnie tracą cierpliwość, nie mają czasu lub jest im trudno znaleźć inny sposób na wyjście z danej sytuacji.
- były pozytywne,
- wyrażały w jak najprostszej formie nasze oczekiwania względem dziecka (lub innego członka rodziny),
- ukazywały nasze zaangażowanie oraz empatię wobec drugiej osoby.
Zmiana nawyków wymaga od nas pracy i zaangażowania. Nie zawsze jest to łatwe – zarówno dla rodziców, jak i dla dzieci. To wyzwanie dla cierpliwości, trening umiejętności empatii oraz poświęcenie większej ilości czasu na rozmowę niż bezrefleksyjne rzucenie: „Bądź grzeczny, bo nie dostaniesz prezentu”. Może nasze dziecko pokazuje nam coś, co rzeczywiście jest ważne, czyli potrzebę bliskości i wyrażania emocji.
Uwaga! Reklama do czytania
Gdy Mikołaj był malutki
Święta są co roku, ale mamy dla was historię, której jeszcze nie znacie.
Kiedy myślimy o Mikołaju, wyobrażamy sobie grubszego starszego pana z siwą brodą i rumianymi policzkami. Wszyscy zapomnieliśmy, że Mikołaj też był malutki. Jak sądzicie, jakim był dzieckiem?