Czy osoby rozwijające się w spektrum autyzmu doświadczają szczególnych trudności w obszarze budowania związków partnerskich, romantycznych i seksualnych? Tak. Czy jest to związane tylko i wyłącznie z autyzmem? Nie.
Zagadnienie, które próbujemy rozważać, jest bardzo skomplikowane i z pewnością nie ma możliwości, żeby wyczerpać temat w krótkim artykule. Warto jednak zauważyć kwestie podstawowe. Na początek…
Uwaga! Reklama do czytania
Książka o człowieku w spektrum autyzmu
Przewodnik po tym, jak radzić sobie w neurotypowym świecie, zachowując jednocześnie to wszystko, co czyni nas Weroniką, Jerzym, Natalią i Joanną. Książka o człowieku w spektrum autyzmu może przydać się też każdemu, kto chciałby „wejść do głowy” osoby w spektrum. Ta niezwykła książka przełamuje stereotypy i burzy bariery, a czyni to z należytym wdziękiem i humorem.
Diagnoza: spektrum autyzmu. Jak społeczeństwo wymaga od nas… miłości?
Żyjemy w społeczeństwie romantycznym. Dorastamy w przekonaniu, że jeżeli miłość, to jedna i na całe życie. Nasi opiekunowie wpajają nam od maleńkości, że powinniśmy znaleźć tych jednych i jedynych partnerów. W życiu codziennym nie jest łatwiej. Szkoła utwierdza w przekonaniu poprzez dobór lektur. Do bólu romantycznych, w których miłość i śmierć idą ramię w ramię. Niespełniona miłość do końca życia. Umierają Romeo i Julia, umierają Tristan i Izolda. Werter, który powinien być antybohaterem, urasta do rangi bohatera. Nikt nie uczy młodzieży, że ten paskudny stalker i szantażysta narusza bezpieczeństwo młodej kobiety i brutalnie wdziera się w jej życie.
Dorośli pytają małe dziewczynki i chłopców w przedszkolu: „Czy masz już narzeczoną/narzeczonego?”. Albo kiedy dziecko zaprzyjaźni się z osobą rówieśniczą płci przeciwnej, słyszy od dorosłych, że wezmą w przyszłości ślub. Dla dorosłych to żarty. Dzieci typowo rozwijające się szybko uczą się z popkultury, że świat wygląda inaczej. Z filmów, seriali, opowieści starszego rodzeństwa… Dowiadują się, że człowiek ma w życiu wiele miłości, związków, relacji. Obserwują dorosłych i wyciągają wnioski. Tymczasem dziecko rozwijające się w spektrum autyzmu niekoniecznie ma dostęp do tych informacji. Co więcej, samo się tym niespecjalnie interesuje. Po prostu przyjmuje „prawdy objawione”, które dla niego mają fundamentalne znaczenie, i traktuje je śmiertelnie poważnie.
Pierwsza miłość. O seksualności osób w spektrum autyzmu (m.in. z autyzmem, zespołem Aspergera)
A potem przychodzi czas pierwszej miłości. Jak się okazuje, to nieważne, czy osoba autystyczna ma wtedy 15 czy 25 lat. Ona skłonna jest wierzyć w ten romantyczny mit. I kiedy dochodzi do sytuacji, że miłość przemija albo zostaje odrzucona… mamy tragedię. Młody człowiek już nie wierzy, że może kiedykolwiek poznać kogoś, kto będzie wart jego uczuć. Pogrąża się w rozpaczy. Jest niczym Romeo, Julia i Werter razem wzięci. Chce umrzeć.
Możemy uchronić osoby w spektrum autyzmu przed takim dramatycznym scenariuszem. Wystarczy od dzieciństwa mówić im prawdę. A prawda jest taka, że:
- Ludzie zakochują się wiele razy w ciągu życia.
- Związki „na całe życie” zdarzają się bardzo, bardzo rzadko.
- Młodość to dobry czas na przelotne znajomości.
- Nie ma nic złego w budowaniu krótkotrwałych relacji.
- Pocałunek nie oznacza deklaracji małżeństwa.
- Seks nie oznacza deklaracji małżeństwa.
- Można zakochać się w osobie tej samej płci (biologicznej).
Skoro już spojrzeliśmy na miłość od strony kultury, popatrzmy dalej.
Rozwój życia seksualnego i utrzymanie relacji z drugą osobą w życiu dorosłym
Każdy człowiek – nieważne, czy autystyczny, czy nie – przychodzi na świat ze zdolnością do kochania. Wraz z dorastaniem, dzięki relacjom z innymi ludźmi, zdolność ta rozwija się i dojrzewa. Dzięki niej wykształcają się umiejętności związane z braniem odpowiedzialności za innych, troską o nich, cierpliwością, zdolnością do zaufania czy wchodzenia w relacje seksualne. Brak dobrych, wartościowych i bezpiecznych relacji w dzieciństwie spowoduje, że umiejętności te nie rozwiną się lub rozwiną w sposób niedojrzały, nisko zintegrowany.
U typowo rozwijającego się człowieka nie jest szczególnie łatwo zniszczyć wrodzony potencjał do kochania. Nie jest łatwo pozbawić go zdolności do zaufania, bycia blisko, bycia cierpliwym, troszczenia się o siebie i innych. Żeby zdewastować ludzką seksualność też musi przytrafić się człowiekowi wiele. U osób z diagnozą zespołu Aspergera lub autyzmu wygląda to jednak zupełnie inaczej…
Rozwój kontaktów społecznych i seksualność osób w spektrum autyzmu
W przypadku osoby w spektrum autyzmu niezwykle łatwo o taki proces z uwagi na swoistą ekspresję emocjonalną, specyficzne zainteresowania, zaburzenia sensoryczne oraz nieodpowiednią komunikację, szczególnie we wczesnym dzieciństwie. Otoczenie nie rozumie tego, co przekazuje dziecko, a co za tym idzie – nie buduje z nim bezpiecznej więzi, opartej na zaufaniu i akceptacji. Co więcej, przestraszeni odmiennością dziecka rodzice zwykle dostają zalecenia, by jak najszybciej zmodyfikować jego zachowanie i nie reagować na specyficzne komunikaty.
Czy osoby w spektrum autyzmu naprawdę są zamknięte w sobie?
Dla osób autystycznych już od urodzenia w centrum uwagi znajdują się raczej obiekty, przedmioty i zjawiska niż ludzie. Oczywiście to nie oznacza, że nie potrzebują one więzi społecznych i je odrzucają lub są niewrażliwe i nieempatyczne. To obrzydliwe i bardzo krzywdzące stereotypy. W zdecydowanej większości osoby autystyczne deklarują samotność i poczucie braku akceptacji ze strony innych ludzi. W rzeczywistości mało który autystyczny człowiek miał w dzieciństwie szansę nauczyć się akceptować samego siebie. Troszczyć się o siebie. Brać za siebie odpowiedzialność. Być dla siebie cierpliwym. Ufać samemu sobie.
Kochać się samemu. Relacje intymne osób w spektrum autyzmu i z niepełnosprawnością intelektualną
Żeby tak się stało, żebyśmy rozwinęli te umiejętności, musimy doświadczyć bezpiecznej i ufnej więzi w dzieciństwie. Pozbawieni jej, wchodzimy w dorosłość z poważnymi trudnościami. Budujemy relacje wciąż jak małe dzieci, pozbawione możliwości realizowania swoich potrzeb w zdrowy i dojrzały sposób. W takiej sytuacji możemy temu przeciwdziałać i pozwolić sobie wejść w proces relacyjnego dorastania niemal tylko w ramach psychoterapii.
Niestety, psychoterapeutów zdolnych prowadzić terapię osób autystycznych jest niewielu. A tych pracujących z niepełnosprawnymi intelektualnie osobami w spektrum – które stanowią około 35% całej autystycznej populacji – w zasadzie nie ma.
Problemy w relacjach intymnych – czy można im zapobiegać?
Z tej przyczyny warto pomyśleć o tych zagadnieniach wtedy, kiedy osoba w spektrum jest jeszcze bardzo mała. Zapobieganie tego typu problemom (często występującym w towarzystwie zaburzeń lękowych czy trudności w odczytywaniu intencji innych osób – to tzw. deficyt teorii umysłu) jest zdecydowanie łatwiejsze niż praca nad nimi w dorosłości. Żeby tak się stało, wystarczy od małego budować z osobą w spektrum bezpieczną, ufną więź.
- Spróbuj zrozumieć, jakie emocje i potrzeby stoją za zachowaniem drugiej osoby.
- Nazywaj je, opowiadaj jej o tym, pomóż jej zrozumieć związek między tym, co czuje, a jej zachowaniem.
- Staraj się nie tłumić ekspresji emocjonalnej, gdyż prowadzi to do frustracji. Pomagaj osobie autystycznej rozwijać zdolność troszczenia się o siebie samą, nie wpajaj jej, że ma przede wszystkim dbać o dobre samopoczucie swojego otoczenia.
- Pomóż osobie zrozumieć, że ma prawo popełniać błędy i nie musi być nieomylna.