Ferie zimowe w cieniu globalnej epidemii
Zdalne nauczanie i pozamykane placówki dały się rodzicom we znaki już od początku poprzedniego roku. Większość z nas zmuszona była na nowo zorganizować swoją pracę. Ferie zimowe w tym roku również wyglądają inaczej niż te, które do tej pory były nam znane. Wspólny dla wszystkich termin odpoczynku, kwarantanna, obostrzenia… Tak naprawdę nie możemy przewidzieć, co przyniesie kolejny dzień. Odwołane zimowiska, brak możliwości organizacji zajęć dla dzieci w dużych grupach, zamknięte obiekty sportowe. A przecież coś robić trzeba. Zwłaszcza że to ma być odpoczynek od szkoły i od nauki (podobno). Niektóre dzieci mają niezwykłą łatwość w znajdowaniu sobie zajęć. Inne potrzebują pomocy i ciągłej stymulacji. Dysponują bowiem pokładami energii, które nie łatwo jest spożytkować, stale przebywając w domu. Nie jest to jednak niemożliwe.
Kwarantanna domowa. Niektórzy z nas mają już ją za sobą, inni widzą, że ich czeka, choć są i ci, którzy jej unikną. Jest ona nie tylko fizycznym ograniczeniem opuszczania miejsca zamieszkania – to także pewien rodzaj ograniczenia w naszych głowach. Myśl, że nie mogę czegoś robić, staje się obsesyjna – i chyba właśnie to doskwiera nam najbardziej. Tak samo jak dorosłym dzieciom też ciężko jest wytrzymać w domu przez dłużące się dni bez możliwości wychodzenia na zewnątrz. Nie trudno więc o wybuch emocji i nagły „tłok” w domu. W takich warunkach można jednak pokazać dziecku, jak wykorzystać ten czas i świetnie się przy tym bawić.
W tym roku podczas ferii zimowych wielu rodziców boryka się z problemem opieki nad dziećmi. Nie wszystkie są już na tyle duże, żeby mogły zostać same w domu. Jak to rozwiązać? Można wykorzystać urlopy w pracy, zatrudnić opiekunkę albo zwrócić się do babci lub cioci. Co jeżeli nie mamy żadnej z tych możliwości? Warto zorientować się wtedy, czy w naszym miejscu zamieszkania organizowane są jakieś zajęcia, np. przez domy kultury, szkoły, teatry i inne organizacje. Pomimo panującej epidemii istnieją miejsca, gdzie dzieci mogą uczestniczyć w różnych warsztatach (choć na określonych warunkach i często przy bardzo ograniczonej liczbie miejsc). Wielu rodziców zostaje jednak z dziećmi w domu. Nie zawsze mamy pomysły na przyjemne spędzenie czasu. Spieszę z garścią inspiracji!
#feriewdomu
10% rabatu!
kod: FERIEWDOMU
Te ferie nie będą nudne! Kup książki, gry i puzzle dla dzieci i ciesz się dobrą zabawą.
Kilka patentów na frajdę
Aktywność na świeżym powietrzu jest zawsze dobrym pomysłem. Oczywiście jeżeli nie przebywamy wraz z całą rodziną na kwarantannie! Na mieszkańców większych miast czekają gry miejskie, questy i zagadki plenerowe, które są świetnym sposobem na spędzenie czasu ze starszymi dziećmi. Kiedy chcemy być bliżej natury dobrym pomysłem może być własna gra przyrodnicza. Odkrywanie cudów fauny i flory może zaskoczyć każdego. Możemy zakupić różnego rodzaju pomoce (np. z serii Biblioteczka Montessori) lub wykonać je samemu. Wspólnie zebrane pamiątki po takiej wycieczce możemy wkleić do albumu lub ozdobić nimi mieszkanie (a może wrzucić do pudełka ze wspomnieniami?). Gdy mamy młodsze dzieci pozostaje nam po prostu spacerowanie, co jest też dobre dla ich rozwoju – w końcu małe dziecko odkrywa przyrodę i środowisko na swój własny sposób! Mali entuzjaści sportu również nie powinni rezygnować z aktywności na świeżym powietrzu. Odwołane treningi i zajęcia na basenie możemy zastąpić wspólnym bieganiem lub codzienną gimnastyką w parku, w ogródku a nawet na balkonie.
Pogoda potrafi być jednak kapryśna. Kiedy warunki za oknem nie sprzyjają wychodzeniu z domu lub spędzamy ferie w kwarantannie, musimy zorganizować rozrywkę dla dzieci w naszych domach. Zabawy plastyczne takie jak rysowanie, lepienie z plasteliny to pole popisu dla twórczości dzieci i rodziców. Zabawy sensoryczne, które choć są proste, cudownie rozwijają zmysły najmłodszych dzieci. Woda, piasek, kasze, makarony i folia malarska to przepis na naprawdę udaną zabawę! Gry planszowe i puzzle pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Jest to fenomenalna forma spędzania czasu dla całej rodziny. Odgrywanie ról, czyli zabawy takie jak kalambury, zabawa w dom, fryzjera, kucharza itp., nie wymagają żadnego nakładu finansowego, a ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia. Bardzo dobrze rozwijają empatię, wyobraźnię i są środkiem do nauki np. różnych schematów zachowań społecznych. Kolejną według mnie wartą polecania aktywnością w domu jest wspólne gotowanie. Przygotowanie posiłku z dzieckiem to świetna zabawa i nauka gotowania. Czy ktoś powiedział, że nie ma miejsca na aktywność ruchową w domu? Budowanie bazy, tory przeszkód, poszukiwanie skarbu, wspólne ćwiczenia na macie itp. to świetna okazja do ruchu! Stare dobre czytanie książek jest kolejną z moich ulubionych form spędzania czasu. Według mnie żadne dziecko nie jest za małe na czytanie! Jeśli dzieci mają ulubionych bohaterów, możemy zorganizować im tematyczne ferie (np. rejs po świecie – każdego dnia odkrywamy nowe państwa i lądy, czarodziejski świat – coś dla fanek wróżek, czarodziejek ale i księżniczek).
W czasie trwania epidemii wiele instytucji wyszło naprzeciw potrzebom spragnionych miłośników sztuki i kultury. Mamy możliwość korzystania z wirtualnych wycieczek (choćby w muzeach), teatry i kina organizują specjalne eventy online, dzięki którym możemy miło spędzić czas. Warto pamiętać, że technologia nie jest naszym wrogiem, o ile korzystamy z niej z umiarem. Jednym z dobrodziejstw ostatnich lat są aplikacje. Nauka języków, rozwój zainteresowań z różnych dziedzin, trenowanie wielu umiejętności (od kolorów i kształtów po myślenie dywergencyjne) to tylko kilka zalet, które może mieć użytkowanie aplikacji odpowiednio dobranych dla konkretnego dziecka.
Uwaga! Reklama do czytania
Wierszyki paluszkowe
Wesołe rymowanki do masażyków
Wierszyki bliskościowe
Przytulaj, głaszcz, obejmuj, bądź zawsze blisko.
Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli
Nuda wcale nie jest taka zła!
Czasami właśnie wtedy, kiedy się nudzimy, wpadają nam do głowy najlepsze pomysły. Robi się „jaśniej”, gdy umysł nie jest niczym zajęty. Może to pora, aby przypomnieć sobie o starym niedokończonym projekcie, na który nigdy nie mieliśmy czasu? Albo po prostu posiedzieć i podumać? Czasami każdy z nas ma potrzebę resetu i odpoczynku. Dajmy więc i sobie i naszym dzieciom przestrzeń dla nudy. Nie starajmy się zapełniać ich dnia od rana do nocy rozwojowymi aktywnościami. Nie każde usłyszane „nudzimisięęę” musi być gaszone listą prac domowych, które czekają, aż ktoś się zlituje i je wykona. Może lepiej odpowiedzieć np.: „Jestem pewna/pewien, że zaraz wpadnie ci do głowy świetny pomysł, jak możesz ciekawie spędzić czas. Jeżeli nie, możemy zastanowić się nad tym wspólnie”.
